duża fotografia filmu Prawdziwa historia
Miniatura plakatu filmu Prawdziwa historia

Prawdziwa historia

D'après une histoire vraie

2017 | Francja, Polska, Belgia | Dramat, Mystery, Thriller | 100 min

Niemoc twórcza

sebastian11346 | 01-10-2018
Jak wiele wcześniejszych filmów Romana Polańskiego "Prawdziwa historia" opiera się na fabule obudowanej niecodziennymi zdarzeniami i postaciami. Wyraźnym novum filmu jest zaś skonfrontowanie w nim kobiet (według samego reżysera główny zresztą asumpt dla jego powstania). Pomimo ciekawych elementów składowych nowy obraz twórcy "Chinatown" nie wznosi się jednak na wysoki poziom znany z innych jego thrillerów. Choć Polański tworzy w "Prawdziwej historii" kolejną jego odmianę, rzadko brakuje mu charakterystycznej dla gatunku werwy. Jak na mistrza, to za mało.

Świat filmu śledzimy oczami poczytnej, acz przeżywającej kryzys twórczy pisarki Delphine (Emmanuelle Seigner). Prześladowana przez demony przeszłości i anonimowe listy oskarżające o sprzedawanie w swoich książkach rodzinnej prywatności, przez które autorka popada w przygnębienie. Chwilowe wytchnienie uzyskuje dzięki poznanej podczas promocji swojego niedawnego bestsellera, Elle (Eva Green). Piękna, tajemnicza, a ponadto uwodzicielska kobieta szybko i dobitnie wkracza w życie popularnej pisarki. Będąca niepomiernym apologetą artystycznego dorobku Delphine, Elle, chociaż pierwotnie wydająca się nią zainteresowana w sensie erotycznym, ostatecznie ,,wyłania się" jako drogowskaz mający wskazać właściwą drogę dla jej dalszej twórczości. Niegodząca się na pomysł Delphine o napisaniu lekkiego, komercyjnego utworu - w efekcie zirytowania - krzykiem tłumaczy jej więc, iż literatura musi być osobista, do bólu szczera i autentyczna. Niechęć autorki względem narzucanych przez Elle wartości tworzy burzycielską relację. Kiedy kobiety zamieszkują zaś razem, konflikt wchodzi na kolejny poziom. Role oprawcy i ofiary zostają zamazane. Rzeczywistość staje się fikcją, a fikcja rzeczywistością.  

Jak wspomniałem na początku, "Prawdziwa historia" ma w sobie sporo z poprzednich filmów Polańskiego. Widoczne jest to najbardziej w drugiej połowie obrazu, gdzie wydarzenia rozgrywają się w jednym miejscu-starym domu, w którym przyglądamy się wyłącznie dwóm głównym bohaterkom. Notabene, podobieństw do obrazów innych reżyserów także jest w historii sporo. Najoczywistsze są te przywołujące "Misery" Roba Reinera. Film również przywodzi na myśl dzieło Paula Thomasa Andersona  - "Nić widmo". Jednak brak oryginalności fabuły nie jest zasię problemem filmu. Opiera się ona bowiem na zwrotach akcji, które nacechowane są wystarczającą ilością innowacyjności, aby skutecznie je zatuszować. Nawet ostatni ,,twist” obrazu, będący czymś oczywistym, nie razi; reżyser nie ukazuje go jako czegoś niewymownie szokującego – a wręcz przeciwnie.

Największym minusem filmu "Prawdziwa historia" jest fakt, iż nie sprawdza się on jako thriller. To zaś, że chce nim być, jest chociażby słyszalne – w soundtracku Alexandra Desplata. I tak Delphine, chociaż nieźle zagrana przez Seigner (Eva Green też wypada dobrze), nigdy nie wydaje się wystarczająco przerażona, czy skonfundowana zachowaniem, Elle. Nawet, jak na osobę inteligentną i liberalną ma ona w sobie za dużo cierpliwości i dyscypliny wewnętrznej. Co więcej, w kilku momentach filmowi przydałoby się, choć trochę, groteski a la "Matnia", czy horrorowych elementów a la "Lokator". Gdyby obraz nie miał skłonności metaforycznych, a był bardziej realistyczny, mógłby się bez tych wartości obejść; jest jednak inaczej. Brak zbudowania odpowiedniego napięcia, szczególnie w drugiej części filmu, można zrzucić na barki Polańskiego (sic!). Kto jak kto, ale on kiedyś wiedział, "jak się to robi”... i to najlepiej. Kilka przedstawionych w "Prawdziwej historii" zdarzeń powinno wywołać w oglądającym podniecenie i niepokój, jednak wywołuje średnie zainteresowanie.

Ostatnich kilka filmów Polańskiego nie było może na poziomie jego twórczości z lat sześćdziesiątych, czy siedemdziesiątych, ale każdy z nich był na swój sposób wygrany. "Prawdziwa historia" jest za to najsłabszym filmem twórcy od czasów "Dziewiątych wrót" (1999). Można mieć tylko nadzieję, iż w myśl idei, Elle, kolejne filmowe dictum Polańskiego będzie idiosynkratyczne i ekshibicjonistyczne. Nie byłoby dobrze dla jego fanów, gdyby reżyser zakończył swoją świetną filmografię obrazem przeciętnym.
Reżyseria
Dystrybutor
Monolith
Premiera
11-05-2018 (Polska)
01-11-2017 (Świat)
3,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Emilia Troszczyńska