Weekendowa Filmosfera #97
Katarzyna Piechuta | 2022-01-27Źródło: Filmosfera
W oczekiwaniu na ferie zimowe i, mamy nadzieję, lepszą pogodę, trzeba sobie jakoś umilić czas. Zatem wy przygotujcie sobie kubek gorącej herbaty i rozsiądźcie się wygodnie na kanapie, a my podpowiemy wam, jaki film warto obejrzeć spośród tytułów dostępnych na popularnych platformach streamingowych.

1. Pamiętliwy piątek z „V jak Vendetta” (2005), reż. James McTeigue [#CHILI]
Adaptacja komiksu Alana Moore’a i Davida Lloyda. Główny bohater V, bojownik o wolność w totalitarnej Anglii, ubiera maskę przedstawiającą Guy’a Fawkesa, angielskiego katolika i przywódcę spisku prochowego, który 5 listopada 1605 roku przeprowadził nieudany zamach na budynek brytyjskiego Parlamentu. Przez cały film nie zobaczymy prawdziwej twarzy V, co sprawia, że główny bohater staje się jedną z najbardziej tajemniczych postaci w historii kina. Czystym synonimem enigmy. V, w tej roli Hugo Weaving, jest jednocześnie eleganckim dżentelmenem w kapeluszu i czarnych skórzanych rękawiczkach, kochającym muzykę, książki oraz kwiaty, jak i bezwzględnym mścicielem, zamachowcem, który aby osiągnąć swój cel nie cofnie się przed niczym. Partneruje mu dawna towarzyszka Leona Zawodowca, to znaczy Natalie Portman. To do tej roli Portman poświęciła swoje włosy, raz na zawsze zrywając z wizerunkiem Księżniczki z „Gwiezdnych wojen”. „V jak Vendetta” to mocny, inteligentny thriller, po którym jeszcze długo będzie brzmieć nam w uszach wierszyk „Remember, remember the 5th of November…”. Sylwia Nowak-Gorgoń



2. Westernowa sobota z „Psimi pazurami” (2021), reż. Jane Campion [#NETFLIX]
Film, o którym jest ostatnio głośno, jednych wynudził, innych zachwycił. Niewątpliwie jednak jest to pozycja, z którą warto się zapoznać – prawdopodobnie najlepszy obraz reżyserki Jane Campion od czasów „Fortepianu”. W tym westernie fabuła toczy się nieśpiesznie. Dwaj bracia, Phil (Benedict Cumberbatch) i George (Jesse Plemons) prowadzą wspólnie duże ranczo w Montanie. Otaczają ich przepiękne góry, ale też pustka. George nawiązuje bliższą znajomość z miejscową wdową, Rose (Kirsten Dunst), i wkrótce potajemnie pobierają się. Rose, wraz ze swym synem Peterem (Kodi Smit-McPhee), wprowadzają się na ranczo Phila i George’a. To na zawsze odmieni losy braci. Małżeństwo George’a staje się kością niezgody, a złe emocje domowników zaczynają być na ranczu stałym bywalcem. „Psie pazury” to przede wszystkim genialne zdjęcia, dobry scenariusz i świetne aktorstwo (licznych fanów Benedicta Cumberbatcha zapewne nie trzeba długo przekonywać do obejrzenia filmu). To obraz niezwykle wysmakowany wizualnie. Dopracowany jest tutaj każdy kadr, przez co seans stanowi prawdziwą ucztę dla oczu. Piękne widoki stanowią przeciwwagę dla rozgrywającej się historii, która, w przeciwieństwie do widokówek, nie odsłania nam wszystkiego od razu. Film pełen jest subtelności, niedopowiedzeń i insynuacji. Jane Campion nie podała nam interpretacji na tacy, zmuszając nas tym samym do rozmyślań i własnych domysłów. To właśnie jest największym atutem „Psich pazurów”. Katarzyna Piechuta



3. Przygodowa niedziela z „O Yeti!” (2019), reż. Jill Culton [#CHILI]
Animacja wytwórni Dreamworks z roku 2019. Historia mieszkającej w Szanghaju nastolatki Yi, która pogrążona jest w żałobie po stracie ojca. Pewnego dnia na dachu apartamentowca, w którym mieszka, odkrywa niezwykłego stwora. Okazuje się, że jest to Yeti, który został odebrany swoim rodzicom. Yi wraz ze swoimi przyjaciółmi wybierze się w szaloną, niebezpieczną podróż, aby Everest (takie imię otrzymał Yeti) wrócił do domu. Yi nie jest świadoma, że ta podróż również jej pozwoli „wrócić” do domu. Piękna, dowcipna, spektakularna wizualnie bajka, która opowiada o najważniejszych wartościach. Rodzinie, przyjaźni, pamięci. Ciekawi bohaterowie, lekki humor i trzymająca w napięciu narracja oraz bardzo interesująco pokazane postacie Burnisha i Dr Zary sprawiają, że to bajka dla małych i dużych kinomaniaków. Warto obejrzeć. Sylwia Nowak-Gorgoń