logowanie   |   rejestracja
 
Knock at the Cabin (2023)
Pukając do drzwi
Knock at the Cabin (2023)
Reżyseria: M. Night Shyamalan
Scenariusz: M. Night Shyamalan, Steve Desmond
 
Obsada: Dave Bautista ... Leonard
Rupert Grint ... Redmond
Jonathan Groff ... Andrew
Ben Aldridge ... Eric
Nikki Amuka-Bird ... Adriene
 
Premiera: 2023-02-03 (Polska), 2023-02-01 (Świat)
   
Filmometr:
Odradzam 50% Polecam
Ocena filmu:
oczekuje na 5 głosów
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Sztuka wyboru [recenzja DVD]

„Pukając do drzwi” to ekranizacja powieści „Chata na krańcu świata” Paula Tremblaya. M. Night Shyamalan dokonał całkiem wiernej adaptacji pod względem znaczących dla fabuły szczegółów. Jednak reżyser „Wizyty” zdecydował się na znaczące zmiany w (nie tylko) obsadzie bohaterów – dzięki temu zabiegowi ekranizacja stała się osobnym dziełem, choć nie tak autorskim pod względem cech charakterystycznych, do jakich przyzwyczaił nas twórca „Szóstego zmysłu”. 

Zasadniczą różnicą pomiędzy książką a jej przekładem na inną formę wyrazu jest już sam tytuł filmu – chata u pisarza podkreśla znaczenie miejsca, gdzie rozgrywają się istotne wydarzenia. W filmowej wersji podniesienie do tej rangi określonej czynności może oznaczać nadchodzącą katastrofę, konieczność podjęcia wyboru przez głównych bohaterów, co wiąże się z nieodwracalną zmianą w rodzinie Andrew (Ben Aldridge), Erica (Jonathan Groff) i Wen (Kristen Cui).

Przy scenariuszu pracowały trzy osoby. Reżysera wsparli scenarzyści krótkometrażowej produkcji, również opowiadającej o relacjach rodzinnych w obliczu zagrożenia ze strony tytułowych „Monsters”, Steve Desmond i Michael Sherman. Ta współpraca z autorami krótkiego metrażu, pod względem intrygi częściowo wzorowanego na „Osadzie”, pozwoliła na przedstawienie wizji Shyamalana w oparciu o literacką twórczość dzięki spójnej stylistyce umiejętnego budowania napięcia.

W trakcie napisów początkowych widzimy rysunki i notatki kreślone różnym charakterem pisma, co sugeruje wspólne wizje, jakich doświadczali Leonard (Dave Bautista), Sabrina (Nikki Amuka-Bird), Redmond (Rupert Grint) i Adriane (Abby Quinn). Ponure obrazy naszkicowane chaotycznie na podręcznych kopertach, gazetach czy krzyżówce zdradzają pierwsze informacje na temat pozornie przypadkowych nieznajomych, których łączy jedna misja. Ta czwórka przypomina nietypowych Jeźdźców Apokalipsy, do której może dojść, jeśli rodzina dokona nieodpowiedniego dla świata wyboru. Jednak czy można żądać od podstawowej komórki społecznej, aby wybierała między sobą a ogółem?

Narracja zarówno w książce, jak i filmie, jest dwutorowa. Zasadnicza akcja jest przeplatana retrospekcjami. Wydarzenia poprzedzające główny wątek stopniowo ujawniają motywy działania nieznajomych oraz odkrywają relacje między rodziną, a także Adamem i Redmondem. Zastosowana retardacja pozwala lepiej poznać bohaterów rozgrywającego się w chacie dramatu. Dzięki subtelnej zmianie detalu, jakim jest usadzenie przetrzymywanej pary, uwidoczniona została różnica światopoglądowa między Andrew i Erickiem. Początkowo mężczyźni siedzą obok siebie, symbolizując wspólny front, lecz później znajdują się naprzeciwko siebie. Ta opozycja dotyczy nie tylko wyznania oraz zestawienia dwóch skrajnych postaw: racjonalisty w kontrze do wierzącego, to także odmienne charaktery pod względem postępowania i wyznawanych wartości.

