Gatunek: |
kryminał, dramat, thriller |
Czas: |
151 min |
Kraj: |
USA, Hong Kong |
|
|
Opis: |
Akcja filmu rozgrywa się w południowym Bostonie, gdzie policja stanowa toczy wojnę z przestępczością zorganizowaną. Młody tajny agent policji, Billy Costigan (Leonardo DiCaprio), otrzymuje rozkaz przeniknięcia do struktur mafijnych, którymi rządzi Costello (Jack Nicholson). Podczas gdy Billy szybko zdobywa zaufanie Costello, Colin Sullivan (Matt Damon), zatwardziały młody przestępca, który penetruje policję jako informator mafii, zostaje awansowany na stanowisko dowódcze w specjalnej jednostce dochodzeniowej. Każdego z nich pochłania podwójne życie, spędzane na zbieraniu informacji o planach i podejmowanych przeciwdziałaniach organizacji, do których przeniknęli. Kiedy jednak zarówno mafia, jak i policja, wpadają na trop wrogiej wtyczki we własnych strukturach, Billy'emu i Colinowi nagle grozi schwytanie i zdemaskowanie przed wrogiem – obaj podejmują wyścig o to, kto pierwszy odkryje tożsamość drugiego, by zdążyć uratować własną skórę.
źródło: internet |
|
|
Dystrybutor świat: |
Warner Bros. Pictures |
Dystrybutor PL: |
Warner Bros. Enteretainment Polska |
Strony www: |
Strona oficjalna (USA) |
|
Strona oficjalna (Francja) |
Inne tytuły: |
Infernal Affairs |
|
|
Komentarze: |
no i mamy kolejny remake filmu z azji, tym razem nawet nawet :] oczywiscie nie az tak by moglo sie to to rownac z oryginalem, ale, jest to bardzo dobre kino, DiCaprio swietna rola, natomiast Damon, porazka, taki lalusiowaty ze to wrecz niemozliwe by byl ''zatwardzialym przestepca'' jak to widnieje w opisie jest calkowicie nieprzekonywujacy w tej roli, najwiekszy minus calej porodukcji, to jak mamy minus czas na plus, najwiekszy plus i zaskoczenie, Mark Wahlberg, jak dla mnie to byla rola na oskara, nie mialem pojecia ze az tak dobry z niego aktor, koncowka filmu tez trzeba przyznac ze oryginalna, i za to chwala rezyserowi ze nie zrobil calkowitej klaki z pierwowzoru, ale generalnie jest to kalka w 90% wiec w sumie nie wiem a skad te zachwyty nad kunsztem scorsese, rownie dobrze jakis inny rezyser mogl to nakrecic i wyszlo by to samo, zbyt duzego pola tutaj nie bylo do popisania sie, inny rezyser pewnie zrobilby jedna rzecz, skrocil to, scorsese jest raczej znany z zamilowania do przydlugasnych filmow i gdyby tutaj jednak sie nieco przyhamowal wyszlo to by filmowi jedynie na dobre... |
Zobacz wszystkie komentarze |
Odpowiedź |
|
| |
|