duża fotografia filmu Smak zemsty. Peppermint
Miniatura plakatu filmu Smak zemsty. Peppermint

Smak zemsty. Peppermint

Peppermint

2018 | USA | Akcja, Dramat, Thriller | 101 min

Zemsta jest słodka, gorzka lub miętowa

Jennifer Garner w roli mścicielki przypomina liczne kreacje silnej kobiety, co stało się emploi Ashley Judd. Postać Garner blisko do Libby Parsons z „Podwójnego zagrożenia” (1999, reż. Bruce Beresford) a sceneria wydarzeń wprowadzających w akcję wygląda jak plener z produkcji Netflixa, „Punisher”.


Twórcy produkcji przedstawili swoistą transformację matki i żony w maszynę do zabijania, ukazując jednocześnie niechlubne przedmieścia Los Angeles, które były portretowane już w niszowej produkcji „Jack’s back” (1989) Rowdy’ego Herringtona z Jamesem Spaderem. Ukazanie społeczności bezdomnych stanowi tło wydarzeń i jednocześnie jest soczewką dla przedstawienia głównej bohaterki jako wybawicielki dzielnicy. W roli obserwatorów występuje dwójka dzieci, Maria (Kyla-Drew) i Jose (Gustavo Quiroz Jr).


Działanie Riley North (Garner) skupione są na zemście za stratę rodziny, a podzielone media społecznościowe wskazują na portret samozwańczej likwidatorki kolejnych członków kartelu, który równoważą głosy o konieczności rozprawienia się z przestępcami bez możliwości wybronienia się od wyroku dzięki sprytnemu adwokatowi Hendersonowi (Michael Mosley). Kwestia oceny moralnej kobiety mszczącej się za swoje krzywdy jest osią filmu Pierre’a Morela.


Stanowisko stróżów prawa i ich punt widzenia wskazują refleksję na temat samodzielnego wymierzania sprawiedliwości. Niemoc detektywów Moisesa Beltrana (John Ortiz) i Stana Carmichaela (John Gallagher Jr) dotyczy zarówno pomocy ofierze, jak i dokonania jej zatrzymania jako sprawczyni. Wspomagająca śledczych agentka FBI, Lisa Inman (Annie Ilonzeh), wierzy w literę prawa, jednak produkcja wykazuje tu bezradność i zawodność systemu.


Zemsta North jest wyrafinowana i brutalna, w starciu z członkami kartelu kobieta z łatwością pokonuje kolejnych przeciwników. Jednak ostateczna rozgrywka pomiędzy nią a głównym sprawcą jej nieszczęścia, Diego Garcią (Juan Pablo Raba) wymaga wezwania wsparcia ze strony ekip telewizyjnych oraz posiadaczy kamer w telefonach. To nielogiczne narażanie ludzi nie jest pojedynczym niedociągnięciem w scenariuszu Chada St. Johna. Postać Peg (Pell James), nieprzyjemnej matki koleżanki córki North (Caily Fleming) również płaci za swoje zachowanie. Zastanawia jedynie, czy takie poniżenie wnosi pozytywny aspekt w ocenie Riley, niemniej spotkanie kobiet po transformacji North to jedyna humorystyczna scena. W „Smaku zemsty” nie ma miejsca na humor, jest jedynie trwałe dążenie do samodzielnego wymierzenia sprawiedliwości w odczuciu pokrzywdzonej, nie brakuje jednak tzw. one-linerów, czyli celnych ripost cechujących kino akcji lat 80.


Garner przypomina o sobie w roli sensacyjnej, jak przed laty grała „Agentkę o stu twarzach” (2001-2006). Aktorka poradziła sobie z przygotowaniem fizycznym i całkiem wiarygodnie przedstawiła zmianę, jaka dokonała się w Riley North. Mniej przekonująca była mimika aktorki i odzwierciedlenie wszystkich emocji.


