Tele-Hity Filmosfery (25.12.-31.12.2015)
Katarzyna Piechuta | 2015-12-25Źródło: Filmosfera
Sobota (26.12), TVP 2, 14:50

Zaplątani (2010)

Produkcja: USA
Reżyseria: Nathan Greno, Byron Howard
Obsada: Mandy Moore, Zachary Levi, Donna Murphy, Ron Perlman, Brad Garrett

Opis: Komediowa baśń o wartkiej akcji. Flynn, czarujący młody awanturnik, znajduje schronienie w opuszczonej wieży. Zastaje tam piękną i pełną temperamentu Roszpunkę, która czyni go swym więźniem. Dziewczyna, wychowywana przez Matkę Gertrudę i odizolowana od świata, ma niezwykle długi magiczny warkocz i bardzo chce się wyrwać z odosobnienia. Dobija targu z Flynnem, po czym razem wyruszają w niebezpieczną podróż. W towarzystwie konia Maksimusa i nadopiekuńczego kameleona Pascala przeżywają mnóstwo przygód.

Rekomendacja Filmosfery (Sylwia Nowak): „Zaplątani” to pięćdziesiąty animowany pełnometrażowy film w historii wytwórni Disney’a. Disney’owska wersja „Roszpunki” została ocenzurowana, by nadawała się dla widza w każdym wieku. Z mrocznego, fatalistycznego klimatu z podtekstami erotycznymi bajki braci Grimm zostało niewiele. Scenarzysta Dan Fogelman nadał nowy, bardziej dostępny rys tej historii. Postawił na opowieść miłosną z przygodowo-awanturniczą otoczką. Co tu kryć, był to strzał w dziesiątkę. Dynamiczna akcja, smaczne, ale nienachalne nawiązania do kultury masowej, dodatkowo perfekcyjna animacja (zachwycająca jest mimika postaci, która nadaje wielowymiarowości bohaterom) nasycona żywymi kolorami to nie jedyne pozytywne aspekty tego widowiska. Przygody złodziejaszka Flynna Ridera i Roszpunki opowiedziane są z dużą dozą humoru. Gdy w historię wkrada się patos, zostaje on zniwelowany dowcipem. Dlatego historia jest prosta i zajmująca jednocześnie. Disney’owi udało się stworzyć film nowoczesny, niezwykle piękny (a to coraz rzadsze w dzisiejszej animacji) z bardzo uniwersalnym wydźwiękiem, a przez to ponadczasowy. Cóż, strzał w pięćdziesiątkę.


Sobota (26.12), TVP 1, 20:25

Służące (2011)

Produkcja: USA, Indie, Zjednoczone Emiraty Arabskie
Reżyseria: Tate Taylor
Obsada: Emma Stone, Viola Davis, Bryce Dallas Howard, Octavia Spencer, Jessica Chastain

Opis: Akcja filmu toczy się w stanie Mississippi w latach 60. W roli głównej występuje Emma Stone grająca Skeeter, dziewczynę z dobrego domu z południa, która po studiach marzy o karierze pisarki. Niespodziewanie wywraca do góry nogami życie swoich przyjaciół i mieszkańców rodzinnego miasteczka, gdy postanawia przeprowadzić wywiad z czarnoskórą służącą najzamożniejszych rodzin w okolicy. Nominowana do Oskara Viola Davis w roli Albeen decyduje się ujawnić ciemne sekrety życia czarnoskórej mniejszości. Ze zwierzeń rodzi się przyjaźń. Okazuje się, że przyjaciółki mają sobie dużo do opowiedzenia. Zarówno one, jak i inni mieszkańcy miasteczka są świadkami zmieniających się czasów i obyczajów.

Rekomendacja Filmosfery: Film Tate Taylor to jedna z najciekawszych hollywoodzkich produkcji ostatnich lat. Choć porusza istotny i silnie eksploatowany w kinie amerykańskim temat rasizmu, robi to w sposób nienachalny i pozbawiony zbędnego patosu. „Służące” to film ciepły, pełen emocji i barwnych postaci – to one stanowią o sile tego obrazu. Fantastyczne kreacje stworzyły Emma Stone, Viola Davis, Octavia Spencer i Jessica Chastain. Twórcy zadbali również o oddanie realiów lat 60-tych w każdym najdrobniejszym szczególe: obraz kręcono w stanie Missisipi – miejscu akcji filmu, z pieczołowitością odtworzono wystrój wnętrz domów czy wygląd potraw. Dzięki tej staranności film tworzy zamkniętą całość, swoją własną rzeczywistość, w którą możemy wniknąć na czas seansu i podziwiać realizm tego filmowego dzieła.


Niedziela (27.12), TVN, 16:30

Gwiezdny pył (2007)

Produkcja: Wielka Brytania, USA
Reżyseria: Matthew Vaughn
Obsada:  Charlie Cox, Claire Danes, Robert De Niro, Michelle Pfeiffer, Sienna Miller

Opis: Akcja „Gwiezdnego pyłu” rozpoczyna się w wiosce Mur, gdzie życie toczy się od lat w ten sam jednostajny sposób. Mur graniczy z Krainą Czarów, do której wieśniacy dostać mogą się przez otwór w murze podczas odbywającego się raz na 9 lat Jarmarku. Pewnej nocy młody Tristran Thorn obiecuje swej narzeczonej gwiazdkę z nieba. Jednak by ją zdobyć, musi udać się do Krainy Czarów, tajemniczej krainy elfów, wróżek i goblinów, z której nikt jeszcze nie powrócił.

