20 lat po powstaniu słynnego cyklu "Dekalog" Krzysztofa Kieślowskiego TVP w hołdzie dla reżysera stworzyła serię filmów inspirowanych dziesięcioma przykazaniami. Dziś wieczorem pierwszy odcinek serii.

Swingersi, którzy co noc uprawiają seks z przygodnie poznanymi osobami czy psychiatra zdominowany przez nadopiekuńczą matkę, to bohaterowie nowego "Dekalogu".

"Chcieliśmy upamiętnić okrągłą rocznicę powstania. W ciągu tych dwudziestu lat wiele się zmieniło" - mówi szefowa dokumentu w "Dwójce" Barbara Paciorkowska "Dziennikowi".

"Dziś ludzie są bardziej zagubieni, wiele autorytetów upadło. Filmowa seria stawia pytania o najważniejsze wartości w życiu współczesnego człowieka. To seria o przykazaniach na czas chaosu." - dodaje.

W pierwotnej wersji cykl mieli przygotować młodzi twórcy.

"Okazało się jednak, że do podjęcia tak trudnego tematu nie wystarczą talent i znajomość warsztatu. Potrzeba jeszcze życiowego doświadczenia." - mówi Paciorkowska. Odrzucono kilkanaście scenariuszy i projektów. Ostatecznie zaproszono ośmiu twórców, w tym m.in. autora głośnego dokumentu "Takiego pięknego syna urodziłam" Marcina Koszałkę.

Jego film inspirowany czwartym przykazaniem - "Czcij ojca swego i matkę swoją" - opowiada o Jacku, 53-letnim psychiatrze zdominowanym przez nadopiekuńczą matkę.

Bohaterami kolejnych części są m.in. zakonnica, która postanawia opuścić mury klasztoru, oraz mężczyzna skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.

Autorem muzyki do całej serii jest Michał Lorenc. Honorowy patronat nad projektem objęła Maria Kieślowska i współscenarzysta "Dekalogu" Krzysztof Piesiewicz.