duża fotografia filmu Szofer do usług
Miniatura plakatu filmu Szofer do usług

Szofer do usług

Amateur Night

2016 | USA | Komedia | 92 min

Tandetnie i nie śmiesznie [recenzja DVD]

Ewa Balana | 22-11-2017
Sądząc po tytule, można by się spodziewać zabawnej, dynamicznej historyjki z jowialnym szoferem jako bohaterem tytułowym. Tymczasem już na wstępie okazuje się, że Guy Carter (w tej roli Jason Biggs znany przede wszystkim z serii „American Pie”) nie dość, że jest architektem, do tego bezrobotnym, to wcale nie jest wesołkiem. „Kuśkowe menu”, które na starcie serwuje przez telefon, zapowiada już niestety „poziom” tego filmowego „dzieła”. A jest on, delikatnie mówiąc, bardzo słaby.

Fabuła jest prosta jak budowa cepa. Scenariusz został z pewnością napisany naprędce, bo nie zawiera ani wątków pobocznych, ani nagłych zwrotów akcji i jest do bólu przewidywalny. Guy Carter skończył studia architektoniczne z wyróżnieniem i nie za bardzo wiadomo, dlaczego od dłuższego czasu nie ma pracy. Akcja toczy się w dużym amerykańskim mieście, gdzie możliwości na zatrudnienie w zawodzie powinny być spore. Żona Guya jest w ciąży i wkrótce urodzi się ich pierwsze dziecko. Problem w tym, że jest bezrobotna i kończy jej się wkrótce ubezpieczenie. Znajduje ogłoszenie i namawia męża, by podjął się pracy kierowcy. Ma rozwozić pizzę. Na miejscu jednak okazuje się, że Guy ma wozić „dziewczyny do towarzystwa”. Jako że zajęcie okazuje się bardziej dochodowe, niż przypuszczał, postanawia wziąć tę pracę, na co skwapliwie przystaje żona. Z paniami lekkich obyczajów przeżywa ze dwie, trzy przygody (a nie, nie, seksu w tym filmie nie ma) i na tym się kończy. Przy czym jest jakaś nadzieja na zlecenie dla architekta na koniec.

Główny bohater to takie przysłowiowe „ciepłe kluchy”. Kobiety nim dyrygują, a on, zdesperowany żonkoś, im ulega. Gagi w tym filmie polegają na seksistowskich, opartych na stereotypach żartach skierowanych w jego stronę, przekraczających granice dobrego smaku, obrzydliwych scenkach (np. mycia akcesoriów erotycznych) i mało śmiesznych akcjach, które miały zabawnymi być, ale nie wyszło.

Niestety Jason Biggs jako komik nic tu nie wskórał. Trochę kolorytu na tle tej bezbarwnej mieszanki wnosi postać Nikki, ale całość jest niestety tandetna i odmóżdżająca.


Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video — dystrybutorem filmu na DVD.




Dystrybutor
Premiera
18-01-2017 (Polska)
05-08-2016 (Świat)
Inne tytuły
Drive, She Said
2,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos