Miniatura plakatu filmu Pojmani

Pojmani

The Captive

2014 | Kanada | Thriller | 112 min

Pojmani w nudę [recenzja DVD]

Sylwia Nowak | 19-06-2015
Najnowszy film Atoma Egoyana („Gdzie leży prawda”, „Chloe”) przez wielu porównywany jest do jednej z najciekawszych propozycji filmowych, które zagościły na ekranach kin w 2013 roku, czyli do rasowego thrillera Denisa Villeneuve’a, „Labiryntu”. Porównania nie powinny dziwić, jeśli spojrzy się na fabułę „Pojmanych”. Zaginięcia małej dziewczynki i trudna próba ojca oraz policji, aby odnaleźć ją całą i zdrową, przypomina losy rodziny Doverów oraz detektywa Davida Lokiego.

Niestety porównanie „Pojmanych” do najlepszego z thrillerów ostatnich lat jest porównaniem na wyrost. Obrazowi twórcy „Adoracji” brakuje przede wszystkim porządnie napisanej, logicznej, inteligentnej historii oraz dobrze zbudowanego napięcia. Brak w obrazie aury niepokoju, strachu czy świadomości zbliżającego się dramatu. Dużo jest w „Pojmanych” momentów zbędnych, niepotrzebnych. Narracja zbudowana nielinearnie, zamiast zagęszczać atmosferę i mnożyć pytania co do rozwoju akcji, tylko irytuje swoim słabym wykonaniem. Wyczuwa się, że jest bardziej ozdobnym trikiem, niż przemyślanym zabiegiem służącym fabule. 

Filmowi nie pomaga także gra aktorska. Żaden aktor nie stworzył przejmującej, autentycznej postaci, dzięki której moglibyśmy uwierzyć w dramat, który niby rozgrywa się przed naszymi oczami. Brodaty Ryan Reynolds w roli ojca zaginionej dziewczynki jest najsilniejszym punktem obsady, jednakże jego kreacja odbiega stanowczo od tej Hugh Jackmana w „Labiryncie”. Brak w grze Reynoldsa prawdziwych emocji, rozdarcia wewnętrznego czy zagubienia. Słabo wypadają Rosario Dawson i Scott Speedman, którzy są niesamowicie bezbarwni, a ich wątek jakby na siłę wklejony do filmu. Jednak największym błędem Egoyana jest obsadzenie w roli złoczyńcy Kevina Duranda. Aktor wystylizowany na Johna Cleese’a, nie jest w stanie stworzyć postaci, która wzbudziłaby w widzu atmosferę zagrożenia, niebezpieczeństwa i szaleństwa.  

Do plusów „Pojmanych” na pewno należą zdjęcia, za które odpowiedzialny jest Paul Sarossy. Już pierwsze ujęcia, w których króluje biel śniegu, nasuwają na myśl tak genialny film, jak „Fargo”. Zdjęcia bardzo dobrze komponują się z piękną i przemyślaną muzyką Mychaela Danna („Życie Pi”, „Mała Miss”, „500 dni miłości”).

„Pojmani” to thriller, który nie jest thrillerem. Widz nie musi co chwila wycierać spoconych dłoni z powodu rosnącego napięcia. Nie zadaje się także, co chwila pytania, co będzie dalej? Bardzo chłodni w odbiorze są „Pojmani”. Nawet na losy zaginionej dziewczynki patrzymy bez emocji, co świadczy o tym, że kanadyjski reżyser gdzieś zagubił ideał prawdziwego thrillera. Film, który można obejrzeć, ale tylko jeden raz. Jednak jeśli już mamy ochotę na thriller to zdecydowanie lepiej zagubić się w „Labiryncie”, nawet kilkakrotnie.  

Wydanie DVD zawiera dodatkowo zwiastun filmu „Pojamni” oraz zapowiedzi produkcji, których dystrybutorem jest Monolith Video. Dźwięk 5.1 z oryginalną wersją, polskim lektorem lub polskimi napisami do wyboru.



Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video - dystrybutorem filmu na DVD.

Reżyseria
Dystrybutor
Phoenix
Premiera
30-11-2013 (Festiwal Filmowy w Cannes)
30-11-2013 (Polska)
21-08-2014 (Świat)
Inne tytuły
Queen of the Night
2,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk