Drugi sezon "Mrocznych materii" na DVD
KatarzynaSzymańska | 2022-01-29Źródło: Filmosfera
Akcja drugiego sezonu „Mrocznych materii” zachowuje ciągłość. Wydarzenia toczą się bezpośrednio po finale pierwszej odsłony. Lyra (Dafne Keen) przemierza nowy świat, w który wkroczyła wraz z Willem Parrym (Amir Wilson). To kolejna równoległa rzeczywistość, gdzie rządzą inne prawa. Głównym zagrożeniem są Widma – opętują dorosłych, czyniąc z nich pozbawione człowieczeństwa bezmyślne zombie przemierzające miasto Cittagazza. Młodzi ludzie zdani są na siebie, ponieważ pozostali pełnoletni uciekli w góry, zostawiając na pastwę losu dorastających. To dopiero początek problemów, ponieważ tropem Belacqua'y podąża jej matka, Marissa Coulter (Ruth Wilson).

Fabuła drugiej serii skupiona jest wokół nawiązanej przyjaźni. Relacja Złotoustej z Willem Parrym rozwija się. Ciekawi swojej odmienności, zmierzają ku obranemu przez dziewczynę celu. Tożsamość chłopaka zostaje określona przez misję zdobycia Noża Gildii Filozofów dla Boreala (Ariyon Bakare). To z pozoru poboczne zadanie, mające na celu odzyskanie skradzionego Lyrze przez Charlesa aletheiometru, okazuje się kluczowe dla losu Willa oraz jego ojca, Johna (Andrew Scott). Mężczyzna również przechodzi zasadniczą przemianę, od naukowca po szamana, z własnym dajmonem. Zebrana wiedza od uczonych i duchów pogrążyła go w szaleństwie, jednak nie pozbawiła przeświadczenia, że stając się pewnego rodzaju mędrcem, ma do odegrania ważną rolę związaną z wyborem opiekuna Noża. Will, zanim zostanie Strażnikiem, ma wizje (wspomnienia o ojcu również przybierają formę onirycznych przeżyć – treść listów do syna zostały przedstawione za pomocą głosu z offu). Ścieżka, jaką kroczą obaj, musi w końcu przeciąć się w jednym ze światów.

Kolejne krainy odkrywa także, o dziwo: pieszo, Lee Scoresby (Lin-Manuel Miranda). O ile w pierwszej odsłonie przygód aeronauty towarzyszącemu Lyrze dominował element humorystyczny, o tyle w drugim sezonie przeważa dramaturgia. Miranda przejmująco wykreował postać powietrznego kowboja, który torturowany (pomimo trudnej sytuacji, w jakiej się znajduje) jest w stanie skonfrontować się z Coulter i obnażyć jej ludzkie oblicze. Obojgu zależy na Lyrze, łączy ich trauma, a jednak tylko Scoresby był w stanie wykształcić w sobie empatię i odwagę do najwyższego poświęcenia w imię dobra. Postać Ma Costy (Anne-Marie Duff) i Lee Scoresby'ego to wzorce postępowania dla Lyry – zastępują dziewczynie matkę, czego rodzicielka nie jest w stanie znieść.

Chociaż  Serafina Pekkala (Ruta Gedmintas) i pozostałe czarownice z jej klanu są postrzegane jako „jednostki niepożądane” i budzą strach rzekomego „deprawowania ludzi”, (a jednak to one ratują dzieci z Cittagazzy przed Widmami), za cenę życia strzegą przepowiedni, która zaczyna się wypełniać.  Rozpoczynają walkę z Magisterium Zwierzchności, opowiadając się po stronie Asriela, który gromadzi armię, aby stoczyć wielką bitwę. Starcie to będzie decydowało o porządku, jaki zapanuje w świecie magii. W obliczu groźby zagłady czarownic znad jeziora Ewara, połączenie sił kilku klanów wymaga współpracy. Zwłaszcza, że niektórzy ojcowie z Magisterium zaczynają mieć wątpliwości wobec kolejnych procesów o herezje i podejmowanych działań. Mimo korzystania z aletheiometru, nie wydaje się, aby członkowie Zwierzchności słusznie odczytywali wskazówki. To wyraźna opozycja wobec czarownic, które wykorzystują swoje moce do ratowania życia dzięki zaklęciom, leczą ziołami; a słysząc szept wiatru, czują głębszą więź z naturą.

Dr Martin Lanselius (Omid Djalili) to przykład ofiary stereotypu czarownic. Jako syn jednej z wyklętych, wychowywany był przez ojca aż do ukształtowania się postaci dajmona (równie stereotypowy wąż – niemniej warto zwrócić uwagę, że taka forma pojawiła się na ekranie ukazującym Pył). Separację uznaje za odcięcie od tej części człowieka, która dostrzega tajemnicę. Wszelkie odstępstwa od głównego nurtu narzuconego przez Zwierzchność skutkują oskarżeniem Lanseliusa o bluźnierstwo, zostaje on uznany za winnego herezji i oddzielenie od dajmona. Znaczące, że scena obrazująca niechlubną część historii (w roli wielkiego inkwizytora występuje tu Ojciec Graves portretowany przez Seana Gildera), podkreśla numer następnego więźnia: „19-84”, co stanowi jawne nawiązanie do utworu George'a Orwella, coraz częściej cytowanego w dziełach filmowych.

Dr Mary Malone (Simone Kirby), była zakonnica, która straciła wiarę, jako badaczka uzyskała kontakt z czarną materią; owym Pyłem, przedstawiającym się uczonej jako anioły (podniosła chwila zostaje podkreślona intensywną tonacją). To duchowe przeżycie okaże się nowym rozdziałem w życiu bohaterki. Świadome połączenie z „cieniami”, „przepiękną czarną materią” (za pomocą elektrod podłączonych do ciała Mary), to bliski kontakt, który nie pozostaje bez wpływu na światopogląd fizyczki. Komunikacja za pomocą I Ching przypomina aletheiometr Lyry. Obie postaci otrzymały zadanie za pośrednictwem atrybutu wiedzy: zadaniem Malone jest stać się tymczasową opiekunką grupy porzuconych dzieci przebywających w Cittagazzie – pełni zatem kolejną rolę.

Postać naukowczyni jest zarazem swoistym alter-ego Coulter, jej akademickim odbiciem. Marissa reprezentuje dawny porządek świata uczonej ze znanej nam rzeczywistości: musiała publikować artykuły pod pseudonimem, nie została dopuszczona do obrony dysertacji ze względu na płeć. Badania prowadzone przez Malone potęgują frustrację u Coulter, czyniąc ją z jednej strony postacią żywą, cierpiącą; z drugiej strony – te tłumaczenia wciąż nie dają jasnej odpowiedzi, jaka naprawdę jest jedyna kobieta w Magisterium Zwierzchności. Matka Lyry z każdym odcinkiem zdradza więcej na swój temat, co umożliwia poznanie charakteru postaci w większym stopniu. Jako naukowczyni akceptuje teorię wielu światów Asriela; perspektywa istnienia rzeczywistości nie tylko równoległej, a zwielokrotnionej, wyzwala w kobiecie ciekawość dążącą do poznania i zgłębienia tematu. Nie podziela ostrożności Boreala w Cittagazzy, co więcej, jest w stanie wyzbyć się człowieczeństwa, aby zyskać władzę nad Widmami. Nadal  pozostaje bezwzględną kobietą w męskim świecie.

Z kolei świat Lyry i Willa jest zbliżony do siebie fizykalnie w większym stopniu, aniżeli Cittagazza. Chociaż dzielą ich podstawowe różnice, jak występowanie dajmonów czy obyczaje, to w obu rzeczywistościach pojawia się Oxford: dla Lyry ośrodek ze uniwersum Willa jest za szybki, pełny pędzących ludzi i samochodów; w oczach chłopaka struktura pod władzą Zwierzchności to miejsce niedostępne i niebezpieczne, choć fascynujące. Ta paralela określa również rodzaj związku łączącego oboje, pewną zależność, choć to Citagazza odgrywa znaczącą rolę w życiu Willa. Eksplorowanie nowych miejsc pozwala dorosnąć młodzieży, odkrywać swoją tożsamość i kształtujący się charakter, podejmować własne, niezależne decyzje i ponosić ich konsekwencje.