Rekomendacja Filmosfery: „Gwiezdny pył” to odpowiedni film przede wszystkim dla fanów fantasy, gdyż osobom nieprzepadającym za tym gatunkiem filmowym obraz może wydać się nieco infantylny. Ale osoby lubiące w filmach klimat baśni, zdecydowanie powinny zapoznać się z „Gwiezdnym pyłem”. Jest to ekranizacja książki Neila Gaimana – kto czytał choćby jedno z dzieł tego autora, ten wie, że Gaiman ma talent do kreowania w niezwykle plastyczny sposób wyimaginowanego świata, w który, dzięki świetnym opisom, czytelnik z łatwością może wniknąć. Podobnie jest w przypadku ekranizacji – film Matthew Vaughna jest niezwykle kolorowy, a wykreowany świat jest bardzo realistyczny. Pod względem wizualnym „Gwiezdny pył” ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Niewątpliwie atutem filmu jest również świetna obsada, zwłaszcza zaś postacie drugoplanowe: Michelle Pfeiffer jako czarny charakter jest niezastąpiona, a Robert De Niro jako Kapitan Szekspir jest wprost fenomenalny, choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że jest to ostatni aktor, jaki pasuje do tej postaci – obejrzyjcie „Gwiezdny pył”, a sami przekonacie się, dlaczego.


Niedziela (27.12), TVP 1, 22:25

Notting Hill (1999)

Produkcja: Wielka Brytania, USA
Reżyseria: Roger Michell
Obsada: Julia Roberts, Hugh Grant, Richard McCabe, Rhys Ifans, James Dreyfus    

Opis: Słynna amerykańska aktorka przypadkowo poznaje atrakcyjnego brytyjskiego księgarza i zakochuje się w nim. Na przeszkodzie szczęściu stają jednak jej kariera i chłopak aktorki.

Rekomendacja Filmosfery (Marta Suchocka): O „Notting Hill” trudno wyrzec choć słowo bez pojawiającego się znikąd uśmiechu. Tak, obraz ten to nic więcej niż komedia romantyczna, czyli rzecz z gatunku, po którym nie powinniśmy spodziewać się wodotrysków. Jest to jednak film niezwykle ciepły, pełen miłych dla oka i ucha, zaś bolesnych dla brzucha gagów sytuacyjnych i słownych – mistrzem komedii w „Notting Hill” jest przede wszystkim Spike (wyborny Rhys Ifans), całkiem nieźle wypada również grupka przyjaciół Willa. I co interesujące – prócz skomplikowanego wątku miłosnego miedzy Anną, hollywoodzką gwiazdą, a zwyczajnym Willem, w filmie pojawia się też sporo w sprawie mediów, całej wizerunkowej burzy, która jawi się niczym gombrowiczowska gęba. Ważne jest też tytułowe Notting Hill, jego wizerunek… kolorowy i cygański, ale też prestiżowy i pełen przepychu. Najważniejsze jest jednak to, że „Notting Hill” to niezwykle ciepła opowieść o miłości i przyjaźni.


Czwartek (31.12), TVP 1, 20:30

Pretty Woman (1990)

Produkcja: USA
Reżyseria: Garry Marshall
Obsada: Richard Gere, Julia Roberts, Ralph Bellamy, Jason Alexander

Opis: Bogaty przedsiębiorca Edward przebywający w Los Angeles w sprawach służbowych, proponuje poznanej na ulicy prostytutce Vivianne, aby w zamian za 3000 dolarów przez tydzień dotrzymywała mu towarzystwa. Kobieta zamieszkuje z nim w ekskluzywnym hotelu. Uczy się, jak być elegancką damą. Z biegiem czasu Vivianne odkrywa, że między nią i Edwardem rodzi się uczucie.

Rekomendacja Filmosfery: Razem z takimi filmami jak „Cztery wesela i pogrzeb”, „Dziennik Bridget Jones” czy „To właśnie miłość”, „Pretty Woman” znajduje się wśród klasyków komedii romantycznych. Duża część damskiej publiczności zapewne widziała film Garry’ego Marshalla już kilkakrotnie, niemniej jest to obraz tak przyjemny w odbiorze i poprawiający nastrój, że oglądany po raz kolejny nie nudzi i nie denerwuje. Fabuła trochę przypomina historię Kopciuszka, a trochę uwspółcześnioną wersję „Pigmaliona” George’a Bernarda Shawa. Może dlatego „Pretty Woman” to obraz ponadczasowy, gdyż oparty jest na znanym w literaturze motywie biednej dziewczyny, która trafia w wyższe sfery, gdzie zaznaje zupełnie innego życia niż to, które prowadziła do tej pory. Duet Julia Roberts – Richard Gere to jeden z najlepszych duetów spośród wszystkich komedii romantycznych. Para grała razem również w filmie „Uciekająca panna młoda”, ale film nie powtórzył sukcesu „Pretty Woman” – nic dziwnego, trudno bowiem dorównać obrazowi, który wpisał się w kanon komedii romantycznych. Warto zwrócić uwagę na rewelacyjną ścieżkę dźwiękową – w filmie mamy okazję usłyszeć m.in. takie utwory jak „Oh, Pretty Woman” Roy’a Orbisona czy „It must have been love” Roxette.