Miniatura plakatu filmu Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów

Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów

Astérix: Le domaine des dieux

2014 | Francja | Animowany | 85 min

Galowie znów rozrabiają

„Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów” to, licząc filmy fabularne i animowane, trzynasta już ekranizacja kultowego komiksu autorstwa Rene Goscinny'ego i Alberta Uderzo. Najnowsza produkcja wypada dużo lepiej niż ostatnie filmy fabularne z serii („Asteriks i Obeliks: W służbie Jej Królewskiej Mości” czy „Asteriks na Olimpiadzie”). Tym razem twórcy postanowili pójść o krok dalej i odświeżyć animacje używając zaawansowanej technologii komputerowej. 

Historia tradycyjnie dzieje się 50 lat przed naszą erą. Cała Galia podlega władaniu rzymskiego wodza Juliusza Cezara. Wyjątek stanowi jedna wioska, która nie ma zamiaru podporządkować się nowej władzy. Cezar zmęczony nieprzynoszącą rezultatów walką z nadludzko silnymi Galami zdaje sobie sprawę, że jedynym sposobem na zwyciężenie wroga jest podstęp. Postanawia użyć innych środków niż argumenty pięści i skusić tubylców pięknem oraz majestatem rzymskiej cywilizacji. Buduje obok wioski Galów Osiedle Bogów – miejsce będące kwintesencją imperialnego luksusu. Jednak Asteriks i Obeliks nie zamierzają patrzeć biernie na plany Rzymianina i postanawiają po raz kolejny pokrzyżować mu szyki.

Przygody wesołej, choć lekko barbarzyńskiej wioski, są dobrze znane widzom w każdym wieku. W najnowszej części twórcy postanowili odświeżyć historię, wykorzystując technologię komputerowego generowania obrazu. Przed seansem dosyć chłodno oceniałam ten pomysł, jednak obawy na szczęście się nie potwierdziły. Na pierwszy rzut oka widać, że twórcy francuskiego studia M6 z wyczuciem unowocześnili kultowe postacie, nie zabijając ich największych indywidualnych zalet, za które zdobyli serca widzów na całym świecie. Pomimo obaw bohaterowie znanej serii nie stali się kolejnym niechlujnym klonem, jakich pełno jest w coraz nowszych animacjach komputerowych i, o których słuch zanika jeszcze przed ukazaniem się filmu na DVD. Postacie w „Asteriksie i Obeliksie” są indywidualne nie tylko pod względem charakteru, ale również wyglądu, oczywiście bardzo zbliżonego do komiksowego pierwowzoru.

Mimo wielu plusów graficznych odczuwalnym minusem jest ograniczenie w filmie roli głównych bohaterów. Szczególny niedosyt odczułam przy postaci Obeliksa, który przez swoją infantylność i miłości do dobrej kuchni, zaskarbił sobie sympatie rzeszy widzów. Również obecność Panoramiksa została bardzo okrojona, co za tym idzie elementy z wykorzystaniem kultowego wywaru druida również zostały sprowadzone do minimum. Autorzy za bardzo skupili się na postaciach drugoplanowych, pojawiających się po raz pierwszy w serii, co dało efekt balansu na granicy przekombinowania.

Odświeżeniu został poddany również dubbing. Rozreklamowana nowa obsada w polskiej wersji językowej wcale nie wzbudziła we mnie ogromnych zachwytów, a bardziej obojętność. Wyjątkiem, bardzo pozytywnie wyróżniającym się ze wszystkich postaci, był sprytny i władczy Juliusz Cezar, któremu głosu użyczył Piotr Fronczewski. Nowy dubbing nie powalał na kolana jak w przypadku „Epoki Lodowcowej” czy „Shreka”, tym samym nie poprawiając jakości filmu, ale również nie działając na jego niekorzyść.

Film ogląda się z zaciekawieniem i luzem, nie wymaga wielkiej orientacji w poprzednich częściach z serii. „Osiedle Bogów”, zapewnia rozrywkę dobrą dla wszystkich niezależnie od płci i wieku. Pozycja na pewno obowiązkowa dla fanów kultowej serii, a także osób lubujących się w kinie familijnym.
Dystrybutor
Premiera
27-02-2015 (Polska)
26-11-2014 (Świat)
3,5
Ocena filmu
głosów: 2
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk