Córka znanych i wpływowych rodziców. Dziś uznawana jest za jedną z najlepszych aktorek swojego pokolenia. Jest uosobieniem dobrego stylu. Na wszelkich galach, kreacje Paltrow są dostrzegane i chwalone przez znawców mody. Mogłoby wydawać się, że ma nieskazitelny wizerunek. Jest kobietą sukcesu, posiadającą wzorcową rodzinę. Jednak to nie wystarcza. Niedawno została ogłoszona najbardziej znienawidzoną gwiazdą według magazynu Star, aby chwilę później otrzymać tytuł najpiękniejszej przez magazyn People. Jak widać Gwyneth Paltrow wzbudza skrajne emocje.
Gwyneth Paltrow zaczęła występować jako mała dziewczynka w produkcjach swojego ojca Bruce'a. Na swoim koncie posiada również niewielkie role u boku swojej matki, Blythe Danner. Kariera Paltrow rozwijała się bardzo gładko i systematycznie. Po epizodach, przyszedł czas na teatr, w którym występowała w musicalach Stevena Spielberga. Rok 1995 był dla niej przełomowy. Wystąpiła wtedy w trzech, zauważonych filmach "Jefferson w Paryżu", "Księżyc i Valentino" oraz "Siedem" w reżyserii Davida Finchera. Tymi rolami zdobyła uznanie krytyków. Kolejne kreacje to pasmo samych sukcesów. Rolą Emmy w ekranizacji powieści Jane Austen została wyróżniona Golden Satellite Award.
W 1998 roku za rolę w "Zakochanym Szekspirze" zdobyła swojego pierwszego Oscara. Od tamtej pory wybiera bardzo różne kreacje filmowe. Swój czas dzieli między ukochaną rodzinę, bowiem jest żoną frontmana Coldplay, Chrisa Martina, z którym ma dwóję dorastających dzieci. Obecnie jej kariera nie ogranicza się jedynie do występów w filmach. Paltrow z zamiłowania jest kucharką i ten talent rozwija w programach kulinarnych. Jest pisarką, a nawet blogerką.
Gwyneth Paltrow jest osobą, która wzbudza wiele emocji. Zarówno wśród fanów, antyfanów, a nawet krytyków. Jej styl pisania został uznany za protekcjonalny, a zarazem wywyższający. Jej przeciwnicy źle wypowiadają się o jej restrykcyjnej diecie i wytykają jej próbę kreowania się na "zwykłą osobę", w momencie gdy jej styl życia pokazuje coś zupełnie odmiennego. Sama Paltrow zdaje się nie przejmować krytyką i wciąż realizuje swoje marzenia. Już niedługo będziemy mogli oglądać aktorkę po raz trzeci jak wciela się w Pepper Potts, ukochaną Tony Starka. Ta kreacja nie przyniosła Paltrow uznania, gdyż wielu fanów serii uznało, iż nie nadaje się ona do tej roli. Jedno jest pewne, obok Gwyneth Paltrow nie da się przejść obojętnie.