Opis: |
W maju 1995 roku miliarder Larry Hillblom zaginął w tajemniczych okolicznościach podczas wyprawy małym sportowym samolotem. Rywalizacja o nieprzebraną fortunę bogacza zamieniła się w potężną batalię z udziałem niecodziennych rywali. Nad pustą trumną walczyli z sobą byli wspólnicy Hillbloma ze świata wielkiego biznesu i nastoletnie prostytutki z południowo-wschodniej Azji.
Larry Hillblom zbił bajeczną fortunę na działalności swojej firmy DHL, potentata na rynku przewozu przesyłek. Chociaż zasłynął jako jeden z najbardziej rzutkich biznesmenów świata, był także postacią wyjątkowo enigmatyczną. Dopiero po owym feralnym locie opinia publiczna poznała więcej szczegółów z prywatnego życia miliardera - szczegółów ujawniających nader mroczne strony jego biografii.
Nim oficjalnie uznano go za zmarłego (aczkolwiek nigdy nie odnaleziono zwłok), pretensje do udziału w spadku po Hillblomie zgłaszać zaczęły młode kobiety z różnych zakątków Azji, twierdzące, iż bogacz spłodził z nimi dzieci. Swojej porcji "łupu" nie zamierzali jednak wypuścić z rąk wspólnicy założyciela DHL, gotowi zatrudnić najbardziej skutecznych prawników świata. Wszystkich ich jednak pokonał nieznany nikomu adwokat z pacyficznej wyspy Guam David Lujan. Ten niepozorny bohater w hawajskiej koszuli podjął się reprezentowania interesów kobiety z Palau, z którą Hillblom miał nieślubnego syna.
Reżyser "Krętych dróg miliardera", Alexis Manya Spraic, o zwycięstwie Lujana nad rekinami sal sądowych dowiedział się jeszcze w liceum, z lektury pewnego czasopisma. "Od razu moją uwagę zwróciła alegoria amerykańskiego imperializmu zawarta w tej historii" - deklaruje filmowiec. "Spora część dramatu wynikała z różnic rasowych i klasowych, podkreślanych przez typową postawę amerykańskiej hegemonii. Jednocześnie jest to też nowego rodzaju przypowieść o Dawidzie i Goliacie".
Dokument Manyi Spraica w bezkompromisowy sposób demaskuje kulisy jednego z najbardziej osobliwych skandalów obyczajowych naszych czasów. "Dla mnie film ten stworzył okazję do podjęcia różnych społeczno-politycznych tematów bez uciekania się do zbędnego dydaktyzmu" - przekonuje reżyser.
źródło: internet |