Miniatura plakatu filmu Klucz do wieczności

Klucz do wieczności

Self/less

2014 | USA | Mystery, Sci-fi, Thriller | 117 min

Czysta rozrywka [recenzja DVD]

Marta Suchocka | 11-02-2016
Któż z nas nie chciałby być znowu młodym? Dostać drugą szansę i od nowa wejść w życie młodym, silnym, ale doświadczonym. Cudowna perspektywa i zarazem temat, który ma moc. Jednak w wydaniu Tarsema Singha mamy do czynienia wyłącznie z lekką i przyjemną rozrywką z odrobiną strzelania i wybuchów.

Damian – milioner, którego toczy rak. Zostało mu niewiele i choć ma wszystko, to brak mu najważniejszego – zdrowia i młodości. I tu ni stąd, ni zowąd pojawia się, ni to biznesmen, ni to naukowiec, wyskakuje jak pajac z pudełka i proponuje Damianowi przesiadkę do nowego, idealnego genetycznie, bo wyhodowanego w laboratorium ciała. Umierającemu nie trzeba powtarzać dwa razy. Zabieg się udaje i Damian budzi się w ciele umięśnionego, zdrowego i przystojnego 30-latka. Mężczyzna oszołomiony nowym ciałem czerpie z życia pełnymi garściami – sex, koledzy imprezy i szybkie samochody to jego codzienność. Coś zaczyna się psuć, kiedy Damiana nawiedzają dziwne koszmary i wspomnienia wydarzeń, w których nigdy nie brał udziału. Męczące umysł sekwencje doprowadzają go do trudnej prawdy – ciało, które kupił, należało kiedyś do innego mężczyzny.

Zamiana ciał to temat wdzięczny. Na jego bazie można poprowadzić bardzo ciekawą trzymająca w napięciu fabułę albo ściskający za serce dramat. Mam jednak wrażenie, że twórcy „Klucza do wieczności” poszli trochę na łatwiznę i temat potraktowali po łebkach. Obraz Singha to czyste kino rozrywkowe z odrobiną strzelanin i wybuchów, a same dylematy moralne, filozoficzne czy ontologiczne stanowią tylko punkt wyjścia i lekko mroczne tło rodem z serii „Po drugiej stronie”. Ot wszystko.

Aktorsko jest przywozicie, choć nikt za bardzo się nie wyróżnia. Może to dlatego, że nie bardzo jest się gdzie popisać. Rayan Reynolds prezentuje się ładnie i na umięśnionym ciele oko idzie zawiesić. To jednak wszystko, co wybija się z parady aktorskiej w „Kluczu do wieczności”.

Akcja zaś toczy się całkiem wartko. Co więcej, są momenty, kiedy wciąga – fakt, że dopiero od momentu, kiedy Damian próbuje odnaleźć osoby ze wspomnień swojego nowego opakowania, ale zawsze. Od tego momentu robi się w miarę szybko. Niestety zakończenie jest przewidywalne i urok trochę pryska.

Płyta DVD nie oferuje zbyt wielu dodatków. Prócz zapowiedzi premier DVD i kinowych dystrybutor nie uraczy nas niczym więcej.

„Klucz do wieczności” to lekkie kino rozrywkowe. Jeśli nie spodziewacie się niczego ponad to, na pewno umili Wam któryś z weekendowych wieczorów.


Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video - dystrybutorem filmu na DVD. 
Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
24-07-2015 (Polska)
10-07-2015 (Świat)
3,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk