Miniatura plakatu filmu Igrzyska śmierci: Kosogłos część 2

Igrzyska śmierci: Kosogłos część 2

The Hunger Games: Mockingjay Part 2

2015 | USA | Przygodowy, Dramat, Sci-fi | 137 min

Ostatnie starcie Kosogłosa

Za każdym razem, gdy na ekranach kin pojawiają się ostatnie części kasowych i uwielbianych przez widzów serii, w powietrzu wyczuwalne są oczekiwania co do wielkiego i epickiego zakończenia. Film „Igrzyska Śmierci: Kosogłos cz. 2” całkiem nieźle wywiązał się ze swojego zadania. Jednak czy ostatnia filmowa odsłona jest na tyle dobra, że pozwoli zapamiętać widzom tę historię na dłużej?

Tak jak w poprzednich częściach kontynuujemy swoją podróż po futurystycznym świecie Panem, gdzie trwa rewolucja, mająca odmienić losy całego narodu. Przywódcy Dystryktu 13 wraz z uwielbianym przez opozycyjne tłumy Kosogłosem (w roli Katniss Everdeen zdobywczyni Oscara Jennifer Lawrence) rozpoczynają ofensywę przeciwko dyktatorskiej władzy Kapitolu. Katniss wspierana przez sojuszników wyrusza z samozwańczą misją zabójstwa prezydenta Snowa (Donald Sutherland). Jednak droga, jaką przyjdzie jej pokonać do celu oraz towarzyszące temu moralne wybory mogą okazać się jeszcze trudniejsze niż walka w Głodowych Igrzyskach. Przyjdzie jej również zmierzyć się z konsekwencjami buntu, które mogą okazać się bardzo tragiczne w skutkach. Choć czy tak naprawdę wolność nie jest warta każdej ceny?

„Igrzyska Śmierci: Kosogłos cz. 2” jest ostatnią już ekranizacją książkowej trylogii „Igrzysk Śmierci” autorstwa Suzanne Collins. Na szczęście ostatnią, gdyż jak można było odczuć po obejrzeniu masakrycznie nudnego „Kosogłosa cz.1” rozdzielanie trylogii na więcej filmów niż książek okazało się wielką pomyłką. Akcja finalnej odsłony toczy się bezpośrednio po zakończeniu trzeciej części. Jednak ta ostatnia jest znacznie lepsza od poprzedniczki, przypominając bardziej dwa pierwsze filmy z serii, które są naprawdę godne obejrzenia. I choć początek filmu poprowadzony jest bardzo niepozornie i trochę nudnawo (co być może jest jeszcze efektem niewybudzenia się twórców z letargu po trójce), w odpowiednim momencie to wrażenie zaciera się, karuzela znów zaczyna nabierać rozpędu, a na ekranie ponownie pojawia się dziewczyna naprawdę igrająca z ogniem. Kosogłos powstaje, a Katniss zaczyna zauważać, że władze opozycji wcale dużo nie różnią się od tych dyktatorskich, aż w końcu próbuje zerwać z łatką propagandowej zabawki i zakończyć rozpętany przez siebie bunt. Celem jej jednak nadal pozostaje zabicie bezwzględnego prezydenta Snowa.  

Całą, najmocniejszą stronę filmu stanowią aktorzy, którzy w moim odczuciu zostali dobrani bezbłędnie. Szczególnie wyróżniającą kreacją jest postać głównej bohaterki, odtwarzana przez Jennifer Lawrence. Gra Katniss przychodzi jej bardzo naturalnie, perfekcyjnie odwzorowując wewnętrzne rozdarcie nastolatki, strach o najbliższych, instynkt przetrwania, czy nieumiejętność odgrywania narzuconych jej przez władze rebelii ról. To Lawrence tak naprawdę jest największą wygraną całej produkcji. „Igrzyska” otworzyły jej drzwi do czołówki najlepiej opłacanych oraz rozpoznawalnych aktorek. Z pewnością zakończenie tej serii nie będzie końcem jej kariery. Inaczej rzecz może mieć się z mniej charyzmatycznym odtwórcą Peety – Joshem Hutchersonem, któremu ciężko będzie zerwać z łatką swojego bohatera.
Mówiąc o obsadzie warto wspomnieć o postaciach z drugiego planu, które pomimo małego udziału bardzo się wyróżniają. Najbardziej czuje się oczarowana rolą Jeny Malone – wcielającą się w postać Johanny Mason, sojuszniczki Kosogłosa odbitej wraz z Peetą z więzienia Kapitolu. Malone jest magnetyczna i choć jej udział w filmie jest znikomy, to w każdej scenie, w której się pojawia, miażdży swoim talentem pozostałych aktorów, jak choćby odtwórców Gale’a czy Peety.  

Wizualnie także nie ma do czego się przyczepić. Sceneria, jak i efekty specjalne są na wysokim poziomie. Katniss i jej sojusznicy muszą zmierzyć się z coraz nowszymi i bardzo dopracowanymi przeszkodami. Zobaczymy już nie tylko wybuchy, śmiercionośne pułapki, ale nawet walki z człekopodobnymi mutantami. Efekty jednak nie są jedynym spoiwem filmu, choć realnie odwzorowują książkowe niebezpieczeństwa i dopełniają dzieła. Pod tym względem wszystko jest dokładnie wyważone i dopracowane. 

Najważniejsze jednak w całym widowisku jest przesłanie zawarte w opowieści, która pomimo niełatwej tematyki, wkradła się do kin, mierząc się z największymi blockbusterami ostatnich lat. Collins stworzyła świat, który powinien być przestrogą. Może i jest momentami zbyt groteskowo (szczególnie w scenach gdzie pojawiają się przedstawiciele Kapitolu), ale jest to zabieg całkowicie zamierzony. Katniss stała się nowym symbolem w popkulturze, a promowany przez nią Kosogłos symbolem wolności i walki o nią. To znacznie lepszy przykład niż wieczne serwowanie młodym ludziom wampirów, łowców czy komiksowych herosów. W tej historii nie ma zbytecznej ckliwości czy nieśmiertelności, jest za to prawdziwy, skłaniający do przemyśleń morał.  

Przed twórcami stanęło bardzo trudne zadanie zakończenia cyklu. Ekipa Francisa Lawrence’a podołała temu zadaniu, jednak ciężko stwierdzić, że efekt jest w stu procentach tym, czego oczekiwałam. Ciężko jest zarzucić finalnej odsłonie serii wielkich minusów, jest widowiskowo, a wątki sprawnie łączą się ze sobą, prowadząc do kulminacji wydarzeń. W całości brakuje jednak zapalnika, który wznieciłby ogień zachwytu unosząc opowieść o Kosogłosie ponad inne kultowe historie. Chyba już zawsze podczas oglądania „Igrzysk” zastanawiać mnie będzie, jak by wyglądała seria, gdyby reżyserem pozostał Gary Ross.
Reżyseria
Premiera
20-11-2015 (Polska)
04-11-2015 (Świat)
3,2
Ocena filmu
głosów: 5
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

arcio
vaultdweller
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk