Kto w tym roku sięgnie po statuetkę? Redakcja typuje laureatów Oscarów 2015
Katarzyna Piechuta | 2015-02-22Źródło: Filmosfera
Już wkrótce dowiemy się, kto w tym roku zdobędzie najważniejsze nagrody filmowe – oscarowych zwycięzców poznamy dzisiaj w nocy podczas 87. ceremonii rozdania Nagród Akademii Filmowej.

Czy werdykty okażą się zaskakujące? Jak Neil Patrick Harris sprawdzi się w roli prowadzącego galę? O tym przekonamy się już wkrótce, a tymczasem prezentujemy wytypowanych przez naszą redakcję oscarowych zwycięzców w 7 głównych kategoriach.

NAJLEPSZY FILM
Birdman” (reż. Alejandro González Iñárritu)


Stworzenie arcydzieła filmowego nie udaje się bez ciężkiej pracy całego sztabu ludzi. „Birdman” połączył wysiłki wszystkich spośród najlepszych tworząc obraz, który zachwyca w każdym kadrze, każdym dźwięku. Sekwencje przemieszczania się bohaterów wewnątrz budynku są zaskakująco proste a zarazem złożone. Dialogi nie nudzą, ale wciągają widza w zawiły labirynt myśli, w którym zostaje się na długo po wyjściu z sali kinowej. Każda z postaci jest zbudowana w sposób przemyślany, nie epatuje naiwnością, widać, że pracowano nad ich charakterami długi czas. Ścieżka dźwiękowa idealnie oddaje emocje obecne aktualnie w bohaterach, co przyśpiesza nieraz tętno wśród widzów. „Birdman” zasługuje na Oscara jak mało który film w ostatnich latach. (Paweł Marek)

NAJLEPSZY REŻYSER
Richard Linklater („Boyhood”)


Richard Linklater zrealizował swoje marzenie o filmie, który kręcony byłby niejako w czasie rzeczywistym, dorastałby wraz ze swoimi bohaterami. Tak powstał „Boyhood”, przy realizacji którego ekipa filmowa spotykała się co roku, by kręcić kolejne części filmu – i tak od 2002 do 2013 roku. Decydując się na urzeczywistnienie swojej wizji „filmu żyjącego własnym życiem”, Richard Linklater wykazał się ogromną odwagą i bezkompromisowością, tworząc przy tym coś nowatorskiego i niezwykle prawdziwego – a przecież za takie dokonania powinno się dostawać Oscary. (Kasia Piechuta)

NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY
Michael Keaton („Birdman”)

Michael Keaton przeżywa renesans swojej kariery za sprawą znakomitej roli w „Birdman”. Dla niego samego może to być całkiem normalne, święcił już przecież sukcesy po roli w „Batmanie”. W najnowszej produkcji z jego udziałem pokazał, że nie tylko posiada niesamowity talent, ale, że zbyt szybko skreślono go z listy najlepszych aktorów w Hollywood. Postać Riggana Thomsona, jaką stworzył, jest zagrana w tak wyjątkowo wiarygodny sposób, aż ma się wrażenie, że Keaton wcale nie gra. Gniew, jaki targa jego postacią, jest niemalże namacalny, co pokazuje, że Keaton zrobił kawał dobrej aktorskiej roboty, za co należy się zasłużenie Oscar. (Paweł Marek)

NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA
Julianne Moore („Motyl Still Alice”)

Chyba w końcu nadszedł ten czas, kiedy Julianne Moore, jedna z najbardziej znanych aktorek Hollywood, a przy tym jedna z najlepszych, otrzyma swojego pierwszego Oscara. Bo choć do Nagrody Akademii nominowana była wcześniej już 4 razy, to jednak nigdy po statuetkę nie sięgnęła. „Motyl Still Alice” pozwolił aktorce może nie tyle w pełni rozwinąć skrzydła, bo to nastąpiło już dawno, lecz bardziej dać niezbity dowód na to, że Oscar po prostu jej się należy. Rolą chorej na Alzheimera Alice Howland aktorka skradła film – w zasadzie gdyby nie jej rola, obraz nie wyróżniałby się na tle innych podobnych produkcji. Swoją kreacją Julianne Moore sprawiła jednak, że „Motyl Still Alice” stał się godnym uwagi dziełem filmowym, a od samej Moore wprost nie można oderwać oczu. (Kasia Piechuta)

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
Ethan Hawke („Boyhood”)

Ethan Hawke przez wiele lat miał do czynienia z kinem raczej mało popularnym, lecz na pewno ambitnym. Skrupulatnie trzyma się wytyczonej przez siebie ścieżki aktorskiej, unikając większych porażek filmowych. Zebrane wcześniej doświadczenie wykorzystał w pełni w filmie „Boyhood”. Pracę miał o tyle trudną, że całość filmu kręcona była przez ponad trzynaście lat. Hawke musiał się zatem wykazać wyjątkową cierpliwością i sztuką aktorską, aby wszystkie etapy filmu wyrażały jego postać w wiarygodny sposób. Utrzymanie w sobie jednej postaci na tak długo zasługuje na wielkie uznanie. (Paweł Marek)

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA
Patricia Arquette („Boyhood”)

Patricia Arquette to ostatnimi czasy aktorka nieco zapomniana. W latach 90-tych grywała u Tima Burtona („Ed Wood”), Tony’ego Scotta („Prawdziwy romans”) czy Davida Lyncha („Zagubiona autostrada”), potem jednak nadszedł czas impasu. W ostatnich latach jej kariera skupiała się przede wszystkim wokół serialu „Medium”. Czy rola matki w filmie „Boyhood” pomoże wrócić jej do łask amerykańskich reżyserów? W obrazie Richarda Linklatera pokazała, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Stworzyła postać złożoną – równocześnie słabą i zdeterminowaną, kochającą i zagubioną. Czy okaże się, że zdobyty za rolę w „Boyhood” Złoty Glob, BAFTA i inne nagrody stanowią preludium do otrzymania tej najważniejszej w świecie filmowym? (Kasia Piechuta)

NAJLEPSZY DŁUGOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY
Jak wytresować smoka 2
(reż. Dean DeBlois)

Animacje ze studia Dream Works zawsze trzymały wyjątkowo wysoki poziom, jednak w „Jak wytresować smoka 2” twórcy przeszli samych siebie. Historia o przyjaźni nastoletniego chłopca i smoka zawarła w sobie najlepsze cechy filmów animowanych. Film jest poparty świetną fabułą i realizacją, dzięki czemu zarówno dzieci, jak i dorośli mogą wyjść z sali kinowej bogatsi o mnóstwo wspaniałych przeżyć. Czuć w tym filmie powiew dawnych produkcji, które stworzyły kanon filmów animowanych. (Paweł Marek)