Najnowsze dzieło hiszpańskiego reżysera J.A. Bayony jest dramatem z elementami fantasy i animacji. Film opowiada o chłopcu, uczniu jednej z angielskich szkół, którego najbliższą rodzinę stanowi jedynie mama. Rodzice Conora (bo tak mu na imię) rozwiedli się, a ojciec wyjechał do Ameryki, gdzie ułożył sobie na nowo życie. Mama chłopca cierpi na nieuleczalną chorobę. W szkole Conor codziennie doświadcza przemocy ze strony rosłego kolegi i jego dwóch kumpli. Często biją słabszego i niższego chłopca, a on nie ma się komu poskarżyć. Jest wrażliwym dzieckiem, niezwykle utalentowanym artystycznie. Conor wspaniale rysuje. Ma ten talent po mamie, która rozbudziła w nim artystyczną wrażliwość i nauczyła malarskich technik. Pewnej nocy o godzinie 0:07 w pokoju Conora zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Same turlają się przedmioty, wieje potężny wicher, a oczom chłopca ukazuje się wielki, monstrualnych rozmiarów potwór drzewny, zbudowany z gałęzi drewna, i przemawia do Conora. Opowie chłopcu trzy historie, a czwartą, która ukaże prawdę, opowie Conor jemu. Chłopcu śni się powtarzający się koszmar, który ma związek z przeżywanym przez niego dramatem.
Film powstał na postawie bestsellerowej powieści Patricka Nessa. Stworzenie scenariusza do filmu przez samego autora książki okazało się strzałem w dziesiątkę. Jest on spójny i dopracowany. Obraz jest kombinacją filmu fabularnego i animacji. Wszystkie trzy historie drzewiastego potwora sprawiają wrażenie, jakby były animacjami malarskimi, wykonanymi w technice akwareli. Te niezwykłe dzieła są jednak stworzone dzięki efektom komputerowym, a w swej stylistyce przypominają piękne ilustracje książkowe. Obraz fabularny wygląda jak nakręcony w typowym brytyjskim świetle dziennym. Stąd pochmurne niebo, lekki mrok w pomieszczeniach, nienasycone barwy o chłodnych odcieniach. Duży jest zatem kontrast tego obrazu w porównaniu z niezwykle barwnymi, pięknymi fragmentami animowanymi. Zdjęcia są oczywiście równie znakomite.
Wielkim atutem filmu jest doskonałe aktorstwo. Młody aktor na ekranie błyszczy profesjonalizmem. Ciekawe postaci stworzyły również aktorki grające jego matkę i babcię. Szczególnie ta ostatnia miała niełatwe zadanie ukazania na ekranie apodyktycznej i pedantycznej starszej pani, która stara się rozwinąć swoją relację z wnukiem. Naprawę udał się stworzony dzięki efektom komputerowym potwór, któremu głosu użyczył Liam Neeson. Trzeszczący i iskrzący potwór, który początkowo przeraża głównego bohatera, z czasem staje się jego przyjacielem i nauczycielem.
Film porusza bardzo trudną tematykę pożegnania na zawsze. To czeka chłopca, jednak nikt nie ma odwagi, by mu o tym powiedzieć, a on to przeczuwa. Boi się zmian w swoim życiu. Chłopiec bardzo cierpi i przeżywa trudne, skomplikowane emocje. Odreagowuje je w swojej wyobraźni i w rysunkach, które tworzy. Film jest na pograniczu jawy i dziecięcej wyobraźni. Reżyser chciał pokazać, że sztuka może leczyć najgłębsze nawet rany i to mu się udało. Barwny, malarski świat jest dla głównego bohatera odskocznią i lekarstwem.
Obraz wywołuje głębokie emocje: współczucie, smutek, żal. Trzeba się nastawić na duże wzruszenia ze łzami spływającymi po policzku. Te emocje podkreśla wspaniała, nastrojowa muzyka.
Film niesie mądre przesłanie i pada w nim wiele prawdziwych stwierdzeń o ludziach i życiu. To świetne, inteligentne i piękne kino rodzinne. Ta historia opowiedziana została językiem zrozumiałym dla dzieci, choć bardziej dla tych trochę starszych.