Od czasu kultowych "Szczęk" Stevena Spielberga zrealizowanych w 1975 roku z niezapomnianym tematem muzycznym Johna Williamsa, twórcy filmowi podejmowali temat starcia człowieka z rekinem w mniej lub bardziej udanych produkcjach, spośród których warto przypomnieć chociażby "Piekielną głębię" Renny'ego Harlina z 1999 roku.
Film Johannesa Robertsa dotyczy także nurkowania na głębokości, co podkreśla oryginalny tytuł: "47 Meters Down", aczkolwiek polskie tłumaczenie mogłoby wprowadzić trudność z identyfikacją odpowiedniej realizacji filmowej, ponieważ rok wcześniej (odpowiednio 2017 i 2016) widzowie mieli okazję obejrzeć zmagania Blake Lively z rekinem żarłaczem w "183 metrach strachu" (tytuł angielski: "The Shallows").
"Podwodna pułapka" to klatka, w jakiej znalazły się dwie siostry. Jedną z bohaterek zagrała Mandy Moore, która od czasu "Szkoły uczuć" miała okazję wykazać się talentem aktorskim w stopniu zadowalającym jak na piosenkarkę. Jako aktorka Moore jest bardziej przekonująca w serialu "Tacy jesteśmy". Akcję filmu sprawnie poprowadziła partnerująca Moore Claire Holt. W roli drugoplanowej wystąpił Matthew Modine, który tak samo jak śpiewająca aktorka, nie miał okazji przypomnieć swojego talentu znanego z "Full Metal Jacket" czy "Ptaśka", co udało się choćby w "Stranger Things".
Reżyser jest także współscenarzystą obrazu. Wraz z Ernestem Rierą, twórcy zdecydowali się przedstawić thriller w kameralnych ramach, przez pryzmat dramatycznych wydarzeń i skonfliktowanych sióstr. Odmienne charaktery postaci pozwoliły na kreację fabuły zapewniającej snucie domysłów w zakresie zachowania bohaterek, ich postępowania, podejmowanych decyzji i jednocześnie stworzyć dość zaskakujące zakończenie.
Efekt końcowy jest zadowalający w kontekście wybranego gatunku, jednak nie sposób przemilczeć, że fakt pojawienia się nazwiska Harveya Weinsteina wśród producentów, uwidacznia się w kadrach Marka Silka, które trudno argumentować jako wytyczne zdjęcia dla plażowych ujęć.
Produkcja otrzymała dwie nominacje do nagród: Saturna w kategorii "Najlepszy horror" oraz do Teen Choince dla Mandy Moore jako "Aktorki lata". Chociaż film Robertsa nie otrzymał żadnej statuetki, wpływy z box office okazały się na tyle zadowalające w stosunku do budżetu, że scenarzyści powrócili do tematu i w 2019 miała premierę kolejna odsłona.