Jeden z najpopularniejszych aktorów współczesnego polskiego kina, znany głównie z ról w filmach komediowych i sensacyjnych.
Marek Kondrat Pochodzi z rodziny z tradycjami aktorskimi. Ukończył warszawską PWST, w której dzisiaj pracuje jako wykładowca. Na ekranie zadebiutował w filmie dla dzieci "Historia żółtej ciżemki" (1961) Sylwestra Chęcińskiego, jako rzeźbiarsko utalentowany Wawrzek. Odniósł sukces wśród publiczności i krytyki w adaptacji powieści Henryka Worcella "Zaklęte rewiry" (1975) w reżyserii Janusza Majewskiego, umiejscowionej w latach 30-tych. Kondrat wystąpił jako Roman Boryczko, młody człowiek, który dostaje posadę w luksusowym hotelu "Pacyfik" i pnie się po kolejnych szczeblach hierarchii, a kiedy osiąga jej szczyt, decyduje się odrzucić tę pozycję i wartości jakie sobą reprezentuje. Za swoją kreację aktor otrzymał Złotą Kamerę i nagrodę aktorską na międzynarodowym festiwalu filmowym w Panamie. W kolejnej adaptacji klasycznej powieści, "Smudze cienia" (1976) Andrzeja Wajdy, aktor wcielił się w postać samego autora autobiograficznej opowieści, Josepha Conrada, który po raz pierwszy otrzymuje dowództwo na statku, i musi się zmierzyć z przeciwnościami losu, wykazać się odpowiedzialnością oraz dojrzałością charakteru. Aktor zagrał także w "Człowieku z żelaza" (1981), jako Grzenda, i w "Dantonie" (1982) Wajdy, jako Barere de Vieusac. Następnie aktor pojawiał się w mniejszych rolach u cenionych reżyserów, w "Dreszczach" (1981) Wojciecha Marczewskiego, "Bez końca" (1984) Krzysztofa Kieślowskiego czy "Kobiecie w kapeluszu" (1984) Stanisława Różewicza.
Marek Kondrat świetnie się czuje również w rolach komediowych. W satyrycznej komedii Janusza Majewskiego "C.K. Dezerterzy" (1985) wcielił się w spryciarza Kanię, który planuje z przyjaciółmi ucieczkę z wojska pod koniec I wojny światowej. Dziesięć lat później aktor wystąpił w roli tytułowej w kolejnej komedii wojskowej, tym razem dotyczącej końca II wojny, "Pułkowniku Kwiatkowskim" (1995). Za swoją kreację otrzymał nagrodę na festiwalu w Gdyni. Następnie wcielił się w dyrektora Klonisza w "Kilerze" (1997) Juliusza Machulskiego i jego sequelu, "Kiler-ów 2-óch" (1998), a potem powrócił do roli Kani w "Złocie dezerterów" (1998).
Dużą popularność przyniosła Kondratowi rola twardziela Olgierda Halskiego w telewizyjnym serialu "Ekstradycja", której wariacje aktor odtwarzał także w kinie. W sensacyjnym przeboju kasowym "Psy" (1992) Władysława Pasikowskiego zagrał byłego ubeka Olo, zdradliwego przyjaciela Bogusława Lindy, a w "Nocnym graffiti" (1996), filmie akcji Macieja Dutkiewicza, wystąpił w roli komandosa Marka Kossota samotnie walczącego z mafią narkotykową. Z kolei w "Operacji Samum" (1999) Pasikowskiego gra emerytowanego asa wywiadu Józefa Mayera, którego pobyt w Iraku byli przełożeni próbują wykorzystać do celów politycznych.
W 1999 roku Marek Kondrat zadebiutował jako reżyser filmem akcji "Prawo ojca", w którym zagrał też główną rolę, Michała Kordę, tytułowego ojca, który bierze prawo w swoje ręce, żeby się zemścić za krzywdę córki. Film ten otrzymał zarówno Nagrodę Jury, jak i Nagrodę Publiczności na festiwalu w Gdyni.
Niedawno mogliśmy aktora oglądać w adaptacjach sztandarowych dzieł literatury polskiej, w "Panu Tadeuszu" (1999) Andrzeja Wajdy, gdzie wystąpił jako Hrabia, oraz w "Ogniem i mieczem" (1999) Jerzego Hoffmana, gdzie wcielił się w Jana Kazimierza. Niedługo zagości na ekranach także "W pustyni i w puszczy" (2001), w którym aktor gra Lindego. Następnie Wojciech Marczewski powierzył aktorowi nietypową dla jego komercyjnego wizerunku rolę introwertycznego Pawła, zagłębiającego się w tajemniczą przeszłość w poszukiwaniu prawdy w filmie "Weiser" (2000).
O aktorze nie zapomniał Machulski, który obsadził go w głównej roli w komedii "Pieniądze to nie wszystko". Kondrat wcielił się w niej w producenta win, który chce poświęcić się swojej pasji - filozofii, ale okazuje się to trudniejsze niż przypuszczał. Wielkim sukcesem był "Dzień świra" Marka Koterskiego. Za rolę sfrustrowanego intelektualisty Adasia Miauczyńskiego Kondrat otrzymał w 2002 roku Złotego Lwa w Gdyni. Potem była "Superprodukcja" Machulskiego oraz "Trzeci" Jana Hryniaka. Ten pierwszy reżyser powierzył mu następnie rolę w jednej z części projektu "Solidarność, Solidarność...", zatytułowanej "Sushi".
Nie zabrakło również Kondrata we "Wróżbach kumaka" Roberta Glińskiego, ekranizacji powieści Pawła Huelle. W 2006 roku mogliśmy go z kolei ponownie oglądać jako Adasia Miauczyńskiego w obrazie "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". Za tę kreację nominowano go do Orła, Polskiej Nagrody Filmowej. Rok 2007 przyniósł aktorowi rolę w "Rysiu" Stanisława Tyma, będącym opowieścią o dalszych perypetiach Tadeusza Ochódzkiego znanego z "Misia". Kondrat znalazł się również w obsadzie filmu "Post mortem. Opowieść katyńska" Andrzeja Wajdy.
Marek Kondrat jest laureatem Złotej Kaczki (1996), Super Wiktora (1997) i (trzykrotnym) Wiktora. W 1999 roku odsłonięto jego gwiazdę w Alei Sław na ul. Piotrkowskiej w Łodzi.
|