Zdjęcia Joela Devlina w trzecim odcinku ukazują Cittagazzę z lotu ptaka, co jest zabiegiem symetrycznym wizualnie z przebiegiem wydarzeń rozgrywanych w powietrzu, na pokładzie balonu Scoresby'ego. Lee wraz z Johnem Parrym jako szamanem przemierzają kolejne krainy, aby dotrzeć do Willa, choć cel nie jest im dokładnie znany (oprócz mglistego przekonania, że należy pomóc Lyrze – co istotne – za wszelką cenę). Ciągłe przemiany Pana (głosu użyczył Kit Connor) umożliwiają podążanie za jego punktem widzenia, a dzięki przybranej ptasiej formie, zdjęcia z lotu ptaka wizualizują dramatyczną ucieczkę Lyry. Operator David Higgs zadbał o odpowiednie wprowadzenie do poznania Oxfordu Willa za pomocą ruchomej kamery. Kadry obu filmowców tworzą spójny obraz.

Muzyka skomponowana przez Lornego Balfe'ego w pewnych tonach przypomina temat z „Westworld” autorstwa Ramina Djawadi. Podobna melodia adekwatnie wyraża przebieg zdarzeń w obu serialach: przenikanie się dwóch światów. Tylko jeden utwór odbiega stylistycznie od całości – wybrzmiewający w posiadłości Charlesa. Przewodnikiem dla Coulter po obu nieznanych jej światach jest Boreal. Jego akomodacja w świecie Willa z pozoru imponuje, jednak Marissa nie jest kobietą, którą można przytłoczyć. Sama szybko rozeznaje się w zasadach panujących w przestrzeni dającej więcej praw uczonym płci pięknej (poczynając od wyboru odpowiedniego stroju) i wykorzystuje tę przewagę nad ulegającym jej lordem. Wyprawami Coulter kieruje jej instynkt macierzyński, gdzie „instynkt” to słowo-klucz w interpretacji poczynań postaci, która nie ugnie się przed niczym, co stanie na jej drodze do odzyskania Lyry.

Dafne Keen niejako „osiadła” w roli Belacqa'y. Młoda aktorka o wiele lepiej radzi sobie w trudnych scenach dramatycznych. Główna bohaterka nie działa już po omacku, poznając swoją tożsamość i możliwości: jest już świadoma, że ma pomóc Willowi, choć jeszcze nie wie, jak znaczącą rolę i funkcję pełni w przepowiedni (przywrócić wolną wolę w swoim świecie jako Ewa - tu istotny jest nie tylko kontekst biblijny, ile budowa charakterów matki i córki w opozycji do siebie). W dodatku zawierającym rozmowę z młodą adeptką sztuki wypowiadają się także inni twórcy, pośród których Ariyon Bakare zwraca uwagę, że na planie Keen dorasta w tym samym czasie, co jej postać.

Ze względu na fabułę,  James McAvoy był wielkim nieobecnym w drugim sezonie „Mrocznych materii”. Aktor, kiedy już pojawił się w ostatnim odcinku, wygłosił przejmujący monolog Asriela kierowany do czarownic. Ta scena podkreśliła dramatyczny charakter serii, przygotowując widzów do wielkiego zakończenia, ponownie z efektownym cliffhangerem oraz dołączonej scenie po napisach końcowych.

W tej części Ruth Wilson wyraża więcej emocji swojej postaci, to przede wszystkim tęsknota za córką. Bohaterka nie dopuszcza do siebie żadnych uczuć, które mogłyby w jej oczach symbolizować słabość, źle interpretuje wrażliwość. Z łatwością podporządkowuje sobie pełniącego obowiązki zwierzchnika Magisterium, obsadzonego na tym stanowisku wskutek jej własnej, przemyślanej intrygi. Aktorka utrzymuje wysoki poziom własnej gry, co przekłada się na jakość serialu. Wilson nie przyćmiewa pozostałych członków obsady we wspólnych scenach, jednak to Coulter w dużej mierze skupia uwagę. Udzielając wywiadu odnośnie tej bohaterki, Keen opiniuje serialową matkę jako najpotężniejszą postać.

