Weekendowa Filmosfera #71
Katarzyna Piechuta | 2021-05-22Źródło: Filmosfera
Jak co tydzień, przedstawiamy nową Weekendową Filmosferę. Jeśli szukacie podpowiedzi, co warto  obejrzeć na popularnych platformach streamingowych, to idealnie się składa. W końcu dobry film to obowiązkowy element weekendu!

1. Poruszający piątek z „Tajemnicą Brokeback Mountain” (2005), reż. Ang Lee [#NETFLIX]
Jack Nicholson, który wręczał w 2006 roku statuetkę za najlepszy film, chociaż jest jednym z najwybitniejszych aktorów, nie potrafił ukryć zaskoczenia, gdy to niepozorny film Paula Haggisa pokonał murowanego faworyta, kontrowersyjną „Tajemnicę Brokeback Mountain”. Czy członkom Akademii zabrakło odwagi, aby nagrodzić historię miłosną dwóch kowbojów? Film Anga Lee to arcydzieło filmowe, jeden z najpiękniejszych, najodważniejszych i najważniejszych filmów w historii kinematografii. Poezja filmowa, gdzie każdy element, każdy detal pasują do siebie i uzupełniają się. Uniwersalna, a przez to także ponadczasowa opowieść o miłości, która porusza, łamie serca i pozostawia widza z bólem, pustką, ale także za świadomością obcowania z prawdziwą sztuką. Nie można nie znać. Polecam. Sylwia Nowak-Gorgoń



2. Klimatyczna sobota z „Vicky Cristina Barcelona” (2008), reż. Woody Allen [#CDAPREMIUM]
„Vicky Cristina Barcelona” reklamowano jako film Woody’ego Allena w świecie Pedro Almodóvara. Na pewno jest w tym trochę prawdy, ale nie należy tej sugestii brać sobie zbytnio do serca, bowiem poza nietypowym dla nowojorskiego reżysera miejscem akcji, film jest na wskroś allenowski. Mamy więc skomplikowane relacje między bohaterami, poważne oraz zupełnie niepoważne dialogi, przemyślenia i rozterki głównych bohaterów – słowem, wszystko to, co typowe dla Allena i lubiane przez jego fanów. Film opowiada o dwóch młodych Amerykankach, Vicky (Rebecca Hall) i Cristinie (Scarlett Johansson), które przyjeżdżają na wakacje do Barcelony. Dziewczyny są zupełnie różne: Vicky jest spokojna, inteligentna i rozważna, ma niedługo wyjść za mąż, a Cristina to nieco szalona i otwarta na przygody eksperymentatorka. W czasie wakacji w Barcelonie dają się wciągnąć w niekonwencjonalną przygodę z charyzmatycznym malarzem Juanem Antonio (Javier Bardem), który z kolei uwikłany jest w niezwykle skomplikowaną i burzliwą relację z Marią Eleną (Penélope Cruz) – swoją byłą żoną. Nie sposób zaprzeczyć, że osadzenie akcji filmu w pięknej Hiszpanii oraz towarzysząca nam przez cały seans cudowna, przepełniona dźwiękami gitary klasycznej muzyka, nadają obrazowi niepowtarzalny charakter, co sprawia, że „Vicky Cristina Barcelona” wyróżnia się na tle innych filmów Allena – w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa. Nie brakuje też świetnie skrojonych postaci – każde z czworga głównych bohaterów to kompletnie inna osobowość, ich charaktery ścierają się na ekranie, tworząc prawdziwie wybuchową mieszankę. Klimat tego filmu jest niezwykle sugestywny, oglądając go można się poczuć jak w Hiszpanii. Warto, choćby na czas seansu, dać się uwieść urokowi tego kraju, jego mieszkańców i wypełniającej go muzyki. Katarzyna Piechuta



3. Wzruszająca niedziela z „Boyhood” (2014), reż. Richard Linklater [#NETFLIX]
Film realizowany ponad dekadę. Każdego roku, w latach 2002-2013, ekipa filmowa wracała na plan, by kręcić kolejne sceny. „Boyhood” to poruszająca opowieść o dorastaniu, ale także, a może przede wszystkim, obraz zwyczajnego życia rodzinnego. Życia, które w swojej monotonii, potrafi zadziwić zwykłymi rzeczami. Głównego bohatera, Masona (znakomity Ellar Coltrane), poznajemy w wieku 6 lat, w końcowej scenie powoli wkracza w dojrzałość. Reżyser pieczołowicie ukazał mijający czas w takich elementach filmu, jak muzyka czy kostiumy. Niezwykłe, wzruszające, mądre kino, zrealizowane w nowatorski sposób. Kino ukazujące prawdę życia, a wręcz dotykające owej prawdy. Znakomity. Sylwia Nowak-Gorgoń