Istotnym dla rozwoju fabuły lajtmotivem są koniki polne. Siedem owadów zamkniętych w słoiku przez Wen, które nazwała, a potem obserwowała rezolutna dziewczynka, niczym mała naukowczyni prowadząca badania terenowe – córka Andrew i Erica podeszła do zadania poważnie, zapisywała nawet wyniki w zeszycie – może symbolizować zarówno siedem plag, siedem pieczęci z biblijnej Apokalipsy, jak i reprezentować całą ludzkość. W scenie, gdy Leonard stwierdził, że należy podjąć decyzję o ofierze, obiektyw kamery został nakierowany na detal – słoik. Jednak kiedy uznane za niewinne dziecko ucieka do domku na drzewie, po drodze mija naczynie z owadami, nie poświęca mu nawet chwili uwagi. Ta wyraźna względem fabuły powieści zmiana prowadzi do nieustających poszukiwań poznania sensu w działaniu, tym razem odnośnie do najmłodszej osoby.

Interpretacja tych sekwencji prowokuje do stawiania pytań zarówno odnośnie rozwoju akcji, również z zakresu problemów związanych z ekologią i klimatem. Czy ingerencja dziecka w populację koników polnych zapoczątkowała bieg tych zdarzeń? Czy gdyby owady zostały wypuszczone na wolność, grupa otrzymałaby nowe wizje, z których wynikałoby, że kolejne plagi nie nadejdą? Czy pogłębiona o działania refleksja człowieka dotycząca przyrody jest w stanie zapobiec końcu świata? Jeśli przyjąć za wniosek przekaz, że nie należy ingerować w świat fauny i flory, co z nauką i badaniami? A edukacja, rozwój dziecka? Czy można całkowicie zrezygnować z empirii? Wydaje się, że zarówno pisarz, jak i autor filmu znalezienie odpowiedzi na te pytania pozostawia odbiorcy.

Kolejny aspekt mający wpływ na następujące zdarzenia to media. Wiadomości przekazywane na kanale informacyjnym są potwierdzeniem słów przybyłych, które neguje Andrew sugerując fake newsy lub znajomość ramówki. To także kwestia wiarygodności przekazu, zaufania do dziennikarstwa, a zarazem poddanie w wątpliwość, czy cała sytuacja nie została zainscenizowana. Leonard uprzedza słowa reporterki, a Andrew nie może przekonać Erica, że nagranie zostało ukartowane. Eric nie bierze pod uwagę możliwości, że Len miał dostęp do wyemitowanego materiału. Kolejne zderzenie odmiennego spojrzenia na ten problem sugeruje rozważania na temat zaufania w związku.

Dave Bautista jako Leonard to nieoczywisty wybór obsadowy. Aktor wyszedł poza swoje dotychczasowe emploi i sprawdził się w pozornie nieprzystającej mu roli, dzięki zestawieniu potężnej sylwetki z opiekuńczym rysem osobowości swojego bohatera. Choć powieściowy Len był o wiele młodszy, Bautista przekonująco wcielił się w postać nauczyciela, dla którego wychowanie młodzieży to wielka odpowiedzialność. Jako nieformalny przywódca pozostałej trójki mimo że nie wykazywał cech lidera, jego wypowiedzi wyraźnie wskazywały na przewagę wynikającą z wiedzy, jaką dawały wizje przyszłości: widział koniec świata. Przedstawienie tego ponurego obrazu nie należało do łatwych – zwłaszcza, że cała czwórka w oczach Andrew i Erica jawiła się jako sekta. To właśnie trener musiał wyjaśnić zasady, na jakich rodzina musiała dokonać niemożliwego wyboru, co z ubolewaniem podkreślał wychowawca. 

Nikki Amuka-Bird świetnie zaprezentowała swoją postać, gdy jako Sabrina opowiada o sobie. Podczas monologu opatruje Erica, patrząc w zwierciadło. Lustrzane odbicie bohaterki to celny zabieg operatorski, dzięki któremu możemy obserwować dualność w postawie kobiety: jest niewierząca, wierzy jednak w misję, jaką ma do wypełnienia z pozostałymi członkami przygodnej ekipy. Zarazem możemy domniemywać, czy wizerunek w tafli szkła faktycznie oddaje rzeczywistość, z jaką mierzą się bohaterowie.

Rupert Grint jako Redmond to postać pozornie epizodyczna w stosunku do głównej narracji, lecz kluczowa w retrospekcjach. Anglik zagrał Amerykanina bez brytyjskiego akcentu, wiarygodnie wcielając się w postać o wybuchowym charakterze, choć nie jest to popis możliwości aktorskich, jakie zaprezentował chociażby w „Wybuchowym weekendzie” z 2009 roku udanego duetu reżyserów Lisy Barros D'Sy i Glenna Leyburna.

