Opis: |
Jeden z bardziej intrygujących widoków na teherańskich ulicach to oklejone plastrami nosy. Powtarzalność obrazka wyklucza przypadek, ciekawość zmusza do postawienia kilku pytań. Okazuje się, że irańska młodzież namiętnie poddaje się operacjom plastycznym. W ciągu ostatnich lat ich liczba wzrosła ośmiokrotnie.
W swoim błyskotliwym filmie Mehrdad Oskouei bada źródła tego fenomenu. Od czasów rewolucji islamskiej kobietom wolno pokazywać tylko twarz, resztę należy zasłaniać. Dlatego rozwijają one umiejętność makijażu, zużywają ogromne ilości kosmetyków, a w ostatnim czasie coraz chętniej modelują, skracają lub podnoszą swoje nosy. Nie tylko zresztą one. Moda przeniosła się też na młodych mężczyzn. "Wszyscy nabijali się ze mnie: jego nos wchodzi do klasy przed nim" – tłumaczy decyzję poddający się operacji osiemnastolatek. "Niebawem na dziesięć dziewczyn przypadać będzie tylko jeden chłopak" – mówi gimnazjalistka. – "Musimy być doskonałe. Nacisk rówieśników to bardzo ważny element zbiorowej obsesji. Młodzi szukają nowości, ale nie znajdują jej w tradycji" – martwi się islamski akademik. Jego pokolenie rozwijało wartości przez tragiczne doświadczenie wojny. Po tamtych czasach pozostały dziś jednak tylko gigantyczne murale.
W swoim filmie reżyser dotyka dokonującej się w Iranie erozji wartości i skutków zmiany pokoleniowej. Dla wielu Irańczyków twarz jest jedyną przestrzenią, na której kształt i wygląd nie ma wpływu państwo. Staje się w ten sposób miejscem ekspresji wolności i niezależności.
źródło: internet |