duża fotografia filmu Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie
Miniatura plakatu filmu Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie

Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie

Perfetti sconosciuti

2016 | Włochy | Komedia, Dramat | 97 min

Ukryte w smartfonie

Sonia Le Pape | 05-01-2017
„Ile związków rozpadłoby się, gdyby pokazały sobie swoje komórki?". To pytanie rzucone przez jedną z bohaterek, będzie zaczątkiem do niecodziennej gry, jaką rozegrają przyjaciele podczas wieczornego przyjęcia. Wszystko zaczyna się niewinnie. Eva (Kasia Smutniak) i Rocco (Marco Giallini) przygotowują elegancką kolację dla znajomych, której towarzyszyć będzie wspólne oglądanie zaćmienia księżyca. Gdzieś podczas plotek, popijania wina i smakowania kolejnych potraw pada pomysł, by wyłożyć swoje telefony na stół i na głos odczytywać przychodzące wiadomości i połączenia. Po kolei bohaterowie przystają do zabawy, twierdząc, że przecież żadne z nich ma absolutnie nic do ukrycia.

Zdemaskowanie poszczególnych wątków i postaci następuje sukcesywnie. Okazuje się, że tak naprawdę grą było wszystko to, co bohaterowie robili do tej pory. I tak na światło dzienne wychodzą małe sekrety, przemilczane sprawy i te całkiem poważne grzeszki. Genovese nie pozostawia żadnych pozorów i brutalnie obdziera uczestników z intymności. Mimo że schemat wydaje się banalny, oparty na konwencji groteski, reżyser nie skłania się ku natrętnemu moralizatorstwu.

Paolo Genovese serwuje nam gorzką satyrę o współczesnym człowieku i jego relacjach z bliskimi. Przy użyciu nowych technologii pozostajemy w kontakcie z niemalże całym światem, choć niekoniecznie z tymi najbliższymi nam osobami. Telefony spełniają funkcje prywatnych czarnych skrzynek, mówiących wszystko o naszych upodobaniach, karierze, stylu życia i wzajemnych korelacjach. Ujawnienie wszelkich wiadomości i prowadzenie rozmów na głośnomówiącym obdziera nas z bardzo prywatnej sfery. To przede wszystkim sytuacja nienaturalna i budząca niepokój.

Tytuł komediodramatu, tłumaczony dosłownie z włoskiego, oznacza w przybliżeniu zupełnie nieznajomych sobie ludzi. Pod wpływem emocji i lekkomyślnych decyzji, wyjawiają oni sobie najpilniej strzeżone tajemnice. Trudno odgadnąć, jaką reżyser chciał przemycić tutaj myśl. Czy staje w obronie małych grzeszków, skrywanych przed partnerem i najbliższymi, by pozwolić sobie na odrobinę wolności, w świecie zdominowanym przez social media? A może właśnie to w tych niewyjaśnionych sytuacjach widzi zmorę dzisiejszego społeczeństwa, które przybiera poszczególne maski, w celu osiągnięcia prywatnych korzyści?

Pod tym względem dzieło Paolo Genovese przypomina nieco argentyńskie „Dzikie historie” Damiána Szifrona, gdzie bohaterom puszczały nerwy, a przyzwoitość i przyjęte konwencje zeszły na ostatni plan. W „Dobrze się kłamie…” również te głęboko tuszowane emocje biorą górę i nie dają się zatrzymać. Nasuwa się też porównanie do „Rzezi” Romana Polańskiego, również pozostającej w konwencji farsy. Minimalizm utrzymany jest dzięki zamknięciu w jednej przestrzeni, mieszkaniu Evy i Rocco. Ten zabieg na szczęście nie jest przytłaczający, a dzięki naprzemiennym wątkom komediowym i dramatycznym fabuła utrzymuje dobre tempo przez cały film.

„Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” otrzymał nagrody David di Donatello, często nazywane włoskimi Oscarami,  dla najlepszego filmu 2016 i za scenariusz.

Reżyseria
Dystrybutor
Aurora Films
Premiera
06-01-2017 (Polska)
4,8
Ocena filmu
głosów: 4
Twoja ocena
chcę zobaczyć
1 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
Radosław Sztaba