duża fotografia filmu Dzielny kogut Maniek
Miniatura plakatu filmu Dzielny kogut Maniek

Dzielny kogut Maniek

Un gallo con muchos huevos

2015 | Meksyk | Animowany | 98 min

Bohater domu, wielka sprawa, niezłe jaja [recenzja DVD]

Ewa Balana | 27-02-2017
Ta zakręcona historia pochodzi z Meksyku, więc siłą rzeczy w porównaniu do hollywoodzkich produkcji musi mieć w sobie jakiś egzotyczny pierwiastek, rys oryginalności. Już sam pomysł, by w animacji dla dzieci, wykorzystać temat walki kogutów jest zaskakujący. Oznacza wprowadzenie agresywnych treści. Twórcy „Dzielnego koguta Mańka” wykorzystali ten motyw w oryginalny, ciekawy sposób, tak, że stał się on tłem walki o wzniosły cel. Warto jednak zaznaczyć na początku, że jest to bajka raczej dla starszych dzieci, których absurdalne i brutalne sceny nie przerażą, a trochę i dla dorosłych, gdyż sporo w niej nawiązań do popkultury, czy polityki, których najmłodsi nie zrozumieją. 

Maniek jest młodym kogutem, który marzy, by stać się sławnym. Początkowo jeszcze nie wie, co ma mu przynieść ową sławę. Poznajemy go w momencie, kiedy dorasta i uczy się dopiero swoich kogucich obowiązków, ale póki co nie umie nawet porządnie rano zapiać. Mieszka wraz ze swoją mamą i innymi zwierzętami na farmie, której właścicielką jest pewna starsza pani. Pewnego dnia okazuje się, że mieszkańcy farmy znajdują się w niebezpieczeństwie – mogą stracić dom. Jej dalsze funkcjonowanie staje pod znakiem zapytania, gdyż zły farmer pragnie podstępem odebrać ją właścicielce. Potrzebne są pieniądze na uratowanie famy. Młody kogut postanawia stanąć do walki bokserskiej, by je zdobyć. Tu pojawiają się jeszcze mafijne układy i hazard. Don Corlejajone zgadza się na zorganizowanie walki pod pewnymi warunkami.

Oprócz zwierzęcych i ludzkich bohaterów w animacji pojawiają się ożywione, gadające jaja. To kosmiczny pomysł, mimo że same jaja kosmicznymi nie są. Wydają się żywymi zwierzętami, mającymi ludzkie cechy. Gorsza sprawa, bo ożywione w tej animacji są nawet plastry bekonu. Początkowa scena smażenia jajek przez potworną gospodynię może wywołać brak apetytu na takie danie. Być może odechce się widzom jeść jajek, nie wspominając o drobiu.

Te absurdalne sceny są dość awangardowe jak na raczej tradycyjną graficznie, mało nowoczesną animację. Ogólnie film jest bardzo dynamiczny i kolorowy. Obok momentami zbyt surrealistycznej formy znajduje się w nim sporo wartościowych treści. Droga do zwycięstwa jest trudna, pełna bolesnych upadków, wymagająca wielu wyrzeczeń, a przede wszystkim męczących ćwiczeń fizycznych. Przykład Mańka pokazuje, że trening czyni mistrza, a równie ważna jest wiara w samego siebie, we własne możliwości. Główny bohater ma szlachetny cel. Walczy dla swoich najbliższych, dla przyjaciół. Jest to przede wszystkim opowieść o przyjaźni i poświęceniu. Trzeba przyznać, że udał się polski dubbing. Szczególnie zwraca uwagę pełna energii, zwariowana, ale pozytywnie zakręcona postać Tamago w wykonaniu Jarosława Boberka. Cała ta historia pełna jest humoru. Trzeba przyznać, że zabawa jest całkiem fajna, w sumie niezłe jaja na dodatek okraszone dobrą muzyką. W ścieżce dźwiękowej tej animacji słychać znane, klasyczne utwory i dynamiczne brzmienia reggae, country i rap. 

„Dzielny kogut Maniek” to film familijny, który nawiązuje do kilku innych gatunków. Znajdziemy tu m.in. elementy kina akcji o wschodnich sztukach walki, o walkach bokserskich, kina drogi, komedii romantycznej. Są w akcji bezpośrednie nawiązania do znanych filmów reprezentujących te gatunki, ale chyba jednak jest tego wszystkiego za dużo, bo robi się chaotyczny miszmasz. 



Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video - dystrybutorem filmu na DVD.
Dystrybutor
Monolith
Premiera
06-05-2016 (Polska)
20-08-2015 (Świat)
4,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
Marta Suchocka
Radosław Sztaba
Katarzyna Piechuta