Chcemy, aby festiwal stał się świętem kina na wielu poziomach
Radosław Sztaba | 2021-10-01Źródło: Filmosfera
30 września w postindustrialnej przestrzeni łódzkiej Fuzji zainaugurowano tegoroczną edycję Festiwalu Kamera Akcja. O jego idei, programie, oraz tym, jak zmieniał się na przestrzeni lat rozmawialiśmy z organizatorką festiwalu Malwiną Czajką.

Wojciech Wimmer: Proszę przybliżyć naszym Czytelnikom ideę przewodnią Festiwalu Krytyków Sztuki Filmowej Kamera Akcja w Łodzi. Jak narodził się pomysł zorganizowania takiej imprezy?

Malwina Czajka: Festiwal Kamera Akcja ma dwie idee przewodnie: „o branży dla kinomanów” oraz „wszyscy jesteśmy krytykami filmowymi”. Zależy nam na łączeniu miłośników filmów – zarówno twórców, teoretyków, krytyków, jak i osoby nie związane z branżą, ale kochające kino - w jednej wspólnej wielopłaszczyznowej dyskusji o kinie. Postawiliśmy sobie za cel, aby nasz festiwal był miejscem swobodnych i bezpretensjonalnych pogawędek o kinie, których brakuje w codzienności. Kamera Akcja to święto kinofilii, celebracja refleksji nad filmem. To miejsce gdzie rozmawiamy o trendach, zastanawiamy się nad nowymi nurtami, nad tym co było i co nas czeka w kinematografii. Zajmujemy się z pozoru niszowymi tematami, które z czasem stają się głównym trendem. Tak było, gdy zaproponowaliśmy widzom warsztaty na temat  podcastów i vlogów, gdy dopiero raczkowały. Tak też dzieje się z wideoeseistką, której rozwój zauważamy z rok na rok.  Festiwal i jego idea ewoluowały. Na początku była to impreza dla filmoznawców, na której chcieliśmy pokazywać dzieła teoretyków, którzy mieli fantastyczne pomysły na filmy, ale niekoniecznie mieli warsztat i możliwości studentów szkół filmowych. Na drugiej edycji pomysł ewoluował, chcieliśmy, aby głównymi gośćmi –ekspertami byli krytycy filmowi, filmoznawcy, których spojrzenie na kinematografie jest kompleksowe i analityczne. Taki punkt widzenia zderzaliśmy z twórcami i dawało to piorunujący efekt niesamowitych rozmów (jak coroczny cykl Aktor a Krytyk z udziałem Łukasza Maciejewskiego). Kamerą Akcją pokazujemy rozległą wiedzę i ciekawe spojerzenie na branżę filmową dziennikarzy i teoretyków kina. Stąd nazwa Festiwal Krytyków Sztuki Filmowej Kamera Akcja. Po kilku latach postawiliśmy na rozwój i rozszerzyliśmy formułę. Zaczęliśmy odkrywać branżę, kulisy świata filmu, meandry i zawiłości zawodów filmowych nowym pokoleniom kinomanów. To co nas interesowało, intrygowało – pobudzało do dyskusji naszych widzów  - i tak zrodził się pomysł szerszego spojrzenia na kinematografię i tworzenie wydarzenia o branży dla kinomanów. Zaczęliśmy zapraszać na festiwal reżyserów obsady, agentów sprzedaży, dystrybutorów, kostiumografów, montażystów, producentów czy marketingowców odpowiedzialnych za Oscarowe kampanie. Kamera Akcja to święto kochających kino, którzy chcą na równi oglądać dobre kino co o nim dyskutować. Na 10 edycji pomysł ten doprowadziliśmy do apogeum – zorganizowaliśmy całonocną dyskusję o kinie – to była bomba – którą moderowali Kuba Mikurda, Kaja Klimek i Tomasz Kolankiewicz.

Na stronie internetowej festiwalu jest dostępny program filmowy 12. edycji tego wydarzenia. Trzeba przyznać, że program ten jest bogaty i różnorodny. Jakimi kryteriami kierowali się Państwo podczas ustalania sekcji i kwalifikowania filmów?