Angelica (Bella Ramsey), samozwańcza i bezkompromisowa liderka grupy oraz jej najbliższa przyjaciółka Paola (Ella Schrey-Yeats) to dwie wyróżniające się bardzo dobrą grą młode aktorki. Rządy Angeliki jako przywódczyni zarówno jej rówieśników, jak i maluchów, przypomina układ sił z „Władcy much” Williama Goldinga.  Ta intertekstualność widoczna jest zwłaszcza podczas starcia z Lyrą. Jednocześnie, Angelica wykazuje się podobnymi cechami opiekuńczymi, co Lyra wobec Rogera, jak i Coulter wobec Lyry, którym przewodzi zasada: bezpieczeństwo bliskich przede wszystkim.

W porównaniu z poprzednią edycją, i tym razem translatoryka potrafi zaskoczyć odbiorcę. W oryginalnym brzmieniu Lyra zyskuje przydomek „Silvermouth”, jednak w wersji polskiej bohaterka jest „Złotousta” - w zgodzie z rodzimą frazeologią (i całkowitym pominięciem funkcjonowania w zbiorowej świadomości powiedzenia „mowa jest srebrem, milczenie złotem”, co idealnie podkreśla określenie nadane Belacqua). Jednak większym kuriozum okazał się zwrot „-Możecie nas zostawić?” przełożony jako tryb rozkazujący: „Odejdźcie”, niwelujący opór Lyry stawiany porzuconym dzieciakom. Największy zawód w odbiorze postaci sprawiło pominięcie przypomnianej przez Lee obietnicy o oddaniu Lyrze, co bohater wyjawił Johnowi jako sedno pełnionej w przedstawianej opowieści roli.

Wydanie dvd zawiera dodatki, jakie można znaleźć w materiałach dołączonych do pierwszego sezonu. Znajdują się wśród nich fragmenty wypowiedzi dotyczące dajmonów oraz szczegóły animowania niedźwiedzi  (oraz ich znaczenia – symbolizowania siły), zazębiają się one z wcześniejszymi rozdziałami poświęconymi realizacji produkcji. Gipcjanie w drugim sezonie nie są reprezentowani tak licznie, jak w pierwszej odsłonie, lecz ten niedostatek rekompensuje materiał ukazujący fotosy łodzi, szczegóły charakteryzacji i kostiumografi oraz znaczenie Ma Costy dla Lyry.

Wywiady z aktorami (udzielili ich Lin-Manuel Miranda, Dafne Keen i Ruth Wilson) uzupełniały przedstawiane storyboardy. Producenci uchylili rąbka tajemnicy odnośnie realizacji scen, w których obsadzie towarzyszą dajmony. Część obsady (Keen, Wilson i McAvoy) z offu opowiadali o związku, jaku łączy dajmona z człowiekiem. Interesujące, że emocje Coulter można odczytywać właśnie przez jej dajmona. Aby ułatwić odtwórcom poszczególnych ról nawiązanie więzi, na planie towarzyszyły im pacynki, które zostały zanimizowane. Efekty specjalne uzyskane dzięki programom komputerowym, opracowane przez zespół, zostały pokazane w poszczególnych etapach, co pozwala docenić zachwycający efekt końcowy. 

Tożsamość Pyłu w dalszym ciągu pozostaje tajemnicą. Oprócz rozwiązania przedstawionego w serialu, warto pamiętać, że Magisterium postrzega Pył jako pierwotne Zło, natomiast dla Asriela Pył określa ludzi; ujawnia, kim są: jako kochający, grzeszni, prawdziwi. W Lyrze Pył wzbudza ciekawość, jest przyczyną jej podróży ku poznaniu. Zwierzchność chce kontrolować ten rozwój, ograniczyć wiedzę do jednego świata, stąd ich działania ku powstrzymaniu Lorda Asriela do wyjawienia prawdy o Pyle. Ważnym dla analizy głównej bohaterki jest dodatek o aletheiometrze i jego konstrukcji (bardzo interesujące są szkice koncepcyjne dotyczące wyglądu źródła prawdy). Scena, w której Coulter zadaje pytanie o tożsamość Belacqua'y zyskuje na znaczeniu.

