Tele-Hity Filmosfery (8.05-14.05.2015)
Katarzyna Piechuta | 2015-05-09Źródło: Filmosfera
Sobota (9.05), TVP 2, 20:05

Gladiator  (2000)

Produkcja: Wielka Brytania, USA
Reżyseria: Ridley Scott
Obsada: Russell Crowe, Joaquin Phoenix, Connie Nielsen, Oliver Reed, Richard Harris

Opis: Wódz Maximus kolejny raz poprowadził rzymskie legiony do zwycięskiej bitwy. Kończy się wojna. Maximus marzy o powrocie do domu, do żony i syna. Jednak umierający cesarz, Marek Aureliusz, ma dla niego jeszcze jedno zadanie - przejęcie po nim władzy. Zazdrosny o wpływy wodza u cesarza dziedzic tronu, Commodus, każe zamordować wodza i całą jego rodzinę. Maximus cudem unika śmierci, która stała się udziałem jego bliskich. Zostaje uwięziony. Jest szkolony na gladiatora, co sprawia, że jego popularność wśród mieszkańców Rzymu szybko rośnie. Odtąd wódz żyje tylko nadzieją zemsty na Commodusie. Wie, że jedyną potęgą większa od władzy cesarza jest wola ludu. Musi stać się bardzo sławny, aby skutecznie się zemścić.

Rekomendacja Filmosfery: „Gladiator” Ridley’a Scotta to typowy blockbuster. Duży budżet, znani aktorzy, rozmach, efekty specjalne i wciągająca akcja przyniosły filmowi ogromną popularność wśród widzów oraz uznanie krytyków. Każdy kinomaniak z pewnością „Gladiatora” już widział, ale emisja w TV to zawsze dobry moment na przypomnienie sobie dzieła Ridley’a Scotta. A dlaczego? Bo ten film za każdym razem ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Ciekawa fabuła to już 50% sukcesu, a tutaj mamy jeszcze świetne zdjęcia, muzykę, scenografię, no i przede wszystkim – aktorstwo (Russell Crowe nagrodzony Oscarem dla najlepszego aktora pierwszoplanowego). Nie ma co ukrywać, że film jest przepełniony wzniosłymi przemowami i patosem, ale nie działa to na niekorzyść obrazu – przeciwnie, elementy te dobrze wkomponowują się we wzruszającą historię o Maximusie, z którą – jeśli ktoś nie miał jeszcze takiej okazji – zdecydowanie warto się zapoznać.


Sobota (9.05), TVN 7, 21:05

Frankie i Johnny (1991)

Produkcja: USA
Reżyseria: Garry Marshall
Obsada: Al Pacino, Michelle Pfeiffer, Hector Elizondo, Nathan Lane

Opis: Para wybitnych aktorów – Al Pacino i Michelle Pfeiffer – daje błyskotliwy popis swych talentów w urzekającej, romantycznej historii. Pfeiffer wciela się w postać Frankie, kelnerki z nowojorskiej restauracji. Mając na swym koncie kilka nieudanych związków i bolesnych rozstań, kobieta ani myśli o szukaniu nowej przygody. Miłość jednak znajduje ją sama. W barze pojawia się nowy kucharz, były więzień, który postanawia uporządkować swoje życie. Johnny (Pacino) bez pamięci zakochuje się we Frankie. Ta jednak zachowuje rezerwę – facet z kryminalna przeszłością…

Rekomendacja Filmosfery: „Frankie i Johnny” to niezwykle ciepły, romantyczny film. Stanowi on adaptację sztuki teatralnej, co jest widoczne już na pierwszy rzut oka, niemniej jednak w najmniejszym stopniu nie działa to na niekorzyść obrazu. Wprost przeciwnie – cała uwaga skupia się na dwójce głównych bohaterów: ich rozmowach, spojrzeniach, gestach, wzajemnych relacjach. Pozwala to przyjrzeć się „z bliska” kunsztowi aktorskiemu obojga aktorów, zwłaszcza zaś Ala Pacino, wcielającego się w postać kucharza Johnny’ego. Nie potrzeba żadnych słów – wystarcza jedno spojrzenie Pacino i już wiemy, że Johnny jest zakochany po uszy we Frankie. Warto zobaczyć ten film, by móc podziwiać niesamowity talent tego giganta kina, zwłaszcza, że postać Johnny’ego to dość nietypowa dla Pacino rola.


Niedziela (10.05), TV 4, 20:00

Powrót do przyszłości II (1989)

Produkcja: USA
Reżyseria: Robert Zemeckis
Obsada: Michael J. Fox, Christopher Lloyd, Lea Thompson, Thomas F. Wilson, Elisabeth Shue

Opis: Doktor Emmett Brown zabiera Marty'ego i Jennifer w przyszłość by zapobiec katastrofie, która może zniszczyć ich rodzinę. Przypadkowo stary Biff wsiada do wehikułu czasu i zmienia przeszłość. Po powrocie do 1985 roku Marty zastaje świat przewrócony do góry nogami. Wraz z doktorem muszą raz jeszcze przenieść się do 1955 roku by zniszczyć pewien almanach sportu.