Dla nas najważniejszy jest pretekst do dyskusji, punkt zaczepienia do rozmowy. Jeśli tytuł jest kontrowersyjny, powoduje, że każdy chce się o niego kłócić – to znaczy, że jest to film w stylu kameroakcyjnym. Lubimy mocno zaskoczyć widzów i rok rocznie wybieramy też takie tytuły, które dzielą widzów i sprawdzamy…ile osób postanowiło wyjść z Sali z oburzenia lub obrzydzenia. W tym roku – tytułem, który nie może się równać z innym tego typu jest z pewnością głośny „Titane”. To film obok którego nikt nie przejdzie obojętnie, ten film zostaje w widzu, zagnieżdża się i nie pozwala o sobie zapomnieć. Dzieło na pograniczu arcydzieła i wielkiej traumy. Nie możemy doczekać się rozmów w klubie festiwalowym (w tym roku Yellow na ul. Kościuszki) po tym filmie. Równie istotne są też oceny krytyków filmowych i selekcje takiej jak Tydzień Krytyki czy Nagroda FIPRESCI. W wersji online festiwalu taki kontrowersyjnym tytułem jest „Człowiek, który sprzedał swoją skórę”. Oczywiście nie zapominamy też o filmach, które po prostu nas osobiście poruszyły – dla mnie takimi tytułami są „Mała Mama” i „Moje wspaniałe życie”. Na Kamerze Akcji można też zawsze spodziewać się filmów o filmach. W ubiegłych latach prezentowaliśmy „Side by Side”, „Room 237” czy „Cinema Futures”. W tym roku z tego typu dokumentów stworzyliśmy sekcję „Kino o kinie”, która w 90 procentach jest do zobaczenia online na naszej platformie Think Film. Filmem, na który czekaliśmy od samego początku jak tylko dowiedzieliśmy się o jego produkcji była „Ucieczka na Srebrny Glob” - to już drugi znakomity film Kuby Mikurdy. Z wielkimi zainteresowaniem śledzimy działania twórcze krytyków filmowych, filmoznawców. Stąd – sekcja, która jest z festiwalem od początku czyli Filmoznawca-Filmowiec. W tym roku bohaterką sekcji będzie Anna Kazejak.

Festiwal Kamera Akcja to także okazja na spotkanie wielu twórców filmowych i dyskusje o filmie. Czy łatwo jest zachęcić ludzi związanych z kinem do udziału w takim wydarzeniu? 

Kamera Akcja ma już wyrobioną markę wśród kinomanów i ludzi z branży. Zapraszani goście często już wiedzą czego mogą się spodziewać, zawsze też opowiadamy szczerze naszym gościom jaki jest nasz cel dyskusji. Szczerość, otwartość i entuzjazm – to trzy elementy kluczowe w naszej pracy. Kochamy to co robimy, wiemy dla kogo to robimy i jaki mamy w tym cel – z takim nastawieniem o wiele łatwiej przekonać do swoich, czasami bardzo szalonych, pomysłów innych. Z każdym rokiem na pewno jest nam łatwiej zaprosić do naszego świata ludzi związanych z kinem – bo znają nas lepiej. Ale my i tak lubimy sobie stawiać wyzwania i działać pod górkę wyszukując nieoczywiste nazwiska z branży filmowej, które chcemy przedstawić kinomanom. Zapraszamy reżyserów obsady, w tym roku Ewa Brodzka, kostiumografów, w tym roku Małgorzata Zacharska, montażystów – Milenia Fiedler, producentów – Mariusz Włodarski czy Ewa Puszczyńska. To nie są nazwiska z pierwszych stron gazet, ale na pewno są to świetni eksperci, którzy znają się na realizacji filmów jak mało kto. Marta Łachacz – występująca na tegorocznym panelu dyskusyjnym „Uszanowanko” jako koordynatorka intymności, wiele lat temu produkowała debiut dokumentalny Jana P. Matuszyńskiego „Deep love”. Chce przez to powiedzieć, ze nasi goście mają ogromne doświadczenie w branży i mają wiele na temat filmu do powiedzenia. A my – widzowie – możemy się od nich sporo nauczyć i dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. 

Jakie konkursy przewidziane są w ramach Festiwalu Kamera Akcja i co je wyróżnia?

