Tele-Hity Filmosfery (18.09.-24.09.2015)
Katarzyna Piechuta | 2015-09-19Źródło: Filmosfera
Sobota (19.09), TVP Kultura, 20:20

Chce się żyć (2013)

Produkcja: Polska
Reżyseria: Maciej Pieprzyca
Obsada: Dawid Ogrodnik, Dorota Kolak, Arkadiusz Jakubik, Helena Sujecka, Kamil Tkacz

Opis: Kiedy Mateusz (Dawid Ogrodnik) przyszedł na świat, lekarze wydali na niego wyrok, uznając go za „roślinę”. Jednak rodzice chłopca (Arkadiusz Jakubik i Dorota Kolak) nigdy nie pogodzili się z tą diagnozą, wierząc, że mimo problemów z komunikacją, ich syn jest w pełni sprawny intelektualnie. Mateusz dorasta otoczony troską i miłością, zyskując wiernego przyjaciela - mieszkającą w sąsiedztwie Ankę (Anna Karczmarczyk). Jednak los sprawia, że musi rozłączyć się z rodziną i trafia do specjalistycznego ośrodka. Z dala od bliskich podejmuje trudną walkę o godność i prawo do normalnego życia. Sytuacja Mateusza zmieni się, kiedy do placówki trafi młoda wolontariuszka (Katarzyna Zawadzka), a on sam przyciągnie uwagę lekarki (Anna Nehrebecka), która pracuje nad eksperymentalnymi metodami leczenia.

Rekomendacja Filmosfery (Barbara Wiśniewska):
„Chce się żyć” to opowieść oparta na prawdziwych wydarzeniach - historii Mateusza, który przez lekarzy uznany został za „roślinę”. Maciej Pieprzyca dokonał prawdziwego cudu i życie Mateusza przedstawił w sposób wzruszający, ale również zabawny. Pieprzyca bez zbędnego patosu zaprezentował wydarzenia – oglądając „Chce się żyć” na przemian śmiejemy się i płaczemy, a to właśnie jest niewątpliwa zaleta tego filmu. Największe pochwały należą się jednak Dawidowi Ogrodnikowi, który zagrał Mateusza. Aktor brawurowo wcielił się w postać. Poświęcenie i wielka cierpliwość, jaką aktor włożył w jak najbardziej realistyczne oddanie Mateusza, należy nagrodzić wielkimi brawami. Na uwagę zasługuje fakt, że Maciej Pieprzyca początkowo nie widział w tej roli Dawida Ogrodnika. Aktor na casting przyszedł po zakończeniu zdjęć do „Jesteś bogiem”, w którym zagrał rapera Rahima. Ogolony na jeża, według Pieprzycy kompletnie nie nadawał się do roli Mateusza. Chwała Ogrodnikowi za to, że się nie poddał. Ciężko wyobrazić sobie kogoś innego, kto mógłby w tak fantastyczny sposób poradzić sobie z tak wymagającą rolą. „Chce się żyć” to jeden z tych filmów, które na długo zostają w sercu. Historia Mateusza, mimo że pełna dramatu, pozostawia pewien optymizm. Po tym filmie chce się żyć, a wszystko sprowadza się do prostych słów ojca Mateusza – „dobrze jest”. Film Macieja Pieprzycy trzeba zobaczyć, gdyż na tle innych polskich produkcji niebywale się wyróżnia.


Niedziela (20.09), TVN 7, 20:00

Mroczny rycerz (2008)

Produkcja: USA
Reżyseria: Christopher Nolan
Obsada:  Christian Bale, Heath Ledger, Aaron Eckhart, Maggie Gyllenhaal, Gary Oldman

Opis: W filmie „The Dark Knight”, będącym kontynuacją wielkiego przeboju Batman – Początek, ponownie spotkali się reżyser Christopher Nolan i aktor Christian Bale, który znów wciela się w rolę Batmana/Bruce’a Wayne’a. W nowym filmie Batman podejmuje szeroko zakrojoną walkę z przestępczością. Z pomocą porucznika Jima Gordona i prokuratora okręgowego Harveya Denta Batman zabiera się za rozpracowywanie istniejących organizacji przestępczych nękających mieszkańców miasta. Współpraca przynosi efekty, ale bohaterowie wkrótce padną ofiarą chaosu, który rozpęta rosnący w siłę genialny przestępca znany przerażonym mieszkańcom Gotham jako Joker.

Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): Christopher Nolan to Tarantino ekranizacji komiksowych. Jego „Mroczny rycerz” na zawsze zmienił skostniałe schematy gatunku. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że dzięki Nolanowi zapomnieliśmy o Burtonie i jego legendarnym Batmanie. Co przesądziło o sukcesie i fenomenie popularności „Mrocznego rycerza”? Produkcja zaskakuje genialnym połączeniem błyskotliwego, realistycznego  i pełnego polotu scenariusza z zapierającą dech w piersiach akcją. Ozdobą obrazu są jednak genialne, niekonwencjonalne i intrygujące dialogi pomiędzy Batmanem a jego głównym antagonistą Jokerem, psychopatą, socjopatą i zwyrodniałym kłamcą, siejącym ziarenko wątpliwości nawet u tak oddanych dla społeczeństwa ludzi, jak Harvey Dent. Nie byłoby jednak sukcesu Nolana bez fantastycznej kreacji Heatha Ledgera, który nie zagrał Jokera. On się nim stał. Czy przypłacił tym życie? Tego nigdy się nie dowiemy. Jedno wiem na pewno: „Mroczny rycerz”  to arcydzieło kina rozrywkowego!


Poniedziałek (21.09), CBS Europa, 16:15

Co gryzie Gilberta Grape’a? (1993)

Produkcja: USA
Reżyseria: Lasse Hallström
Obsada: Johnny Depp, Leonardo DiCaprio, Juliette Lewis, Mary Steenburgen

Opis: Gilbert Grape (Johnny Depp) mieszka z otyłą matką, która po samobójstwie męża przestała wychodzić z domu, dwiema siostrami i z niedorozwiniętym bratem Arniem (Leonardo DiCaprio). Pracuje na utrzymanie rodziny i opiekuje się bratem. Często miewa chwile zwątpienia, ale wie, że jest potrzebny swoim bliskim. Czuje się odpowiedzialny za rodzinę. Niespodziewanie w małej mieścinie pojawia się atrakcyjna dziewczyna Becky (Juliette Lewis), która odmienia jego życie.

Rekomendacja Filmosfery:
Lasse Hallström posiada niewątpliwy talent do prowadzenia w swoich filmach narracji w sposób subtelny i urzekający zarazem. Sami nie wiemy, kiedy wciągamy się w historię bohaterów i zżywamy się z nimi. Nie inaczej jest w przypadku filmu „Co gryzie Gilberta Grape’a?”. Dramat ten jest niezwykle realistyczny, przez co chwilami może wydawać się nawet nieco dołujący. Z pewnością nie jest to jeden z tych obrazów, których nie pamięta się tydzień po ich obejrzeniu. „Co gryzie Gilberta Grape’a?” to film, który daje do myślenia i nie pozwala tak łatwo o sobie zapomnieć. To, co zawsze wywierało na mnie największe wrażenie w tym obrazie, to gra aktorska Leonardo DiCaprio, wcielającego się w rolę nastolatka z zespołem Downa. Ponoć ludzie wychodzący z kina po obejrzeniu „Co gryzie Gilberta Grape’a?” sądzili, że do filmu zaangażowano chorego chłopca. Trudno chyba o lepsze wyrażenie uznania dla aktora.


Wtorek (22.09), TCM, 17:40

Ciekawy przypadek Benjamina Buttona (2008)

Produkcja: USA
Reżyseria: David Fincher
Obsada: Brad Pitt, Cate Blanchett, Tilda Swinton, Julia Ormond

Opis: „Urodziłem się w okolicznościach niezwykłych.” - i tak też zaczyna się „Benjamin Button”, adaptacja klasycznej noweli F. Scotta Fitzgeralda z lat dwudziestych XX wieku o człowieku, który przychodzi na świat jako osiemdziesięciolatek i stopniowo młodnieje. O człowieku, który - podobnie jak my wszyscy - nie potrafi zatrzymać upływu czasu. Jego osobistą historię, osadzoną w Nowym Orleanie, śledzimy od końca I Wojny Światowej w 1918 roku aż po XXI wiek, przeżywając jego los równie niezwykły, jak bywa los każdego człowieka.