Rekomendacja Filmosfery (Marta Suchocka): To druga odsłona kultowego obrazu Roberta Zemeckisa. I w sumie to zdanie winno być wystarczającą rekomendacją, bo w „Powrocie do przyszłości II” znajdziemy wszystko to, co zachwyciło nas w jedynce. Druga część stanowi bowiem kontynuację w dosłownym znaczeniu – przyczynowo-skutkowy ciąg zdarzeń trwa nadal... tyle że tym razem bohaterowie muszą stawić czoła swojej przyszłości i alternatywnej teraźniejszości. Jest zabawnie i z dreszczykiem. Scenariusz dopracowano w najmniejszych szczegółach i mimo skoków w czasie nie można się do niczego przyczepić – a o chaosie w ogóle nie może być mowy. No i główni bohaterowie... do Lloyda i Foxa przywarła wręcz łatka szalonego doktorka i Marty’ego McFly’a. „Powrót do przyszłości II” to ni mniej, ni więcej tylko „must see”.


Środa (13.05), TV 4, 20:00

The Hurt Locker. W pułapce wojny
(2008)

Produkcja: USA
Reżyseria: Kathryn Bigelow
Obsada: Jeremy Renner, Anthony Mackie, Brian Geraghty, David Morse, Ralph Fiennes

Opis: James (Jeremy Renner) obejmuje dowództwo oddziału wykwalifikowanych specjalistów w czasie trwania poważnego konfliktu. Zaskakuje swoich podwładnych decyzjami, śmierć wydaje się mu być obojętna. W czasie gdy żołnierze próbują powstrzymać swojego nieprzewidywalnego dowódcę, irackie miasto, w okolicach którego stacjonują, pogrąża się w chaosie.

Rekomendacja Filmosfery: Film Kathryn Bigelow wzbudzał i nadal wzbudza wiele kontrowersji, widzów zaś podzielił na entuzjastów obrazu i jego zniesmaczonych przeciwników. Do zalet „The Hurt Locker. W pułapce wojny” należy z pewnością zaliczyć trzymającą cały czas w napięciu akcję, uczynienie dość nietypowej postaci głównym bohaterem filmu, a także kreację aktorską Jeremy’ego Rennera, który brawurowo zagrał postać sapera – nieustraszonego i zarazem lekko stukniętego. Tak naprawdę od udziału w tym właśnie filmie aktor stał się rozpoznawalny dla szerszej publiczności. Co obrazowi zarzucają jego przeciwnicy? Przede wszystkim przekształcenie go w jedną wielką reklamę armii amerykańskiej oraz przeinaczanie rzeczywistości – choćby w zakresie sposobu pracy sapera. Mimo to, a może właśnie dlatego, warto obejrzeć „The Hurt Locker. W pułapce wojny”, by móc wyrobić sobie własne zdanie.


Czwartek (14.05), TVN 7, 23:30

Koszmar z ulicy Wiązów (2010)

Produkcja: USA
Reżyseria: Samuel Bayer
Obsada: Jackie Earle Haley, Kyle Gallner, Thomas Dekker, Kellan Lutz, Rooney Mara

Opis: Grupa nastolatków jest prześladowana przez Freddy’ego Kruegera - potwornie oszpeconego zabójcę, który poluje na swoje ofiary podczas snu. Dopóki młodzi ludzie czuwają, mogą siebie ochronić. Gdy zasną – nie ma dla nich ratunku…


Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): Obraz jest remake'm klasycznego horroru Wesa Cravena z 1984 roku. Podobnie jak w poprzednich filmach serii, grupa nastolatków prześladowana jest przez Freddy’ego Kruegera - potwornie oszpeconego zabójcę, który poluje na swoje ofiary podczas snu. Dopóki młodzi ludzie czuwają, mogą czuć się bezpieczni, gdy zasną – nie ma dla nich ratunku… Samuel Bayer postanowił rzucić nowe światło na historię Krugera, tworząc własną interpretacje horroru Cravena, który latami straszył młodzież na całym świecie, u wielu powodując bezsenność i hipnofobię. Nie inaczej powinno być z dziełem Bayera, ponieważ film nie odbiega poziomem od pierwowzoru, a momentami nawet dodaje serii powiewu świeżości. Spore wrażenie robi mroczna, tajemnicza scenografia, która zawiera w sobie m.in. szare, przepalone, niezwykle ciasne pomieszczenia, którym często towarzyszą płomienie, przez co widz odbiera świat Freddy'ego jako przedsionek piekła. Walorem produkcji jest także świetna ścieżka dźwiękowa potęgująca uczucie lęku. Horror to gatunek szczególnie narażony na niewypały i nieudane eksperymenty, dlatego producenci wielokrotnie decydują się na mocne, sprawdzone karty takie jak Kruger, które po „tunningu” idealnie dostosowują się do nowej, coraz bardziej wymagającej widowni.