Opis: |
Film Kto rządzi w Auschwitz to nowe spojrzenie na Muzeum w Oświęcimiu. A dokładniej, spojrzenie skierowane w inną stronę – nie na sam obóz zagłady, ale na to, co dzieje się wokół jego murów. Często zapominamy, że Oświęcim to nie tylko symbol tragedii, lecz także miasto, którego mieszkańcy marzą o normalnym życiu, borykając się z biedą i bezrobociem. Nie jest im łatwo żyć w cieniu Zagłady, zwłaszcza pod bezustannym spojrzeniem Żydów z całego świata. Oświęcim to pudło rezonansowe. Jak mówi jeden z bohaterów: Gdy się w nie stuknie, to głos rozchodzi się na cały świat. Jeśli w mieście otworzy się dyskotekę, to rozpiszą się o tym wszystkie zagraniczne gazety. Czy Żydzi mają prawo wtrącać się do życia mieszkańców Oświęcimia? A może Polacy nie zawsze szanują pamięć o tragedii? Oświęcim jest polem bezustannej walki o pamięć – pamięć Polaków, pamięć Żydów. I jak to zwykle bywa, sprawa nie jest bynajmniej czarno-biała.
Ekipa młodych Niemców przyjeżdża do Oświęcimia, żeby przyjrzeć się problemowi z bliska. Słuchamy wypowiedzi mieszkańców, dziennikarzy oraz polityków (od burmistrza miasta, przez Andrzeja Leppera, po Władysława Bartoszewskiego). Każdy próbuje nas przekonać do swojej wersji prawdy. Sprawa jednak zamiast się wyjaśniać, coraz bardziej się komplikuje. Gdy tylko zaczynamy ufać jednemu rozmówcy, tracimy to zaufanie po rozmowie z kolejnym. Rodzi się zatem pytanie: Czy film dokumentalny może pokazać obiektywną prawdę, czy jedynie przedstawić jedno z jej oblicz?
źródło: internet |