Opis: |
Atomic Café to tragikomiczny portret przerażająco poważnej epoki. Zimna wojna była dla Amerykanów okresem zbiorowej paranoi, manii zakupów, czasem boomu budowlanego, usprawiedliwieniem ogromnej ilości testów atomowych, wreszcie poligonem dla nauki i gwarantem wzrostu gospodarczego. Rozumieli to doskonale Kevin Rafferty, Jayne Loader i Pierce Rafferty, którym za materiał do filmu wystarczyły archiwalia z epoki. Znajdziemy tu zarówno fragmenty newsów, rządowe filmy propagandowe, materiały szkoleniowe armii USA, jak i mnóstwo muzyki z lat 50. Twórcy połączyli te elementy w iście wirtuozerski sposób, wskutek czego o ich dziele szybko zaczęto mówić jako o dokumentalnym Dr. Strangelove. Obraz przywołuje codzienność nękanych strachem amerykańskich przedmieść; wkradamy się do prywatnych schronów atomowych, odwiedzamy zakłady pracy, szkoły i przedszkola. Autorzy filmu odtwarzają stan wiedzy ówczesnej nauki, niezbyt zainteresowanej skutkami ubocznymi promieniowania czy konsekwencjami dewastacji malowniczych atoli na Oceanie Spokojnym. Uświadamiamy sobie bezwzględność badaczy, których ofiarami były nie tylko króliki doświadczalne, lecz także zupełnie przypadkowi ludzie. Film przedstawia wielorakie rozwiązania, jakimi próbowano łagodzić atomową gorączkę: od dziecięcych kombinezonów na rower po przypominające grzyb „atomowe” drinki. Przybliża też atmosferę wojującego maccartyzmu. Stąd, obok inscenizacji instruujących, jak zachować się w wypadku eksplozji nuklearnej, Atomic Café tonie w powodzi tanich frazesów i zapiekłej propagandy antykomunistycznej. W ten sposób autorzy filmu pokazują, że Wielkiego Brata wcale nie trzeba było szukać w radzieckiej Rosji. Jego bliźniak od dawna mieszkał w Ameryce.
źródło: internet |