Aktor Teatru Studio w Warszawie, gdzie gra od 2005 roku. Rok wcześniej ukończył wydział aktorski łódzkiej Filmówki. W swojej pracy nie stroni od improwizowania. Dlatego, jak mówi, nie umiałby grać w serialach.
Zanim postanowił zostać aktorem, Wojciech Zieliński skończył 5-letnie technikum geodezyjne. Zajmował się budową hipermarketów. Jednak już w 2004 roku został nagrodzony za dwie role sceniczne: Irwina w "Tajemnej ekstazie" i tytułową kreację w spektaklu "Géza – dzieciak". Na XXII Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi otrzymał Grand Prix, Nagrodę Publiczności, nagrodę ZASP-u, wyróżnienie łódzkich mediów, Nagrodę Jana Machulskiego oraz nagrodę honorową gazety festiwalowej "Tupot".
Karierę aktorską rozpoczynał od epizodu w obrazie "Dotknij mnie" Anny Jadowskiej i Ewy Stankiewicz. Wcielił się tam w Wojtka, studenta Filmówki dorabiającego w telesprzedaży. Potem była rola Darka Leśniaka "Dahomeja" w serialu "Oficer". Pojawił się również jako Kalafior w filmie "Z odzysku" Sławomira Fabickiego. Rok 2007 przyniósł mu rolę Arkadiusza Cyganika "Cygi" w "Świadku koronnym" oraz serialu "Odwróceni". Potrafił zwrócić na siebie uwagę jako kierowca i ochroniarz "Blachy", granego przez Roberta Więckiewicza.
Zapytany, jak rozumie słowo "prawda" w odniesieniu do aktorstwa, mówi, że istnieje ona wówczas, gdy "widownia zaczyna się na to nabierać". Sam jednak jako widz też pragnie się nabrać.
– To przecież niesamowite, kiedy człowiek z krwi i kości, który stoi trzy metry ode mnie, zaczyna płakać, śmieje się, kiedy widzimy zmianę w jego emocjach – stwierdza.
W 2004 roku ukończył wydział aktorski łódzkiej PWSTiTV.