Nie da się ukryć, że jednym z najbardziej ekscytujących i utalentowanych filmowców ostatnich czasów jest chłopiec-geniusz - Kanadyjczyk Xavier Dolan. Od jego głośnego pierwszego razu - "Zabiłem moją matkę" oraz jego późniejszych dokonań reżyserskich, takimi jak "Wyśnione miłości", czy "Tom", wielu czeka wręcz w desperacji na jakiekolwiek informacje, co tym razem stworzy ten 26-latek.

Przez chwilę wydawało się, że próbuje Dolan spróbuje popełnić swój pierwszy anglojęzyczny film. Jednak zdaje się, że "Śmierć i życie Jana F. Donovan" utknął w martwym punkcie. Dolan absolutnie nie zwalnia, nie pozwalając sobie na chwilę odpoczynku rozpoczął produkcję nowego obrazu "Juste la fin du monde".

Film jest inspirowany sztuką Jean-Luc Lagarce, a zagrają w nim Marion Cotillard, Lea Seydoux i Vincent Cassel. Obraz opowiada historię pisarz, który po 12 latach nieobecności wraca do domu, by przy spotkaniu rodzinnym poinformować wszystkich o swojej śmierci.