duża fotografia filmu Mroczna wieża
Miniatura plakatu filmu Mroczna wieża

Mroczna wieża

The Dark Tower

2017 | USA | Akcja, Przygodowy, Fantasy, Horror, Sci-fi, Western | 95 min

Nijakość i lekka nuda

Marta Suchocka | 16-08-2017
Lubię prozę Stephena Kinga, jednak do jej ekranizacji mam uczucia bardzo mieszane. Jest to podyktowane nierównością obrazów, które powstają na podstawie bądź w efekcie inspiracji książkami autora. Zdarzają się filmy bardzo dobre (jak „Misery”, „Skazani na Shawshank”, czy „Zielona mila”) i po prostu złe („Stukostrachy”, czy „Mgła”). I z przykrością muszę przyznać, że według mnie „Mrocznej wieży” niestety bliżej do tych drugich.

Jake ma sny, a właściwie koszmary i to tak realne, że dzieciak budzi w strugach potu, by później obsesyjnie przenosić swoje nocne wizje na papier. Ponure rysunki przedstawiają inny świat, w którym Człowiek w czerni i jego słudzy wykorzystują dzieci do zniszczenia tajemniczej wieży. Nikt nie wierzy w prawdziwość snów chłopaka, nawet jego psychiatra stwierdza, że to efekt bólu po stracie ojca. Wszystko jednak się zmienia, gdy we śnie Jake'a pojawia się rewolwerowiec Roland, a „ludzie” Człowieka w czerni urządzają na niego polowanie. Jake przenosi się do świata Rolanda i zaczyna przygodę, której celem jest obudzenie szlachetnych cech rewolwerowca i ocalenie tytułowej mrocznej wieży, a wraz z nią wszystkich światów równoległych.

Mam wrażenie, że fabuła „Mrocznej wieży” tak bardzo odbiega od książkowego pierwowzoru, że nie może być mowy o ekranizacji. To jakaś luźna interpretacja, niestety spłycająca podawaną historię do granic. Prosta zemsta, żadnych głębokich charakterów i potraktowanie widza jak idioty zupełnie mi nie pasuje. Do tego bardzo trudno wczuć się w oglądane na ekranie wydarzenia. Nie ma mowy o kibicowaniu komukolwiek, bo nikt z bohaterów nie jest w stanie wzbudzić jakiejkolwiek reakcji emocjonalnej (przynajmniej u mnie). O ile się nie mylę, nasza była redakcyjna koleżanka – Monika Doerre napisała, że „Mroczna wieża” jest po prostu nudna i podczas seansu były chwile, w których bardzo trudno byłoby mi się z nią nie zgodzić.

Nie mogę odżałować doboru obsady aktorskiej. Mimo że nie jest najgorzej, aktorzy wywiązują się ze swoich zadań, ale zupełnie nie widać zaangażowania, każdy odwala swoją robotę i idzie w swoją stronę. Co więcej, momentami miałam wrażenie, że na ekranie jest jakoś sztucznie. No i ten nieszczęsny wybór Idrisa Elby na Rolanda. Już nawet pomijając fakt koloru skóry, który w książkach Kinga jest opisany wprost i nie pozostaje bez znaczenia dla fabuły, to w Elbie po prostu nie czuję prawdziwego rewolwerowca, a już na pewno nie koreluje on z moimi wyobrażeniami zrodzonymi podczas lektury. To nie milczący kowboj rodem z filmów Sergia Leone (a przecież to Bezimienny rewolwerowiec z „Dobry, zły i brzydki” stanowił dla Kinga wzór podczas tworzenia postaci Rolanda), to nie ostatni rycerz walczący o dobro i sprawiedliwość...

Największym minusem produkcji jest fakt, że jest po prostu nijaka. Po seansie niemalże od razu wpada w czeluście zapomnienia, co niezwykle boli, bo seria „Mroczna wieża” posiada niezwykły filmowy potencjał. Nie pozostaje mi jednak nic innego, niż grzecznie zaczekać, aż temat ruszy jakiś spec od powalających na kolana seriali, jak Netflix, czy HBO, może wtedy ekranizacja kultowej serii o przygodach ostatniego rewolwerowca zrobi na mnie wrażenie.
Reżyseria
Dystrybutor
United International Pictures Sp. z o.o.
Premiera
11-08-2017 (Polska)
28-07-2017 (Świat)
2,8
Ocena filmu
głosów: 4
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

Komentarze

tofka | 25-07-2017 06:55:47
Czekam! Przeczytałam, specjalnie Rolanda, na podstawie którego powstała ta odsłona "Mrocznej wieży" i już wiem, że główny bohater za diabła mi nie pasuje. Zobaczymy czy coś jeszcze mnie rozczaruje.

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
Marta Suchocka
Agnieszka Janczyk