Źródła donoszą, że wytwórnia rozważa też Rubena Fleischera (“Zombieland”), Daniela Espinosę (“Safe House”) i Jonathana Levine (“Wiecznie żywy"). Lista kandydatów może się jeszcze powiększać, a w tej chwili nie ma żadnego faworyta.

Pierwszą część kasowego hitu wyreżyserował David Ayer, który napisał również scenariusz. Mimo mieszanego przyjęcia wśród widzów, fanów komiksu i krytyków film zarobił aż 700 milionów dolarów. 

Mel Gibson odniósł natomiast sukces reżyserią "Przełęczy ocalonych". Jeśli zajmie się sequelem "Legionu samobójców" będzie to pierwsza jego reżyseria dla dużego studia od czasów "Braveheart".