Pegg - nie, Levine - tak
Mateusz Michałek | 2008-08-18Źródło: darkhorizons.com
Simon Pegg zdementował pogłoski mówiące o jego udziale w "Inglorious Bastards".

Aktor stwierdził na swoim blogu, że bardzo chciałby zagrać w w najnowszym filmie Tarantino, ale ma już zajęte terminy. Pegg dodał również, że trudno byłoby mu się mierzyć z legenda "Parszywej dwunastki".

Wiele wskazuje na to, że w obsadzie znajdzie się  aktor Samm Levine, znany m.in. z takich seriali jak "Ed", "Studenciaki" ("Undeclared"), i  "Różowe lata 70-te" ("That 70's Show"). Jego rola nie jest jeszcze określona, ale przypuszcza się, że zastąpi gwiazdę serialu "Wzór", Davida Krumholtza, który wbrew wcześniejszym informacjom nie zagra w filmie.

The Guardian informuje o rozmowach Tarantino z Nastassją Kinski ("Na granicy ryzyka"), Danielem Brühlem ("Ultimatum Bourne'a") i Tilem Schweigerem ("Wyścig" "Król Artur")

Przypomnijmy, że film ten opowiadać będzie historię kilku amerykańskich żołnierzy czekających na rozstrzelanie za różne przestępstwa. Dostają oni jednak od losu drugą szansę i muszą wyruszyć na samobójczą misję do okupowanej przez Niemców Francji. Jeśli przeżyją, zostaną oczyszczeni ze wszystkich zarzutów

Pierwszy klaps na planie padnie 13 października w Niemczech. Tarantino, który jest również auterem scenariusza, chce by produkcja została przedstawiona na przyszłorocznym festiwalu w Cannes.