Ben Aldridge w roli sceptycznego Andrew nie pozostaje zachowawczy względem reakcji emocjonalnych. Kreacja Brytyjczyka to w większym stopniu ojciec niż partner, mimo wyraźnej więzi z  Erickiem. Natomiast Jonathan Groff empatię swojego bohatera wyraża wobec zastanych jednostek bez wyłączenia wszelkiego bytu. Wrażliwość tej postaci bliska jest biblijnemu miłosierdziu.

Młodziutka Kristen Cui jako Wen imponuje pod względem podjęcia aktorskiego wyzwania, jakim jest zmierzenie się z tematyką filmu, jednak nie wykazuje się ogromnym talentem na miarę Haleya Joela Osmenta w „Szóstym zmyśle”. Adeptka sztuki filmowej miała jednak możliwość wykazania swoich umiejętności jako postać aktywna w większym stopniu niż jej literacki pierwowzór. 

Odpowiedzialni za zdjęcia Jarin Blaschke i Lowell A. Meyer przyjęli punkt widzenia bohaterów oraz zachowali rytm filmowej opowieści za pomocą szybkich kadrów. W ujęciach z poziomu żaby, kamera ukazuje świat widziany przez Wen. Gdy bohaterka traci z oczu pozostałe postaci, obiektyw sunie do przodu, natomiast obsadę słychać z offu. Podobną perspektywę przyjęto, gdy przemawia Andrew, a obiektyw skupia się na detalu – zbliżenie najczęściej dotyczy twarzy bohaterów w trakcie rozmów czy sposobu zapoznania z makabrycznymi zasadami dotyczących wyboru ofiary, jakiego muszą dokonać Adrew i Eric (choć decyzja dotyczy także Wen, nie jest brana pod uwagę w dyskusji). Ruchome kadry oddają napięcie towarzyszące przyspieszonej akcji – wtargnięciu intruzów i natychmiastowej próby odgrodzenia się od nich przez ojców Wen. Takie dynamiczne ujęcie pozostaje zachowane także w scenie konfrontacji Andrew z Redmondem.

Muzyka skomponowana przez Herdís Stefánsdóttir buduje napięcie, a dźwięk narasta wprost proporcjonalnie z kolejnymi rozdziałami produkcji. Kompozycja stworzona przez skandynawską autorkę towarzyszy momentom krytycznym, tj. pojawienie się relacji z pierwszej katastrofy. Oryginalną ścieżkę dźwiękową wzbogaca ulubiony utwór muzyczny Erica śpiewany w retrospekcji przez całą rodzinę.

Z kolei w utworze literackim nie brak interdyscyplinarnych odwołań do wytworów popkultury – Wen często wymienia ulubione bajki telewizyjne i produkcje. U Shyamalana jej ulubionym filmem jest „Podniebna poczta Kiki” (1989) Hayao Miyazaki. W trakcie rozmów dorosłych o katastrofach zostały wymienione charakterystyczne skały z równie kultowych „Goonies” (1985) Richarda Donnera, które zostały ujęte w newsach.

Reżyser „Osady” zadbał, aby ta realizacja stanowiła więcej niż filmową interpretację powieści Tremblaya, momentami mniej lub bardziej oddaną oryginałowi. Oprócz wielu zagadnień zmuszających do zastanowienia się nad ich wymową, pozostaje trop religijnej próby, jakiej poddany był Abraham. Abstrahując od przedstawionej w Piśmie Świętym decyzji ojca Izaaka, a także rytualnemu postępowaniu Leonarda korespondującej ze wspomnianym tropem, Shyamalan obrazuje wolną wolę w obliczu potencjalnej zagłady. Rodzice Andrew zdecydowali, że nie zaakceptują życiowych decyzji syna. Eric dokonał wyboru w oparciu o swoje poglądy. Andrew żywił przekonanie, że zawsze jest wyjście z danej sytuacji, natomiast według Adriane to nasze wybory kreują przeznaczenie. Zaproponowane rozwiązanie redefiniuje powiedzenie „na zawsze razem”, jakie kierowali do siebie mężowie. Rzadki przykład świetnego uzupełnienia książki, który należy docenić.



Recenzja powstała dzięki współpracy z Galapagos - dystrybutorem filmu na DVD.
autor:
KatarzynaSzymanska
ocena autora:
dodano:
2024-11-20
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [1]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [1]
Zdjęcia [0]
Video
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  arecki
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2024-11-20
[odsłon: 7853]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera