On – pracownik dobrze prosperującej firmy, który za kilka dni przejdzie na zasłużoną emeryturę. Ona – psycholog próbująca reanimować swoje życie uczuciowe. Co łączy tę dwójkę? Kiedyś byli małżeństwem, mają dwójkę dzieci i oboje zostali oszukani. Firma, w której pracuje Richard ogłosiła upadłość i wszelkie pieniądze włożona w przyszłą emeryturę- przepadły. Nowy właściciel oszukał wszystkich. Co zrobić w chwili, kiedy całe twoje życie zostaje wywrócone do góry nogami? Pojechać do Paryża i okraść szefa-oszusta.
„Riwiera dla dwojga” to znakomita komedia romantyczno-przygodowa. Byłe małżeństwo co i rusz wpada w kłopoty oraz na całkiem nietuzinkowe pomysły. Jednak czego się nie robi dla dobra ogółu. Zwłaszcza, gdy roztacza się przed tobą całkiem nieciekawa wizja przyszłości. I mimo że historia wydaje się grubymi nićmi szyta, jest na tyle zabawna i przyjemna, że wybacza się każdy poważniejszy błąd.
Duet Pierce Brosnan i Emma Thompson to jedna z najlepszych filmowych par ostatnich miesięcy. Wieczne docinki dwójki bohaterów, dotyczące ich wieku i wzajemnych relacji, traktuje się z przysłowiowym przymrużeniem oka. Widz od początku wie, jak skończy się cała historia. Lecz nawet to nie jest w stanie zepsuć radości, jaką dostarcza produkcja. Lekko, przyjemnie, niczym spokojny spacer paryskimi alejkami.
W pewnym momencie ma się wrażenie, że „Riwiera dla dwojga” to taka uboższa wersja przygód agenta 007. Minus wyszukany sprzęt. Niebezpieczna misja? Jest. Pościg samochodowy? Jest. Piękne kobiety i wystawne przyjęcie? Są. Do tego kamuflaż, jakiego nie powstydziłby się sam James Bond. Oczywiście wszystko z należytą dawką humoru.
„Riwiera dla dwojga” to dobra, aczkolwiek nie wybitna komedia. Zabrakło czegoś, co sprawiłoby, że produkcja wyróżni się spośród wielu jej podobnych. Dobra obsada zapewnia posłuch, jednak nie jest gwarantem sukcesu. Bajkowa historia z wątkami, które pojawiają się w wielu produkcjach gatunku. Zjadliwie i przystępnie, jednak momentami nijako i bezbarwnie.
Nadeszły wakacje, a z nimi sezon na lekkie i przyjemne produkcje. Film z Piercem Brosnanem i Emmą Thompson nie jest dziełem wysokich lotów, ale można w nim znaleźć kilka ciekawych i zabawnych perełek. Największym plusem komedii są nietuzinkowi bohaterowie, nie tylko główni. I to właśnie dla nich warto zapoznać się z pozycją.