W filmie "Protocols of Zion" Marc Levin głęboko eksploruje odradzający się po 11 września antysemityzm. Inspiracją była rozmowa, którą odbył w nowojorskiej taksówce z kierowcą – emigrantem z Egiptu, który stwierdził, że Żydzi, pracujący w WTC zostali ostrzeżeni, by nie iść do pracy w dzień ataku.

To wszystko jest w książce – powiedział taksówkarz, mając na myśli „Protokoły mędrców Syjonu” – cieszący się złą sławą apokryf, napisany ponad 100 lat temu, z którego wynika, że Żydzi mają tajny plan zapanowania nad światem. Zafascynowany tym fenomenem reżyser wyrusza w podróż, która ma go wyjaśnić... Rozmowy i konfrontacje tworzą dogłębny i prowokacyjny portret naszej cywilizacji trzymanej w uścisku pierwotnej nienawiści.

źródło: internet