Mistrz komedii Francis Veber reżyseruje amerykański remake swojego francuskiego przeboju "Zbiegowie". To opowieść o zawodowym kryminaliście zaplątanym w napad zorganizowany przez amatora i kompletnego fajtłapę.

Daniel Lucas (Nick Nolte) to osobnik dobrze znany policji. Jego specjalnością były napady na banki - Lucas ma ich na koncie kilkanaście. Po kolejnej odsiadce, rabuś wychodzi na wolność z mocnym postanowieniem rozpoczęcia nowego, uczciwego życia. Pierwsze kroki kieruje do banku, tym razem nie w celach rabunkowch, lecz po to, aby założyć sobie konto. Ma jednak pecha. Ledwo przekracza próg banku, zaczyna się napad. Napastnik jest amatorem i najwyraźniej nie ma zielonego pojęcia o rabunkach; wpada w panikę i bierze zakładnika. Ironia losu polega na tym, że zakładnikiem tym zostaje właśnie Lucas. W ten sposób kończą się widoki bohatera na spokojne życie: dla policji jest oczywiste, że za całym napadem może stać tylko on. Były przestępca wie, że nikt nie uwierzy w jego tłumaczenia i chcąc, nie chcąc, musi uciekać razem z rabusiem. Okazuje się nim Ned Perry (Martin Shrot), skromny człowiek, którego na drogę przestępstwa popchnął życiowy dramat. Mała córeczka Perry'ego jest poważnie chora. Niezbędna jest kosztowna operacja - zdesperowany ojciec postanowił sfinansować ją napadając na bank. Lucas jest początkowo wściekły i chce jak najszybciej uwolnić się od towarzystwa Perry'ego, ale wkrótce między mężczyznami rodzi się sympatia, a nawet przyjaźń.

źródło: internet