Tele-Hity Filmosfery (8.01.-14.01.2016)
Katarzyna Piechuta | 2016-01-10Źródło: Filmosfera
Niedziela (10.01), TVN, 23:00

Pluton (1986)

Produkcja: USA
Reżyseria: Oliver Stone
Obsada: Tom Berenger, Willem Dafoe, Charlie Sheen, Forest Whitaker

Opis: Wstrząsająca relacja z życia amerykańskiego plutonu stacjonującego w Wietnamie, z perspektywy młodego rekruta. W tle obserwujemy konflikt rodzący się między dwoma sierżantami, których opinie w zasadniczy sposób różnią się w kwestii stosowania przemocy wobec ludności cywilnej

Rekomendacja Filmosfery (Radosław Sztaba): Temat wojny w Wietnamie podejmowany był przez twórców filmowych wielokrotnie. Powstały obrazy widowiskowe i filozoficzne, filmy akcji, dramaty, a nawet komedie. „Pluton” Olivera Stone’a, pierwsza część jego wojennej trylogii, to dzieło wyjątkowe. Wojna jest tu bowiem jedynie pretekstem do przeprowadzenia analizy postaw żołnierzy biorącej w niej udział. Każdy z nich musi zmierzyć się nie tylko z wietnamskimi partyzantami, ale i wrogiem czającym się w głębi duszy. Stone z zadziwiającą precyzją, oczami młodego rekruta, ukazuje skutki, jakie wojna pozostawia w ludzkiej psychice. Życie w poczuciu ciągłego zagrożenia wyzwala agresję, obojętność na zło i pozbawia człowieczeństwa. Nie ma tu miejsca na szlachetność i idealizm. A może to właśnie nasze prawdziwe oblicze obnażone ekstremalną sytuacją? Uwolniona od zasad moralnych, sumienia, norm społecznych i innych ograniczeń, bliska zwierzęcej natura obdarzona instynktem przetrwania? O sile filmu Stone’a, nagrodzonego 4 Oscarami, decydują jednak nie tylko ważne pytania. Film jest perfekcyjnie zrealizowany. Powala realizmem i przygnębiającą, klaustrofobiczną atmosferą. To również popis gry aktorskiej – zwłaszcza Willem Dafoe i Tom Berenger stworzyli niezwykle wyraziste i niezapomniane kreacje. Całość dopełnia melancholijna muzyka ze smyczkowym motywem przewodnim, która, podobnie jak cały film na długo zapada w pamięć. „Pluton” to klasyka filmu wojennego, pozycja obowiązkowa dla miłośników gatunku.


Niedziela (10.01), TVP HD, 23:10

Tatarak (2009)

Produkcja: Polska
Reżyseria:  Andrzej Wajda, Marcin Starzecki
Obsada: Krystyna Janda, Paweł Szajda, Jan Englert, Jadwiga Jankowska-Cieślak, Julia Pietrucha

Opis: Doświadczona życiem, schorowana kobieta boryka się z samotnością u boku wiecznie zapracowanego męża lekarza. Spotkanie z młodym mężczyzną sprawia, że bohaterka przeżyje drugą młodość i znowu poczuje się kobietą.

Rekomendacja Filmosfery (Marta Suchocka): Skromnie odziana Krystyna Janda, pusty pokój i wyznania tak osobiste, że czasem aż wstyd, że człowiek ich słucha. W słowach Jandy kryje się ból, tęsknota, przywiązanie i miłość. I to właśnie ten obraz stanowi trzon „Tataraku”, a ekranizacja prozy Iwaszkiewicza dzieje się gdzieś obok, stanowi jedynie jeden z elementów historii, przenika opowieść Jandy, tak jak sztuka przenika życie. Oddziaływanie jest tym silniejsze, że i w „Tataraku” Iwaszkiewicza śmierć jest wszechobecna i dotyczy wszystkich. „Tatarak” to film prosty. Nie, właściwie obraz Wajdy to nie film, to przeżycie o tak silnym ładunku emocjonalnym, że czasem ból dopada i widza. Całkowicie rozebrana z wszelkich powierzchownych, odwracających uwagę od właściwego tematu, opowieść o życiu, przywiązaniu i śmierci. Dlatego właśnie „Tataraku” się nie ogląda, „Tatarak” się przeżywa.


Poniedziałek (11.01), TVP 1, 20:25

Dzień kobiet (2012)

Produkcja: Polska
Reżyseria: Maria Sadowska
Obsada: Katarzyna Kwiatkowska, Eryk Lubos, Anita Jancia, Grażyna Barszczewska, Klara Bielawka

Opis: Halina, skromna kasjerka w sieci handlowej Motylek, marzy o zapewnieniu lepszego życia dla siebie i swojej 13-letniej, uzdolnionej informatycznie córeczki Misi. Wkrótce nadarza się okazja i Halina zostaje kierownikiem sklepu. Szybko przekonuje się jednak, że ceną za lepsze zarobki i poprawę standardu życia jest nieuczciwość, wykorzystywanie pracowników i oszustwa. Z ofiary staje się katem dla swoich dawnych koleżanek kasjerek. Praca pochłania ją tak bardzo, że nie zauważa jak Misia pogrąża się w uzależnieniu od gier komputerowych.

Rekomendacja Filmosfery (Marta Suchocka): Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, strach ma wielką moc, zawsze znajdzie się ktoś, by podłożyć świnię, a siła jest kobietą. W takiej treściwej pigułce można by zamknąć „Dzień kobiet” - pełnometrażowy debiut Marii Sadowskiej. Kanwą opowieści jest całkiem głośna kilka lat temu sprawa łamania praw w jednej z popularniejszych sieci marketów w Polsce. Jednak w „Dniu kobiet” najważniejsza jest tytułowa kobieta, a sam obraz to historia zastraszenia, upodlenia i siły, która rodzi się w rzekomo słabszej płci z pełną mocą, kiedy tylko ma ku temu okazję. Sadowskiej udało się przedstawić historię pozbawioną niepotrzebnej ckliwości. Jest trochę tak, jakby widz był obserwatorem, patrzył z boku na opowiadaną historię. Reżyser nie ocenia, nie pokazuje jednoznacznie, kto tu jest dobry, a kto zły. „Dzień kobiet”, a właściwie dzień jak co dzień. Szara rzeczywistość, pełna zmartwień, obawy o pracę, kłopotów finansowych i rodzinnych. W takim świecie Maria Sadowska umieszcza swoją bohaterkę, która pod wpływem otoczenia zmienia poglądy jak w kalejdoskopie, ale też kiedy idzie o jej własny tyłek potrafi być naprawdę silna i walczyć o swoje, aż do końca.  I za tę historię walki everymana przeciw całemu, okrutnemu światu Sadowskiej należy się silna czwórka... całkiem nieźle jak na debiut.


Poniedziałek (11.01), TVP 1, 23:15

Jesteś Bogiem (2012)

Produkcja: Polska
Reżyseria: Leszek Dawid, Bruno Borchólski
Obsada: Marcin Kowalczyk, Dawid Ogrodnik, Tomasz Schuchardt, Katarzyna Wajda, Arkadiusz Jakubik

Opis: "Jesteś Bogiem" w reżyserii Leszka Dawida, to oczekiwany od blisko dekady film o legendarnej grupie Paktofonika, która na zawsze zmieniła oblicze polskiego hip-hopu. Za sprawą niezwykłej historii Piotra Łuszcza - Magika (Marcin Kowalczyk), Sebastiana Salberta - Rahima (Dawid Ogrodnik) i Wojciecha Alszera - Fokusa (Tomasz Schuchardt) rzesze wiernych fanów PFK, a także kinomani spragnieni prawdziwego obrazu Polski, prześledzą losy trzech kumpli z Mikołowa i Katowic, którzy dzięki oryginalnym utworom, takim jak słynny "Jestem Bogiem", stali się głosem pokolenia młodych Polaków.

Rekomendacja Filmosfery: „Jesteś Bogiem” to jednocześnie film biograficzny, muzyczny i dramat społeczny, i należy oglądać go mając na uwadze wszystkie te trzy wymiary. Z jednej strony widzimy historię Paktofoniki – zespołu, który zapoczątkował nową erę hip-hopu w Polsce – od momentu jego założenia, do tragicznej śmierci jednego z członków. Z drugiej strony mamy okazję przyjrzeć się bliżej realiom, w jakich Magik, Rahim i Fokus żyli, i w jakich postanowili tworzyć razem muzykę, która na zawsze odmieniła ich życie. „Jesteś Bogiem” to obraz Polski przełomu XX i XXI wieku, bez żadnych upiększeń, przestawiony z całą biedą, problemami i zapatrzeniem młodych ludzi w zachodnie wzorce. Jako dzieło filmowe „Jesteś Bogiem” z pewnością nie jest doskonałe, ale warto zapoznać się z tym tytułem ze względu na ciekawą historię Paktofoniki i na jej utwory świetnie ilustrowane scenami z życia Katowic i Mikołowa.


Czwartek (14.01), TNT, 21:00

Bonnie i Clyde  (1967)

Produkcja: USA
Reżyseria:  Arthur Penn
Obsada: Warren Beatty, Faye Dunaway, Michael J. Pollard, Gene Hackman, Gene Wilder

Opis: Barrow i Parker to postaci autentyczne - słynni w latach 30. złodzieje, których kolejne dokonania opisywała amerykańska prasa czyniąc ich bohaterami masowej wyobraźni. Zastrzelili kilkanaście osób, w tym dziewięciu policjantów. I jako pierwsi przestępcy zyskali sławę dzięki mediom. Zginęli przeszło 70 lat temu, w pobliżu Bienville Parish w Luizjanie, w obławie policyjnej. Podobno policjanci nafaszerowali ich przeszło 50 kulami. Na dużym ekranie losy pary legendarnych przestępców pokazane są od początku, od pierwszej chwili ich znajomości, aż do końca, kiedy wpadną w śmiertelną zasadzkę zdradzeni przez przyjaciół.

Rekomendacja Filmosfery (Sylwia Nowak): „To pani Bonnie Parker. Ja nazywam się Clyde Barrow. Rabujemy banki”. Ta legendarna kwestia to esencja fabuły obrazu Arthura Penna „Bonnie i Clyde” (1967). Ona jest piękna, fascynująca i pracuje jako kelnerka. On przystojny, intrygujący i z nieciekawą (więzienną) przeszłością. Wystarczy chwila, aby tych dwoje związało się z sobą na zawsze, a ich imiona były wypowiadane jednym tchem przez każdego. Bonnie i Clyde to autentyczne postaci przestępców, których życiem, a potem i śmiercią żyła cała Ameryka na początku lat 30. XX wieku. Jednakże Penn nie miał zamiaru przedstawić ich prawdziwych losów. Wykorzystał jedynie ich legendę, aby obnażyć i zdemaskować mit wielkiej, wspaniałej Ameryki oraz rozsadzić od środka gatunki filmowe, które od początku swojego istnienia opisywały Amerykę w sposób, który w latach kontestacji nie miał już prawa bytu. Twórca „Restauracji Alicji” umiejętnie łączy kino drogi i film gangsterski w całość, jednocześnie demaskując ich gatunkowość.