Kamera Akcja to trzy konkursy. Konkurs Krytyk Pisze jest dla młodych krytyków, często mówimy o nim w kuluarach jako o „przed Mętraku”, bo skierowany jest do osób poniżej 26 roku życia. A Konkursu im. Krzysztofa Mętraka to dla nas wzór do naśladowania, bo „Mętraka” zdobywają najlepsi krytycy filmowi w Polsce. U nas laureaci często dopiero zaczynają, swoją drogę krytyczno-filmową, stawiają pierwsze kroki w świecie dziennikarstwa filmowego, a Mętrak jest takim umocnieniem pozycji. Drugi konkurs Krytyk Mówi to ukłon w stronę twórców podcastów, vlogów czy wideo esejów o tematyce filmowej. Konkurs ten ewoluował, aby stać się obecnie plebiscytem, w którym to widzowie Kamery Akcji zgłaszają swój ulubiony podcast, kanał na YT, wideo eseistę. Najciekawsza dziesiątka walczy o pierwsze miejsce w głosowaniu widzów na fanpage’u Festiwalu Kamera Akcja. Trzeci konkurs jest wyjątkowy z uwagi na zasięg i rozmach – do Międzynarodowy Konkurs Etiud i Animacji zgłosiło się w tym roku ponad trzy tysiące tytułów, ze względu na to, że na Kamerze Akcji krótkie filmy ocenia Jury złożone z krytyków filmowych i twórców (w ty roku m.in. reżyser dźwięku Mateusz Adamczyk, nagrodzony dopiero co w Gdyni za dźwięk do filmu „Mosquito State”). A zwycięzcy mają możliwość skorzystania z atrakcyjnych nagród od Smakjam i Soundmaking – studiów postprodukcyjnych, które wspierają nagrodą rzeczową kolejne filmy zwycięzcy konkursu.

Jakie wydarzenia będą towarzyszyć tegorocznej edycji festiwalu? Co według Pani będzie największą atrakcją?

Największą atrakcją będą dyskusje: „Uszanowanko. O szacunku w branży filmowej” 2 października w sobotę o 15:00, w której uczestniczyć będą Piotr Trojan, Ewa Brodzka, Marta Łachacz oraz dyskusja w niedzielę, 3 października (też o 15:00) „Co tu się kręci? Biopic w natarciu”. Tutaj rozmawiać będą Kaja Krawczyk-Wnuk, Katarzyna Klimkiewicz, Katarzyna Borowiecka, Jerzy Kapuściński. Obie dyskusje prowadzić będzie Kaja Klimek. 

Jak z perspektywy wszystkich dotychczasowych edycji ocenia Pani rozwój Festiwalu Kamera Akcja i jakie są plany organizatorów na przyszłość?

Plany mamy ogromne. Bardzo chcemy, aby festiwal stał się świętem kina na wielu poziomach – zależy nam na większej ilości nieznanych polskiemu widzowi propozycji filmowych – kontrowersyjnych i skłaniających do dyskusji, ale obecnych tylko u nas. Chcielibyśmy, aby Kamera Akcja oferowała większe możliwości dostępu do filmów, a więc zależy nam na tym aby poszerzyć ofertę naszej platformy Think Film. Najważniejszym celem jest to, aby Łódź stała się miejscem corocznych spotkań kinomanów – ale na to potrzeba większego budżetu – takim miejscem, które jest kluczowe dla aktywnych w sieci kinomanów. Zależy nam na Międzynarodowym Konkursie Filmów Pełnometrażowych – widzimy niesamowity potencjał przy tak ogromnym sukcesie konkursu filmów krótkich. Chcielibyśmy, aby twórcy treści okołofilmowych – blogerzy, podcasterzy, vlogerzy, widoeseiście, mikroinfluenserzy mieli swoje miejsce, swoje święto kina – właśnie podczas FKA – aby u nas czuli się jak w domu. Zalążkiem tego pomysłu jest Loża Krytyków – która zagościć na Kamerze Akcji w postaci 35 osób zajmujących się krytyką filmową. Zapraszamy do śledzenia ich ocen i mikro recenzji na portalu FilmETER, z którym ściśle współpracujemy. To będzie prawdziwie różnorodne spojrzenie na prezentowane na Kamerze Akcji filmy. I mamy nadzieję początek czegoś większego.