Amerykańska reżyserka i dziennikarka Carla Garapedian towarzyszy zespołowi System Of A Down podczas jego tournee po Europie i USA.

Wszyscy członkowie zespołu są potomkami ofiar krwawej rzezi Ormian w Turcji, podczas której zamordowano blisko półtora miliona członków tej społeczności. W 1915 roku na mocy rozporządzenia wydanego przez rząd turecki rozpoczęły się czystki etniczne, które miały rozwiązać problem nie wyznającej islamu i zamieszkującej od tysięcy lat tereny Zakaukazia mniejszości narodowej. Aresztowano i zgładzono tysiące Ormian. Setki tysięcy osób deportowano, czego nie przeżyły, umierając z wyczerpania na Pustyni Syryjskiej.

Władze tureckie do dziś wypierają się roli ówczesnego rządu w akcie ludobójstwa, tłumacząc masową śmierć Ormian jako następstwo epidemii. Chociaż zdecydowana większość światowych historyków jest zgodna, że ludność ormiańska padła ofiarą eksterminacji, dopiero w ostatnich latach parlamentarzyści na całym świecie przyznali, że rzeź Ormian była aktem ludobójstwa. Lecz gdy turecki pisarz, laureat Nagrody Nobla Orhan Pamuk w jednym z wywiadów wspomniał o masowych czystkach wśród ludności ormiańskiej i kurdyjskiej, wytoczono mu proces o obrazę tureckości, a jego twórczość była bojkotowana. Dziennikarz Hrant Dink, który wziął udział w filmie, został brutalnie zamordowany w Turcji niedługo po premierze obrazu. Międzynarodowe interesy doprowadziły do tego, że politycy, głoszący hasła "nigdy więcej", nie robią nic, by zapobiec kolejnym aktom ludobójstwa, np. w Ruandzie, Bośni czy trwających do dziś czystek etnicznych w Darfurze.

źródło: internet