Jak sam mówi, zawsze chciał być aktorem. W szkole średniej brał udział w wielu konkursach recytatorskich, choć nie zawsze z powodzeniem.
Po roku studiów wystąpił w filmie - była to główna rola w "Słodko-gorzkim" Pasikowskiego. Potem Mohr grał m.in. w "Czasie zdrady" i w jednym odcinku "Sławy i chwały". Tam po raz pierwszy musiał rozebrać się przed kamerą, co wspomina jako "straszne doświadczenie". Potem grał w serialach: "Graczykowie" i "Z pianką czy bez". Kolejne filmy, w których wystąpił to "Egzekutor", "Egoiści" i "Wiedźmin". Najbardziej zadowolony jest z roli w "Egoistach" Trelinskiego.
Swój debiut teatralny miał w 1998 roku w Teatrze Polskim w Warszawie, gdzie grał w "Sędziach" Wyspiańskiego. Obecnie grywa w Teatrze Rozmaitości. Jak mówi - jest "wolnym strzelcem". Prowadzi normalne życie : "zakupy, sprzątanie, kino".