logowanie   |   rejestracja
 
Pride (2014)
Dumni i wściekli
Pride (2014)
Reżyseria: Matthew Warchus
Scenariusz: Stephen Beresford
 
Obsada: Bill Nighy ... Cliff
Andrew Scott ... Gethin
Imelda Staunton ... Hefina
Jim McManus ... Starszy mężczyzna
Dominic West ... Jonathan
 
Premiera: 2015-03-06 (Polska), 2014-09-12 (Świat)
2014-05-23 (Festiwal Filmowy w Cannes)
   
Filmometr:
Odradzam 50% Polecam
Ocena filmu:
oczekuje na 5 głosów
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Nie taki gej straszny

Czy za czasów Żelaznej Damy łatwiej było być wyspiarskim gejem, czy górnikiem? Jak pokazał Matthew Warchus w „Dumnych i wściekłych” te dwie grupy mają ze sobą więcej wspólnego, niż można było się spodziewać. 

Mimo deklaracji film jest zdecydowanie bardziej dramatem niż komedią, choć zdarzają się i sceny rozbrajające (będzie ich niewiele). Historia zaczyna się latem 1984 roku, kiedy to bycie dumnym gejem przychodziło łatwiej, niż najedzonym górnikiem. Jak interesy dwóch równie skrajnych grup mogły się połączyć? Otóż wojujący o równość homoseksualiści z Londynu, postanowili wesprzeć inicjatywę strajkujących w całym kraju górników, którym władza odbierała widoki na lepsze jutro. Niestety żaden większy z poszkodowanych związków robotniczych nie życzył sobie przyjmować pomocy, a tym bardziej pieniędzy od owianej złą sławą społeczności. Dopiero żyjący gdzieś w walijskiej Koziej Wólce chętnie uścisnęli wyciągniętą do nich pomocną dłoń, tym samym dzieląc lokalnych. O dziwo najbardziej ochoczo towarzystwo „Lesbijki i Geje Wspierają Górników” przyjęły leciwe damy w garsonkach, które nie tylko chętnie gościły ich pod własnym dachem, ale również z rozmachem imprezowały z nowymi przyjaciółmi w gejowskich klubach Londynu. Na tle starych i nowo zawiązanych więzi, obserwujemy beznadziejną walkę górników, których sytuacja w tamtych czasach była faktycznie opłakana. Kolejne zamykane kopalnie, brak środków do życia, jałowe obietnice rządu. Mimo wielkich sum, jakie zebrali dla nich koledzy z LGBT, każdy kolejny dzień nie zapowiada nowych nadziei. Poza tym nie każdy z poszkodowanych jest w stanie schować honor do kieszeni, skąd biorą się kolejne zwroty akcji. Drugim biegunem historii jest środowisko homoseksualistów, którzy w tamtych czasach, już bez większego strachu, wychodzą na światło dzienne, a wymagało to sporej odwagi, co dosyć trafnie zostało przedstawione w filmie. 

Trzeba przyznać, że oba światy zostały barwnie zobrazowane, bez zbędnego przerysowania, co w tym przypadku jedynie zamazałoby główne osie filmu, czyli sytuacje społeczną i polityczną Wielkiej Brytanii lat 80., walkę o wspólne prawa do godnego życia, bo to właśnie połączyło te dwie z pozoru skrajne grupy. Nie jest to tak mocno odczuwalne, jak na przykład w filmach wielkiego bojownika politycznego srebrnego ekranu Kena Loacha, ale pamiętajmy, że ten akurat w komediach nie gustował. „Dumni i wściekli” to obraz, który mimo wszystko bardziej porusza sferę społecznego braku tolerancji, niż kwestie polityczne. Humor zdecydowanie bardziej dla wyspiarzy niż dla polskiego widza. Najlepsze momenty to te, w których starsze panie wchodzą w komitywę z nowym światem, korzystając z jego uciech, ile tylko się da. Bez większych ekscesów oczywiście. Jest tu kilka bardzo dobrych ról, jak na przykład Dominic West w roli legendarnego przedstawiciela środowiska londyńskich gejów, który wypada lepiej niż przywódca grupy aktywistów grany przez Bena Schnetzera. Jednak najbardziej zapadają w pamięć zagrane z niebywałym luzem i jednocześnie konkretnym zacięciem sędziwych dam duet Imelda Staunton i Menna Trussler. Jeżeli zdarzy wam się wybuchnąć śmiechem, to na pewno będą wówczas na ekranie. Co do reszty aktorów – nawet uwielbiany przeze mnie Bill Nighy niespecjalnie zapada w pamięć.

„Dumni i wściekli” to zdecydowanie historia warta uwagi, jednak można było trochę bardziej podkręcić akcje, gdyż za dużo jest momentów, kiedy film po prostu nudzi. Skrócenie go o dobre pół godziny, nie tylko byłoby realne, ale zdecydowanie lepiej można byłoby skupić się na podjętych wątkach. Trailer mocno sugeruje ubaw po pachy, pokazując niemal wszystkie zabawne momenty w filmie. Cała reszta to walka z brakiem zrozumienia, własnymi słabościami, kołtuństwem, depresją, strachem i wyzwaniami bardzo, ale to bardzo szarego dnia. Poza kilkoma świetnymi rolami reszta postaci jest mało wyrazista. Jednak trzeba przyznać, że klimat lat 80. na przekroju dwóch totalnie różnych światów został naprawdę nieźle oddany.
autor:
Inka
ocena autora:
dodano:
2015-03-09
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [3]
Recenzje
  redakcyjne [2]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [4]
Zdjęcia [30]
Video [1]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  vaultdweller
  MJ Watson
  Radosław Sztaba
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2015-03-06
[odsłon: 10031]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera