duża fotografia filmu Doktor Strange
Miniatura plakatu filmu Doktor Strange

Doktor Strange

Doctor Strange

2016 | USA | Przygodowy, Fantasy

Zabawa w percepcję

„Doktor Strange” Scotta Derricksona to kolejna ekranizacja komiksu z uniwersum Marvela, wchodząca w świat Avengersów. Wytwórnia, która planuje kolejne filmy na przyszłe lata, tworzy możliwy pomost pomiędzy wydarzeniami z cyklu „Avengers” i „Strażników Galaktyki” (kontynuacja ma zaplanowaną premierę na przyszły rok). Rywalizacja stajni Marvela z Warner Bros., adaptującą komiksy DC Comics powoduje, że kolejne produkcje są coraz bardziej kasowe pod względem budżetu przeznaczonego na powstanie filmu oraz odnotowują wielomilionowe, a czasem i miliardowe, zyski. Machina finansowa, jaką ewidentnie napędzają twórcy obu serii to nie tylko nastawienie na stworzenie materialnego hitu, ale także ukłon w stronę fanów komiksów.


Tytułowy doktor to Stephen Strange (Benedict Cumberbatch), neurochirurg z talentem wprost proporcjonalnym do ego. Lubiący bawić się emocjami i życiem zwolennik luksusowego oraz wygodnego życia ulega wypadkowi samochodowemu, czego skutkiem jest utrata władzy w rękach. Strange podejmuje desperacką drogę do odzyskania sprawności, która doprowadza go do Kamar Taj, nepalskiej świątyni, gdzie były lekarz, wciąż posługujący się tytułem doktora, poznaje Przedwiecznego (Tilda Swinton) oraz Karl Mordo (Chiwetel Ejiofor). Zostaje ich uczniem i szybko wykorzystuje zdobytą wiedzę, aby równie szybko stanąć do walki z Kaeciliusem (Mads Mikkelsen), zbuntowanym mistrzem, dążącym do przyłączenia Ziemi dla Dormammu (głosu użyczył Cumberbatch, po raz kolejny wcielając się w postać czarnego charakteru stworzonego za pomocą efektów specjalnych, jednak nie może się równać z jego genialną kreacją smoka Smauga z trylogii Petera Jacksona na podstawie powieści fantasy Johna Ronalda Ruela Tolkiena „Hobbit”) – czerpiącemu siłę podbijanych planet znajdujących się w mrocznym wymiarze. 


Cumberbatch w roli doktora Strange’a przypomina zachowaniem swojego wycofanego społecznie Sherlocka Holmesa. Arogancki, egocentryczny lekarz, którego dowcip nie pasuje do postaci, posiada pewne cechy wspólne charakteryzujące inteligentnego detektywa. Niemniej, aktor stworzył wyrazistego bohatera, którego ze względu na produkcyjne powiązania i przyszłe występowanie w uniwersum Avengersów, trudno będzie tak kreować w dalszym ciągu. W osobnej realizacji, przedstawiającej doktora, Strange może być uroczym ignorantem, który przypomina Tony’ego Starka i melomanem, jak Peter Quill (Chris Pratt) ze „Strażników Galaktyki”, jednak spotkanie tych bohaterów może skutkować nagromadzeniem podobnych charakterów, co może przełożyć się na jakość całego filmu.


Charakterystyczna dla produkcji Marvela dawka humoru przejawia się w ograniczony sposób. Komizm językowy i sytuacyjny są nieliczne, aczkolwiek wyraziste, lecz nie zawsze spełniają swoją funkcję. Nie brak go natomiast w obowiązkowej scenie po napisach końcowych, wyjątkowo podzielonej. Nie należy zapominać także o epizodycznym występie nieśmiertelnego Stana Lee, który cyklicznie pojawia się w adaptacjach oraz często jest jednym z producentów.


Dążenie do nieśmiertelności to jeden z głównych motywów, jaki kieruje Kaeciliusem. Mikkelsen świetnie sportretował głównego przeciwnika doktora Strange’a, nie jest to jednak jednowymiarowy czarny charakter. Walka z czasem to problem, z jakim boryka się każdy człowiek, zwłaszcza współczesny. Rozwój medycyny i technologii mających przedłużać ludzkie życie to te same dążenia, jakim kierował się buntownik, którego zaślepiła utopijna wizja ucieczki przed śmiercią. Kreacja Duńczyka dostarcza wielu refleksji, które warto rozważyć.


Nie powinien dziwić wybór Tildy Swinton do roli Przedwiecznego. Komiksowemu bohaterowi zmieniono płeć i Swinton, której androgeniczna uroda wiąże się z obsadzaniem Angielki w podobnych rolach (Gabriel w „Constantine” Francisa Lawrence’a) nie zawiodła. Kreacja Przedwiecznego jest rolą odegraną bez zarzutu. Rachel Adams w roli lekarki Christine Palmer była mało przekonująca. Adams ma talent, którego nie pokazała tym razem. Jako Palmer aktorka była blisko karykatury doktora z oddziału ratunkowego, Christine bliżej do klasycznej partnerki głównego bohatera, która jest bierna, krzyczy i niczego nie rozumie. Od lat Hollywood odchodzi od takiego wizerunku kobiecej postaci, trudno orzec, dlaczego Adams pokazała swoją bohaterkę w świetle bardziej bezbronnej niż aktywnej uczestniczki wydarzeń.


Kolejnym zarzutem jest zbyt szybka przemiana głównego bohatera w obrońcę świata. Adept, który przyswaja wiedzę w imponującym tempie w obliczu zagrożenia instynktownie wie, jak bronić świątyni i jakie podejmować kroki. To bezpośrednie przejście, przemiana bohatera, pieczołowicie kreowana od początkowej sceny. Tłumaczenie, że doktor Strange należy do Avengersów jest zdecydowanie zbyt proste.


Do zalet produkcji należą efekty specjalne mające na celu wizualnie odzwierciedlić nieskończone wymiary rzeczywistości oraz modyfikacje, jakim poddają je poszczególni magowie. Dla kinomanów znających „Incepcję” Christopgera Nolana ta widowiskowość nie będzie nowym bodźcem w odbiorze.


Historię można odczytać na dwóch poziomach. Pierwszy, związany z komiksowym pierwowzorem, to przedstawienie nowego bohatera, który wkroczy do bogatego uniwersum znanych już postaci Marvela. Drugi to losy człowieka, który przeszedł przemianę i jest to warstwa, która nadaje produkcji dodatkowej wartości dodatniej. Oprócz efektów specjalnych odbiorca poznaje lekarza, który stał się pacjentem; człowieka sukcesu, który stracił wszystko; wyznawcę zachodnich wartości, który potrzebował wschodniej duchowości, aby odnaleźć się w dzisiejszym świecie i odnalazł w sobie siłę, aby ten świat ratować w każdym dostępnym mu wymiarze. 

Reżyseria
Dystrybutor
Disney
Premiera
26-10-2016 (Polska)
04-11-2016 (Świat)
3,5
Ocena filmu
głosów: 4
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Marta Suchocka
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk