duża fotografia filmu 50 wiosen Aurory
Miniatura plakatu filmu 50 wiosen Aurory

50 wiosen Aurory

Aurore

2017 | Francja | Komedia, Dramat | 89 min

Powiew starości i przemijania

Ewa Balana | 16-10-2017
Tytułowa bohaterka o bardzo kinowym imieniu mieszka w nadmorskim, francuskim mieście. Ma 50 lat, niedawno rozstała się z mężem, który związał się z inną, czeka ją zatem rozwód. Aurora jest z zawodu kelnerką, choć z czasem dowiadujemy się, że ukończyła studia wyższe. Ma pewien oryginalny talent, umiejętność, którą bawi i zadziwia towarzystwo. Pewnego dnia kobieta traci pracę. Dowiaduje się też, że wkrótce zostanie babcią, bo starsza córka jest w ciąży. Młodsza latorośl zaś zamierza niedługo opuścić rodzinny dom. Zmiany, zmiany – ale czy na lepsze? Na to się nie zapowiada. Kobieta musi podjąć się pracy poniżej swoich kwalifikacji – zostaje czasowo sprzątaczką. W tej roli spotyka pewną ciemnoskórą koleżankę, która mówi, że biali poznają smak dyskryminacji późno, jak przychodzi starość.

„50 wiosen Aurory” to kobiece kino, które opowiada o zbliżającej się jesieni życia, choć przebłyskują w niej wiosenne promyki słońca. To wyważona komedia, ukazująca rozmaite życiowe sytuacje: smutne, gorzkie i zabawne. Dużo jest w filmie humoru sytuacyjnego, który wywołuje szczery śmiech. Kolorytu dodają filmowi barwne postaci: pełna ciepła Aurora i jej nieco szalona przyjaciółka, które w duecie wnoszą dużo dobrej energii. Oglądamy na ekranie naprawdę dobre aktorstwo. Do tego dochodzą ciekawe zdjęcia, urocze pejzaże nadmorskiej miejscowości, w klimacie której dominuje charakterystyczny wietrzyk, jakby symbolicznie przypominający o przemijaniu życia, ulotności zdarzeń.

Pomimo częstych minorowych tonów jest w tym obrazie spora doza optymizmu. Bardzo ważną rolę odgrywa w nim wątek niespełnionej młodzieńczej miłości, która ma szansę odrodzić się po latach. Stara miłość przecież nie rdzewieje, o czym szybko przekona się główna bohaterka. To uczucie obudzi przede wszystkim nadzieję. Okazuje się, że nigdy nie jest za późno na miłość i czasami warto wejść do tej samej rzeki i zacząć od nowa.

Film zwraca uwagę na problemy osób starszych i przypomina, że wszyscy będziemy starzy. Te problemy to samotność, syndrom opuszczonego gniazda, brak godziwego zatrudnienia, wykluczenie społeczne. Podkreślone zostało też niedocenianie roli kobiet, które poświęcają się dla rodziny, a potem zostają praktycznie z niczym.

Obraz może się podobać, jest życiowy, nieprosty. Być może bardziej trafi do kobiet. To jest komedia, ale opowiedziana z dystansem i z refleksją, czasem nawet trochę przez łzy. Aurorze nie raz zdarza się zapłakać. Film pokazuje twarde realia, z którymi musi się zmierzyć kobieta około pięćdziesiątki. Okazuje się, że jest podobnie pod każdą szerokością geograficzną.

Na uwagę zasługuje muzyka. Początkowo w filmie jej zupełnie brakuje, nie ma muzycznego tła. Z czasem pojawia się jej więcej i powstaje coś na kształt fajnego koncertu z rewelacyjnymi partiami w wykonaniu śpiewających kelnerów.

Ten brak muzyki na początku wzmaga wrażenie, jakby oglądało się serial telewizyjny. Film jest tak nakręcony, że pokazuje poszczególne zdarzenia z życia bohaterki, tak jakbyśmy podglądali to, co robi. Przez to początkowo wydaje się mało kinowy.
Jednak tematyka rzadko poruszana w filmach i dojrzała kobieta przeżywająca menopauzę jako główna bohaterka stanowią coś nowego, co warto zobaczyć na dużym ekranie.

Nie dziwi zatem fakt, iż film zdobył nagrodę Transatlantyk Distribution Award dla filmu wybranego przez publiczność na Transatlantyk Festival 2017.
Reżyseria
Dystrybutor
Aurora Films
Premiera
27-04-2017 (FF BCF)
22-09-2017 (Polska)
26-04-2017 (Świat)
4,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Marta Suchocka