Rekomendacja Filmosfery:
„Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” to filmowa adaptacja opowiadania Francisa Scotta Fitzgeralda. Ta niezwykła historia ma w sobie filozoficzną głębię, obfituje w refleksje na temat sensu ludzkiego istnienia oraz paradoksalnych zdarzeń, jakie często mają miejsce w naszym życiu. Jest to również opowieść o przemijaniu: o tym, że minionych zdarzeń nie da się cofnąć i dlatego trzeba jak najlepiej przeżyć dany nam czas. „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” to kolejny głośny film słynnego reżysera, Davida Finchera. Został nominowany do Oscara w 13 kategoriach, z których nagrodzono go w trzech (najlepsza charakteryzacja, scenografia i efekty specjalne). Niektórzy zarzucają obrazowi zbytnią powolność akcji, jednak bez tej spokojnej narracji film nie dawałby widzowi szansy na zatrzymanie się na chwilę i głębszą refleksję. Z pewnością nie każdemu film przypadnie go gustu, niemniej warto go zobaczyć. Po obejrzeniu, każdy sam będzie mógł sobie odpowiedzieć na pytanie, czy „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” to kolejny świetny film utalentowanego Davida Finchera.


Środa (23.09), Stopklatka, 22:45

Hej, Skarbie (2009)

Produkcja: USA
Reżyseria: Lee Daniels
Obsada: Gabourey Sidibe, Mo’Nique, Lenny Kravitz, Sherri Shepherd, Stephanie Andujar

Opis: 16-letnia Claireece "Precious" Jones (Gabourey Sidibe), chorobliwie otyła czarnoskóra analfabetka, mieszka w Harlemie. Jej życie to, odzwierciedlenie najgorszej patologii społecznej: jest fizycznie i psychicznie wykorzystywana przez własną, bezrobotną matkę Mary Lee (Mo'Nique), po raz drugi zaszła w ciążę ze swoim ojcem w wyniku czego została zawieszona w prawach ucznia. Dzięki pomocy dyrektora szkoły, podejmuje naukę w placówce alternatywnej dla kobiet znajdujących się w trudnej sytuacji i dopiero tam powoli odzyskuje pewność siebie i poczucie własnej wartości.
Pomimo tragicznej sytuacji, silna i pełna determinacji dziewczyna postanawia radykalnie zmienić życie swoje i dwójki swoich dzieci. Los przygotowuje jej jednak kolejne przeszkody…

Rekomendacja Filmosfery: „Hej, Skarbie” to film mocny, prawdziwy dramat z krwi i kości. Pełna cierpienia historia życia 16-letniej Claireece potrafi naprawdę wzruszyć, a obraz jej rodziny pokazuje w bardzo dosadny sposób, jak mocno niektórzy z nas bywają pokrzywdzeni przez los, choć niczym sobie na to nie zasłużyli. Film Lee Danielsa otwiera oczy na okrucieństwo i niesprawiedliwość świata, w którym przyszło nam żyć. Być może niektórych widzów dzieło to skłoni do przemyśleń na temat tego, jak często źle oceniamy ludzi. Nie starając się dostrzec ich problemów i wnętrza, oceniamy ich powierzchownie i błędnie, coraz bardziej utrudniając im tym samym możliwość wyzwolenia się z impasu, w którym się znaleźli. To przesłanie filmu stanowi główną zaletę filmu, jednak warto zwrócić uwagę również na świetną kreację aktorską Mo’Nique, wcielającej się w rolę matki głównej bohaterki. To właśnie te dwa aspekty zwróciły uwagę również Akademii – film zdobył bowiem dwa Oscary: w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany oraz najlepsza aktorka drugoplanowa (Mo’Nique). Obie statuetki jak najbardziej zasłużone.