logowanie   |   rejestracja
 
The Wolf of Wall Street (2013)
Wilk z Wall Street
The Wolf of Wall Street (2013)
Reżyseria: Martin Scorsese
Scenariusz: Jordan Belfort, Terence Winter
 
Obsada: Leonardo DiCaprio ... Jordan Belfort
Jonah Hill ... Donnie Azoff
Matthew McConaughey ... Mark Hanna
Margot Robbie ... Naomi Lapaglia
Jon Favreau ... Manny Riskin
 
Premiera: 2014-01-03 (Polska), 2013-12-25 (Świat)
   
Filmometr: (głosów: 2)
Odradzam 100% Polecam
Ocena filmu: (głosów: 9)
 
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
DiCaprio z Wall Street [recenzja DVD]

Gdy film sygnowany jest dwoma nazwiskami: Scorsese i DiCaprio, nie można przejść obok niego obojętnie. Tak dzieje się w przypadku „Wilka z Wall Street” najnowszego dzieła ulubionego duetu Hollywood. Tym razem Scorsese bierze na tapetę życie nowojorskiego maklera - Jordana Belforda, który w mgnieniu oka staje się jednym z najbogatszych ludzi na Wall Street.

Jordan Belfort był złotym dzieckiem świata amerykańskich finansów. Szybki i oszałamiający sukces przyniósł mu fortunę, władzę i poczucie bezkarności. Pokusy czaiły się wszędzie, a Belfort lubił im ulegać. I robił to w wielkim stylu. Najpiękniejsze kobiety. Najdroższe jachty. Najbardziej wyszukane narkotyki. Szalona impreza bez cienia poczucia odpowiedzialności. A w ślad za tym nieuniknione błędy i pragnienie jeszcze większego bogactwa. Korupcja, naginanie prawa i malwersacje podatkowe - w tym także Belfort okazał się mistrzem. Zrealizowana z rozmachem i poczuciem humoru, a jednocześnie gorzka opowieść o człowieku, który zawsze chciał więcej, a dostał to, na co zasłużył.

Martin Scorsese krok po kroku wprowadza widza w świat drogich samochodów, pięknych kobiet i niekończących się imprez. Obserwując życie Belforda można poczuć zazdrość, bo któż z nas nie chciałby wieść takiego żywota. Scorsese pokazuje dobre strony pracy na Wall Street, ale do czasu. Reżyser powoli odkrywa kolejne karty, ukazując, że świat głównego bohatera to nie bajka, a wszechobecne używki i sukces prowadzą w stronę samozagłady. Reżyser nie przebiera w środkach. Mimo swojej humorystycznej otoczki i kolorowych zdjęć „Wilk z Wall Street” pokazuje, że sława i pieniądze nie są wieczne, a ze szczytu można bardzo szybko spaść.

Jordan Belfort miał wyjątkowy talent, który zaprowadził go na Wall Street, w miejsce, o którym marzył od najmłodszych lat. Makler pragnął pieniędzy, sławy i luksusów, które koniec końców go „zabiły” i pociągnęły na dno. Wspominając postać Beforta trudno nie napisać o Leonardo DiCaprio, który sportretował go na ekranie. Znając dotychczasowe role i osiągnięcia aktora, można domyślić się, że i tym razem poradził sobie z rolą brawurowo, a każda scena, w której się pojawiał to istna perełka i popis gry aktorskiej. Ciężko wybrać ulubioną sekwencję, ale moją to chyba ta, w której Jordan pod wpływem narkotyków próbuje doczołgać się do zaparkowanego samochodu. Sposób, w jaki DiCaprio odegrał tę scenę na długo zapadnie w mojej pamięci. Podczas tegorocznego rozdania Oscarów, byłam bardzo zawiedziona, że ta statuetka nie powędrowała w ręce DiCaprio. Komu, jak komu, ale jemu nagroda należy się już od dłuższego czasu. Po ceremonii pojawiły się nawet żarty mówiące o tym, że Oscara dostanie aktor, który kiedyś zagra DiCaprio w jego biografii. Niestety smutne, ale w pewien sposób prawdziwe. Ciężko powiedzieć, co jeszcze musi zrobić Leonardo, aby Akademia go zauważyła. 

DiCaprio to nie jedyny aktorski atut „Wilka z Wall Street”. Na ekranie partneruje mu Jonah Hill, który należy chyba do najbardziej niepozornych aktorów młodego pokolenia. Hill zaczynał w typowych młodzieżowych, lekkich komedyjkach, w których zresztą fantastycznie się odnajdywał. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że za rolę w „Moneyball” otrzymał nominację do Oscara. Przyznam, że pomyślałam wtedy, że to jednorazowa sytuacja. Nie dawałam Hillowi dużego kredytu zaufania, aż do czasu, gdy zobaczyłam go w „Wilku”. Kolejna nominacja do Oscara powędrowała na jego konto. Nic dziwnego, gdyż radzi sobie świetnie u boku DiCaprio, a oboje stworzyli na ekranie chemię, którą dało się odczuć podczas seansu. 

„Wilk z Wall Street” to jeden z tych filmów, o których można powiedzieć wiele i długo dyskutować. Obok takiej produkcji nie przechodzi się obojętnie. Mimo że trwa on prawie trzy godziny, powtórne obejrzenie okazało się prawdziwą ucztą dla zmysłów, która pozwoliła na nowo odkryć „cudowność” tego filmu.

Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video - dystrybutorem filmu na DVD.
autor:
Basja
ocena autora:
dodano:
2014-07-03
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [18]
Recenzje
  redakcyjne [3]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [5]
Zdjęcia [52]
Video [4]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  Radosław Sztaba
  MJ Watson
  Duster
  vaultdweller
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2014-01-05
[odsłon: 12946]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera