logowanie   |   rejestracja
 
Miś (1981)
Miś (1981)
Reżyseria: Stanisław Bareja
Scenariusz: Stanisław Bareja, Stanisław Tym
 
Obsada: Stanisław Tym ... Ryszard Ochódzki / Stanisław Paluch
Barbara Burska ... Irena Ochódzka
Christine Paul-Podlasky ... Aleksandra Kozeł
Krzysztof Kowalewski ... Jan Hochwander
Bronisław Pawlik ... Stuwała
 
Premiera: 1981-05-04 (Polska)
2004-01-30 (Festiwal Filmowy Febio)
   
Filmometr: (głosów: 12)
Odradzam 91% Polecam
Ocena filmu: (głosów: 15)
 
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Nieśmiertelna klasyka polskiej kinematografii

Wśród miłośników polskiego kina panuje powszechna opinia, według której „Miś” Stanisława Barei jest filmem absolutnie kultowym, jedną z najlepszych rodzimych komedii. Sam zaliczam się do grona fanów tej produkcji, pomimo faktu, iż przedstawionych w niej absurdów PRL-u nie mogę ani pamiętać, ani tak naprawdę rozumieć. Na szczęście nie jest to wcale wymogiem, by doskonale bawić się podczas seansu.

Prezes Klubu Sportowego Tęcza, Ryszard Ochódzki (Stanisław Tym), zostaje zawrócony na granicy z powodu brakujących kartek w paszporcie. Sprawczynią okazuje się była żona Ochódzkiego, Irena (Barbara Burska), która dzięki temu zamierza ubiec go przed wybraniem pieniędzy z ich wspólnego, londyńskiego konta. Przebiegły prezes postanawia jednak zrobić wszystko, by zdobyć nowy paszport i dotrzeć do Anglii przed Ireną. 

Jednym z najmocniejszych punktów „Misia” jest scenariusz. Na tym polu spółka Bareja-Tym dała prawdziwy popis. Tak ciekawej, pogmatwanej, pełnej rozmaitych niuansów intrygi nie było w polskim kinie chyba ani wcześniej, ani później. Ponadto warto odnotować, że z każdym następnym seansem „Misia”, widz wyłapuje kolejne detale, które przy jednorazowym podejściu są tu nie do wychwycenia. To z kolei dowodzi, że obraz ten wywołuje zainteresowanie nawet po kilkukrotnym obejrzeniu.

Pierwsze skojarzenia „Miś” budzi przede wszystkim ze specyficznym poczuciem humoru Stanisława Barei i charakterystycznym dla niego ukazaniem rzeczywistości Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Zadziwiające, ile razy widz może śmiać się np. z łyżek na łańcuchach w barze mlecznym „Apis” czy z „uprzejmej” obsługi sklepowej (Jem przecież!). A jednak te i wiele innych scen bawią do dziś i wcale nie chcą się znudzić. Okazuje się, że nie potrzeba ani wulgaryzmów, ani prostackich dowcipów, by powstała znakomita komedia.

Rzecz jasna „Miś” nie jest filmem bezbłędnym. Można przyczepić się choćby do zbędnego wątku ukazującego twórców tekstów piosenek, jednak jakiekolwiek wady i tak nie rzutują na świetny odbiór całości. Zaś ostatnia scena, choć nie do końca związana z fabułą obrazu, stanowi zdecydowanie pozytywny akcent – jakże emocjonalny i odmienny od tego, co wcześniej twórcy zaprezentowali. Ewa Bem ustylizowana na Matkę Boską śpiewa piękną kołysankę, a jeden z bohaterów wygłasza wzruszający monolog na temat tradycji. Pozostali, skupieni wokół niego, z wyraźnym przejęciem na twarzy chłoną każde jego słowo. Widz także, nachodzi go chwila refleksji nad tym, co ważne, co powinniśmy pielęgnować, a czego niestety czasami się wstydzimy i o czym zapominamy. Jednocześnie zaś wspomniany monolog jest czytelną aluzją do ówczesnej władzy państwa polskiego. Majstersztyk!

Jakiekolwiek zakończenie czy podsumowanie wydaje mi się w tym przypadku zbędne. „Miś” genialnym filmem jest. I basta!

autor:
Łukasz Kucharczyk
ocena autora:
dodano:
2009-07-20
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [5]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [2]
Zdjęcia [34]
Video
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  Jolanta Szlachcic
  Marta Suchocka
  Duster
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2013-05-30
[odsłon: 6411]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera