duża fotografia filmu Usłane różami
Miniatura plakatu filmu Usłane różami

Usłane różami

La fine fleur

2020 | Francja | Komedia | 94 min

Subtelny świat piękna

Ewa Balana | 26-08-2021
„Usłane różami” to sentymentalny, bardzo ciepły film dający nadzieję. Pierre Pinaud zadedykował go pamięci matki. Być może to jej postać była inspiracją do stworzenia filmowej bohaterki – odważnej kobiety o wielkim sercu, która zmaga się z przeciwnościami losu, i prawdopodobnie dlatego tyle ciepła udało się zawrzeć w tej komedii.

Reżyser starał się także przygotować merytorycznie do pracy nad filmem, odwiedzał farmy i szkółki róż, obserwował konkursy na najpiękniejsze róże, poznawał ten świat. Hodowla i tworzenie nowych gatunków tych kwiatów jest od lat francuską specjalnością, a podobnie luksemburczycy pielęgnują swe różane dziedzictwo. Parc Bagatelle, który widzimy na początku filmu, jest atrakcją turystyczną Paryża, słynie ze wspaniałego rosarium. Hodowane są tam współczesne odmiany róż, a na terenie parku jest ich ponad 1500 gatunków.

Polski tytuł filmu sugeruje sielankową opowieść, która w istocie taką nie jest, a oryginalny wskazuje na wagę pewnego procesu, będącego udziałem grupy filmowych bohaterów.

Najważniejsza z nich – Eve Vernet (w tej roli znakomita Catherine Frot), znów przegrywa konkurs. Nagrodę za najpiękniejszą, najdoskonalszą różę kolejny raz otrzymuje jej konkurent, Lamarzelle. Eve całe życie poświęciła zachowaniu spuścizny zmarłego przed piętnastu laty ojca i kontynuowaniu rodzinnej tradycji. Prowadzi firmę ogrodniczą – uprawia róże, nie na kwiaty cięte, ale takie w doniczkach lub sprzedawane z bryłą korzeniową. Niegdyś zdobywczyni głównych nagród to teraz tonąca w długach przedsiębiorczyni, której firma jest na skraju bankructwa. Jej zaufana pracownica i jednocześnie asystentka próbuje znaleźć rozwiązanie. Sprowadza do firmy troje pracowników zrekrutowanych poprzez urząd pracy. Okazują się oni ludźmi z problemami, na dodatek nie mającymi pojęcia ani o ogrodnictwie, ani o różach. Wśród nich prym wiedzie Fred, młody złodziejaszek z wyrokami, poddany resocjalizacji. To właśnie między nim a właścicielką farmy powstanie ciekawa relacja.

„Usłane różami” to pełna wzruszających momentów opowieść o kobiecie, która swoją zdecydowaną postawą i ogromną pasją wpłynęła na życie innych osób. Film niesie optymistyczne przesłanie, że warto być wiernym swoim wartościom, kochać życie i swoją pracę, pomimo przeciwności nie załamywać się, bo sukces można odnieść na wiele sposobów, a życie pisze nieprzewidywalne scenariusze.

Główna bohaterka jest osobą wyjątkową – lojalną wobec przodków, skłonną zainwestować w innych ludzi. Dla niej nie wszystko jest na sprzedaż, a już na pewno nie marka rodzinnej firmy oparta na nazwisku Vernet. Z całą pewnością Eve nie ma kalkulatora zamiast mózgu, tak jak jej konkurent, Lamarzelle.

W filmie jest mało wątków, ale to zaleta, bo wszystkie są ważne. Ciekawy jest wątek poboczny związany z rodziną Freda. Zabawny jest ten kryminalny z udziałem Eve, ale szkoda, że nie został rozbudowany. Zakończył się błyskawicznie, zostawiając sprawę bez żadnego wyjaśnienia – tak, jakby nic kompletnie się nie stało. Miał potencjał, a został ledwie zarysowany, co pozostawia pewien niedosyt.

Świetna jest Catherine Frot, laureatka dwóch Cezarów, w roli Eve. Hodowcy róż docenili jej kreację aktorską, nazywając nową odmianę kwiatu jej imieniem i nazwiskiem. Sama aktorka powiedziała o swojej bohaterce, że: „żyje ona dla utrwalania piękna, czegoś na pozór całkowicie bezużytecznego, co wielu ludzi uważa za ulotne, przestarzałe, a jest bardzo ważne, pierwotne”. Sam film wydaje się być hołdem dla piękna, hołdem dla kwiatów, których subtelną mowę warto poznać i używać - tak jak główna bohaterka.

Muzyka jest nastrojowa, pięknie dopasowana do akcji, sentymentalna, tworząca subtelny klimat, z wyjątkiem wstawek rapowych, które towarzyszą poczynaniom Freda. Na koniec, kiedy na ekranie pokazywane są slajdy różnych gatunków róż, słyszymy wspaniały poświęcony im utwór.

Zdjęcia są malarskie, zawierające prawdziwą mozaikę kolorów, której towarzyszy gra światła. Spore wrażenie robi scenografia, a szczególnie wystrój domu Eve cieszy oczy.

Po obejrzeniu filmu przyszedł mi na myśl „Mały Książę” Antoina de Saint-Exupéry'ego i cytaty z tej książki: „(...) to czas, który poświęciłeś róży sprawia, iż jest ona dla ciebie tak ważna. (...) za to, co oswoiłeś, odpowiedzialny jesteś na zawsze, jesteś odpowiedzialny za różę".
Reżyseria
Premiera
20-08-2021 (Polska)
28-05-2021 (Świat)
4,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Radosław Sztaba
Arkadiusz Chorób