Bramy i wieloświaty wyjaśnia z offu James McAvoy. Odkrycie przejścia do innej rzeczywistości wymaga największego poświęcenia – duszy i życia w sensie dosłownym. Zarazem, nad przejściem można zapanować w mniej brutalny sposób. Jedynie Strażnik Noża może swobodnie otwierać czy zamykać bramy, co wiąże się ze ścisłym przestrzeganiem zasad. Zderzenie światów, oprócz podobieństw oraz różnic, cechuje zainteresowanie naukowców: Asriela, Coulter, a także Malone, która wierzy, że Pył posiada świadomość.

Obok aletheiometru, Nóż to kolejny istotny dla fabuły przedmiot. Will jako Strażnik okazuje się wybrańcem, jedynym godnym zastąpić poprzednika, Giacomo'a Paradisiego (warto zwrócić uwagę na onomastykę: nazwisko bohatera nie sugeruje przeznaczenia Strażnika, a jednak oddaje charakter zajęcia, łączenie światów to pewnego rodzaju droga do raju). Terence Stamp świetnie sprawdził się w tej epizodycznej, lecz jakże ważnej roli.

Specjalny materiał opowiada historię „szlachetnego łajdaka”. „Legenda Lee Scoresby'ego” to interesujący dodatek do interpretacji postaci. Aktor podkreślił, że fantastyka potrzebuje walki dobra ze złem. Oprócz Mirandy, o jego bohaterze wypowiedzieli się pozostali odtwórcy ról: Keen zachwycała się strojem podniebnego kowboja, określono także relację z Johnem jako „bromance” – ten wątek okazał się dookreśleniem Lee jako samotnego (nie licząc dajmona, Hester) dotąd jeźdźca.

Charakterystyka czarownic w szkicach koncepcyjnych podkreśla ich zdolności: latania i kontrolowania pogody. Pekkala została przedstawiona jako królowa jednego ze szczepów, do której należy pilnowanie wypełnienia przeznaczenia. Wiedza czarownic na temat losu ludzi jest większa od innych bohaterów „Mrocznych materii”, przywodzą na myśl greckie Parki.

Scenografia  Joela Collinsa jest dopracowana w każdym calu. Przez siedem odcinków można podziwiać szczegóły strojów czy wnętrz. Duża część materiału poświęconego twórcom produkcji dotyczy aspektów, jakie sprawiły, że Cittagazza okazała się miejscem pełnym podziwu, jak i budzącym strach przed czającymi się w zaułkach Widmami. Po zapoznaniu się z nową odsłoną serialu, warto przyjrzeć się elementom wieży, gdzie przebywa Strażnik Noża Filozofów czy ścianom miasta upamiętniającym dorosłych, których Widma pozbawiły człowieczeństwa.

Kompletne wydania obu sezonów „Mrocznych materii” to fantastyczna podróż przez niezwykłe światy, obfitująca w przygody oraz etapy dojrzewania – nie tylko dla dorastającej młodzieży. Twórczość Philipa Pullmana, po pełnometrażowym „Złotym kompasie”, zyskała odpowiednią oprawę wizualną, w tym imponujące wykorzystanie efektów specjalnych zastosowanych na potrzeby telewizji (i kina domowego). Materiały dodatkowe zawarte do obu wydań DVD dostarczają informacje uzupełniające wiedzę w zakresie realizacji, począwszy od wywiadów z obsadą oraz producentami, przez szkice koncepcyjne, etapy animacji, zdjęcia kręcone w plenerach, sekwencje łączące grę aktorską z pacynkami fizycznie reprezentujące dajmony, po analizę detali. Tak wzbogacony obraz pozwala cierpliwie czekać na – co pewne – równie imponujące zakończenie trylogii. Premiera ostatniego sezonu już w tym roku!