Być może napięty grafik i udział w serialu „Ozark” uniemożliwił Michaelowi Mosleyowi większy udział w produkcji. Jego kreacja adwokata była przekonująca i kompletnie inna od roli Joego „Fisha” Rinaldiego w kolejnej produkcji Netflixa, „7 sekund” Veeny Sud. Udział aktora w filmie Morela jedynie w formie epizodycznej jest stratą dla całej realizacji.


Występ Johna Gallaghera Jr. jest bardzo udany, aczkolwiek sama postać rozczarowuje za sprawą scenarzysty. Również Juan Pablo Raba zagrał przekonująco, chociaż aktor ma na koncie bardziej wyraziste i lepiej zagrane role.


Opracowanie dołączone do wydania dvd zawiera genezę powstania filmu. Przedstawiona została również sylwetka reżysera, który upatruje w swojej najnowszej produkcji echa „Uprowadzonej”, która uczyniła z Liama Neesona aktora kina akcji, argumentując wyjątkowość „Peppermint” – a jednak kinematografia zna silne kobiece postaci szukające zemsty za krzywdy. Do grona takich mścicielek należy Jennifer Spencer (Sondra Locke) z „Nagłego zderzenia” (1983), czwartego filmu serii o Harrym Calahanie (Clint Eastwood) w reżyserii aktora. Ponad dekadę później Sally Field w „Oko za oko” Johna Schlesingera postanowiła zemścić się za śmierć córki. Minęła kolejna dekada i w 2007 roku Jodie Foster zagrała „Odważną” kobietę, która po stracie narzeczonego chce zaprowadzić spokój na ulicach Nowego Jorku. Od tej produkcji Neila Jordana wizerunek kobiet-mścicielek reprezentowała Kim Basinger w produkcji „Zaraz wracam” (2008) reżyserki i scenarzystki obrazu Susan Montford i w kolejnej dekadzie XXI wieku Halle Berry próbuje ratować syna w „Porwanym” (2017) Luisa Prieto, także opinia Morela, że stworzył nietypowe kino zemsty jest wybitnie nietrafiona. Reżyser, który ma tak wysokie mniemanie o sobie, nie stworzył arcydzieła gatunku, a jedynie przeciętny, kolejny film z silną postacią kobiecą, który wyróżnia większy nacisk kładziony na dywagacje nad pojęciem sprawiedliwości i skupienie na wadach systemu, który powinien chronić ofiary.


Aby efekt końcowy zawierał realistyczne sceny zadbał nie tylko francuski reżyser, ale także operator David Lanzenberg. Garner rzadko korzystała z pomocy kaskaderki, o czym powiadamia informacja dotycząca realizacji sceny z piniatami, tym samym zawierając spojler na temat akcji filmu. Muzyka angielskiego kompozytora Simona Franglena jest całkiem sprawnie dopasowana do przedstawionych wydarzeń.


Książeczka zawiera treść skupioną na genezie filmu oraz sylwetkach reżysera i Jennifer Garner – trochę brakuje wypowiedzi reszty obsady. Liczne fotosy zostały trafnie dobrane, aby przedstawić realizację kina akcji.


Zaskoczenia dostarczają napisy, które zawierają skróty, jakby w obawie, że zdanie zajmie zbyt dużą część ekranu. Tłumaczenie Piotra Lickiego również w jednym przypadku wprawia w osłupienie. Został stworzony one-liner, który po angielsku brzmi zupełnie inaczej: „poimprezuję” a „wymyślę potem” diametralnie zmienia odbiór postaci Riley. Pojawił się także chochlik drukarski w owej scenie z piniatami, gdzie w skrócie brakuje kropki.


Wydanie dvd zawiera dodatkowo na płycie wybór scen, zwiastun filmu i zapowiedzi innych produkcji.


Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video - dystrybutorem filmu na DVD.



Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
14-09-2018 (Polska)
06-09-2018 (Świat)
3,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos