W wielu kinowych produkcjach ukazywano problemy trapiące Afrykę. Prócz brutalnych walk plemiennych, głodu, biedy czy chorób „Czarny ląd” nie może wyzbyć się samozwańczych dyktatorów co w konsekwencji prowadzi do powstania wspomnianych problemów.
„Ostatni król Szkocji” to obraz Ugandy ukazany oczami młodego lekarza Nicholasa Garrigana. Chłopak przyzwyczaja się do nowego otoczenia i zaprzyjaźnia się z okolicznymi mieszkańcami. Szybko też przekonuje do siebie samozwańczego prezydenta Idiego Amina, który proponuje mu funkcję osobistego medyka. Początkowo Nicholas jest zachwycony wizjami jakie roztacza przed nim nowy władca Ugandy i warunkami w jakich przychodzi mu pracować. Z czasem przekonuje się, że tak naprawdę Idi Amin jest bezwględnym dyktatorem, któremu wcale nie zależy na własnych rodakach, a jedynie na tym by zaspokoić własne chore ambicje. Młody lekarz wkrótce popada w niełaskę u dyktatora i zostaje oskarżony o zdradę co prowadzi do tego, iż musi uciekać z kraju gdyż grozi mu śmierć.
„Ostatni król Szkocji” to doskonale ukazana historia z perspektywy młodego, ambitnego człowieka. Zaślepiony swoimi ambicjami nie dostrzega niebezpieczeństwa otoczenia w jakim się znalazł. W tej roli doskonale sprawdził się szkocki aktor James McAvoy, który wcielił się w postać Nicholasa Garrigana. Jednak kreację swojego życia niewątpliwie stworzył Forest Whitaker za co słusznie został nagrodzony. Początkowo poznajemy postać Idiego Amina jako sprytnego prezydenta, który z łatwością zjednuje sobie łatwowierny lud, a nawet kilku przywódców innych państw, w tym europejskich. Z czasem Whitaker ukazuje obsesję, którą kierował się bezwzględny dyktator. Widz może obserwować doskonałą kreację prezentującą pewne cykliczne zachowania. Amin potrafił komuś odebrać życie, by po chwili mówić o wartości istnienia bądź miłości. Zdecydowanie jest to życiowa rola Foresta Whitakera.
Doskonałe kreacje aktorskie uzupełniają niesamowite krajobrazy Ugandy. Twórcy prezentują Nam malowniczą, kolorową i żywą afrykańską naturę oraz specyficzną, fascynującą kulturę. Film prócz problemów jakie trapią nie tylko Ugandę, ale również całą Afrykę ukazuje Nam niespotykane piękno owego kontynentu. Całość uzupełnia dobrze dobrana ścieżka dźwiękowa odpowiednio dopasowana do klimatu filmu.
Historia rządów Amina na pewno słusznie została okrzyknięta jednym z najlepszych filmów roku i odpowiednio nagrodzona. Film jest ucztą dla każdego miłośnika kina zarówno ze względu na kreacje aktorskie jak również doskonale przedstawioną historię przez Kevina Macdonalda.