Piątka Filmosfery - filmy o piłce nożnej
Katarzyna Piechuta | 2021-07-01Źródło: Filmosfera
Jak pewnie wszyscy już zdążyli zauważyć – nawet ci, którzy nie śledzą sportowych wydarzeń – trwają Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mężczyzn. Czekając na ćwierćfinały, prezentujemy zestawienie pięciu filmów o piłce nożnej. Bez obaw, możecie je śmiało oglądać nawet, jeśli nie wiecie, co to „spalony”!

1. „Ucieczka do zwycięstwa” (1981), reż. John Huston
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich kinomaniaków, jak i fanów futbolu. Film został oparty na epizodzie z czasów II wojny światowej, tak zwanym „Meczu śmierci”, który miał miejsce na Ukrainie. Fabuła filmu przedstawia się następująco: w niemieckim obozie jenieckim podczas II wojny światowej ma zostać zorganizowany mecz piłki nożnej, w którym po przeciwnych stronach mają stanąć oficerowie i więźniowie. Mecz ma mieć charakter czysto propagandowy – ukazać wielkość III Rzeszy. W tym pokazowym widowisku swoją szansę widzą skazańcy. Tak rodzi się plan ucieczki z obozu podczas przerwy meczu. Hollywoodzki rozmach, epicka historia oraz obsada naszpikowana gwiazdami kina i piłki nożnej (na ekranie Sylvester Stallone, Michael Caine czy Max von Sydow mogą liczyć na piłkarskie wsparcie największych gwiazd futbolu, czyli Pelégo, Bobby’ego Moore’a, Osvalda Ardilesa i Kazimierza Deyny) tworzą niezapomniany, emocjonujący sportowy spektakl, bo przecież piłka nożna to coś więcej niż życie i śmierć. Sylwia Nowak-Gorgoń

2. „Mecz ostatniej szansy” (2001), reż. Barry Skolnick
Remake „Najdłuższego jardu" z Burtem Reynoldsem oraz luźne, bardziej rozrywkowe nawiązanie do sztandarowego filmu nurtu Młodych Gniewnych „Samotność długodystansowca”, czy już wspomnianej wcześniej „Ucieczki do zwycięstwa”. W roli głównej aktorskie odkrycie Guy’a Ritchiego, były walijski piłkarz-terminator Vinnie Jones („Porachunki”, „Przekręt”). Na ekranie, jako Danny Meehan, tak samo jak na boisku niebezpieczny, nieobliczalny i lubiący grać ostro. Historia piłkarza, który trafia do zakładu karnego i rozpoczyna trenowanie drużyny skazańców do meczu przeciwko strażnikom to przede wszystkim przednia zabawa z mocno przerysowanymi postaciami, niewybrednym humorem, dużą dawką sportowej magii oraz porządnym aktorstwem (przezabawny, ironiczny Jason Statham). Sylwia Nowak-Gorgoń

3. „Boisko bezdomnych” (2001), reż. Kasia Adamik
W filmie Kasi Adamik piłka nożna urasta do rangi marzenia, które zdaje się być poza zasięgiem, ale jednak pozwala nabrać nadziei na lepszą przyszłość. Bo właśnie o tym – o lepszej przyszłości – marzą Indor, Minister, Górnik, Staszek, Mitro, Ksiądz, Alek i Wariat, którzy nie mając własnego domu, stali się lokatorami Dworca Centralnego w Warszawie. Na tę niezwykłą grupę trafia Jacek Mróz (Marcin Dorociński), którego kontuzja przed laty uniemożliwiła świetlaną piłkarską karierę. Choć wydaje się to szaleństwem, panowie zaczynają trenować i chcą wystąpić w mistrzostwach świata w piłce nożnej dla osób bezdomnych. „Boisko bezdomnych” to dość naiwny film, ale nie sposób odmówić mu uroku, który sprawia, że ogląda się go bardzo przyjemnie. W dodatku na ekranie przewijają się świetni aktorzy (Eryk Lubos, Bartłomiej Topa, Marek Kalita, Jacek Poniedziałek, Krzysztof Kiersznowski – oczywiście z Marcinem Dorocińskim na czele), którzy nadają filmowi niezwykłego kolorytu. Katarzyna Piechuta

4. „Szukając Erica” (2009), reż. Ken Loach
„Kiedy mewy podążają za kutrem rybackim, robią to dlatego, ponieważ myślą, że ryby zostaną wrzucone wprost do morza” - takie słowa usłyszeli dziennikarze od Erica Cantony na konferencji prasowej po meczu z Coventry, kiedy to w stylu kung-fu kopnął kibica drużyny przeciwnika. Ten wybitny piłkarz i niezwykła osobowość medialna w 2009 roku połączył siły z jednym z najwybitniejszych (obok Mike’a Leigha) reprezentantów brytyjskiego kina społecznego Kenem Loachem, z tej współpracy powstał gorąco przyjęty na festiwalu w Cannes obraz „Szukając Erica”. Jest to film o potrzebie wspólnoty. O wspólnym przeżywaniu radości i smutków. Cantona uczy swojego imiennika zasad gry, jaką jest życie. Najważniejsza zasada? Pamiętać, iż jest to gra zespołowa. „Trzeba ufać swoim kolegom. Zawsze. Jeśli nie będziesz, przegracie” – poucza Cantona. Tym jest dla Loacha piłka nożna. Metaforą wspólnoty. Ludyczną rozrywką, która łączy jednostki w jedną grupę. Choć na chwilę. Brytyjskie kino społeczne najwyższych lotów. Sylwia Nowak-Gorgoń

5. „Skrzydlate świnie” (2010), reż. Anna Kazejak
W piłce nożnej nie liczy się tylko wynik meczu. W piłce nożnej liczy się drużyna! Taką dewizę wyznają główni bohaterowie filmu „Skrzydlate świnie”, zagorzali kibice klubu piłkarskiego Czarni Grodzisk: Oskar Nowacki (Paweł Małaszyński), jego brat Mariusz (Piotr Rogucki) i dziewczyna Mariusza, Baśka (Olga Bołądź). Przynależą oni do tzw. ultrasów – najwierniejszych spośród wiernych kibiców. To oni najgłośniej krzyczą na stadionach, za ukochaną drużyną stoją murem i to ją stawiają zawsze na pierwszym miejscu. Życie pisze jednak różne scenariusze i, jak się szybko okazuje, przed tą trójką bohaterów pojawią się niespodziewane wyzwania, które nieuchronnie prowadzą do zmian. Film Anny Kazejak na tle innych filmów o tematyce piłkarskiej wyróżnia się punktem ciężkości – to nie sam sport jest bowiem tutaj najważniejszy, lecz cała otoczka i kibicowanie, które staje się sensem życia i elementem tożsamości. Ciekawe i niebanalne. Katarzyna Piechuta