Komentarze: |
Cytat: no trudno jak niektorzsy nie nadazaja za momi myslami przelewam wszsytko co misie ukurt wymysli ze pozniej czasami ciezko to zrozumiec... no coz... jamesa joysa tez nie kazdy moze zrozumiec
Wiesz było by znacznie lepiej, jakbyś nie obcinał dosyć istotnych dla swojej wypowiedzi słów, ale nie będę offtopował . |
no trudno jak niektorzsy nie nadazaja za momi myslami przelewam wszsytko co misie ukurt wymysli ze pozniej czasami ciezko to zrozumiec... no coz... jamesa joysa tez nie kazdy moze zrozumiec |
Ja mam takie odczucia jak ty w stosunku do drugiej części (do drugiej też mam takie), pierwsza część faktycznie była miodzik i według mnie niepowtarzalny, ale to jeszcze zobaczymy .
P.S.Kampai mógłbyś choć raz przeczytać to co napisałeś, bo ja dużo się domyślałem o co ci tam chodziło . |
no wiec tak zacznijmy od pcozatku, pierwsza czesc duzo gwiazd pierwszy raz chyba w jedynym filmie tyl zgromadzili, napisali ciekawy jednak scenariusz mamy sukces, drugi raz duzo gwiazd, hmm, tylko po co nam dobry scenariusz, wystarcza gwiazdy, dobra tez mamy sukces, ale film sie ogladalo o wiele gorzej, nudy itp, teraz kolej na trzecia czesc, no i tu mamy mile zaskoczenie, mianowicie gwiazdy pozostaly te samy, dokoptowali Pacino, tylko ze tym razem jakos nie zapomnieli o scenariuszu, mamy dowcipne dialogi ktocy htak mmi brakowalo w drugiej czesci, mamy komiczne akcje jak te w meksyku w fabryce kostek do gry, nie mam pojecia jak sie nazywa ten aktor ktory tam pojechal ale dla mnie swietna rola, tak samo jak jego kolega z ktorym tak dlugo przebywal, generalnie mamy tutaj typowa sensacje z fajnymi dialogami i naprawde wieloma momentami w krotych mozna sie posmiac... podsumowujac dobre kino, nie zal tych 2 dych na kino :] |
Zobacz wszystkie komentarze |
Odpowiedź |
|
| |
|