logowanie   |   rejestracja
 
Harry Brown (2009)
Harry Brown (2009)
Reżyseria: Daniel Barber
Scenariusz: Gary Young
 
Obsada: Michael Caine ... Harry Brown
Emily Mortimer ... Detektyw Frampton
Iain Glen ... Childs
Ben Drew ... Noel Winters
Liam Cunningham ... Sid
 
Premiera: 2010-01-15 (Polska), 2009-11-11 (Świat)
2009-09-12 (MFF w Toronto)
   
Filmometr: (głosów: 7)
Odradzam 71% Polecam
Ocena filmu: (głosów: 8)
 
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Br(n)udny Harry

Tytułowy Harry Brown to spokojny emeryt z osiedla. Niegdyś służący w wojsku komandos, teraz zblazowany samotnik, który w ostatnim czasie utracił żonę (nieuleczalna choroba) i jedynego przyjaciela (został zamordowany przez osiedlowy gang). Patrzący na nas oczami Michaela Caine'a bohater, to nie przeciętny staruszek, spędzający więcej czasu w pozycji siedzącej niż leżącej. To zdecydowanie człowiek czynu, który w momencie gdy dowiaduje się, że oprawcy bliskiego mu kompana zostali wypuszczeni na wolność, postanawia sam wymierzyć sprawiedliwość i wykonać wyrok.

Motyw zemsty jest jednym z popularniejszych w całej historii kina. W ostatnich latach powstało kilka perełek, opowiadających o osobistej vendetcie, choćby takich jak „Memento", „Kill Bill", „Old Boy" czy „Bękarty wojny". Najnowszy film Daniela Barbera plasuje się niestety całe lata świetlne za wyżej wymienionymi dziełami, gdyż niestety jest filmem nieudanym. 

Przede wszystkim razi tu kompletne odrealnienie przekazu. Reżyser nie stara się ani przez chwilę sprawić, abyśmy uwierzyli w opowiadaną historię. Mamy tu zatem policję, której nigdy nie ma na czas, łotrów, którzy wszystkie swoje ciemne sprawki załatwiają w dzień na oczach przechodniów, czy emeryta, który bez problemu wchodzi do meliny kupić broń od paserów. Kolejne niedorzeczności ciągną się w zasadzie przez cały film, co z każdą minutą coraz bardziej irytuje. Przekaz filmu osłabiają także liczne dłużyzny i kiepska muzyka.

Także Michael Caine jako dziarski i żądny sprawiedliwości old boy nieco mnie zawiódł. O ile aktor ten genialnie wypada w epizodach, o tyle na pierwszym planie nie czuje się ostatnio chyba najlepiej. Jego Harry’emu wyraźnie brakowało charyzmy (którą wręcz emanował o trzy lata przecież starszy Clint Eastwood w swoim „Gran Torino") i polotu, przez co obok jego zemsty przechodzimy przez cały seans niemal obojętnie. Uda się, to dobrze - myślimy, nie uda - trudno, nie mogło się przecież udać.

A cały film podobnie jak jego bohater - niemrawy i bezbarwny. Jeśli już chcecie zobaczyć coś z Harrym, to polecam raczej filmy: „Brudny Harry", „Harry Angel" czy „Kiedy Harry poznał Sally". Ba, już chyba nawet „Harry Potter" byłby lepszy...

autor:
Tomek Świtała
ocena autora:
dodano:
2009-12-23
Dodatkowe informacje:
 
  Tytuł przed weryfikacją  
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [1]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [6]
Zdjęcia [19]
Video [1]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  vaultdweller
  Michał Ćwikła
  Radosław Sztaba
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2010-03-09
[odsłon: 7074]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera