Opis: |
Reżyser Francois Verster wsłuchuje się w głosy mieszkańców dzielnicy i korzystających z kąpieli w basenie przybyszów. W tym kraju nie ma już miejsca dla białych – skarży się biała staruszka. Za 20 lat zapanuje tu prawdziwa równość, nasze pokolenie nie ma już na co liczyć – wykłada swój punkt widzenia czarny pracownik pływalni. Verster lubi takie kontrasty. Dlatego pozwala mówić zarówno malkontentom, jak i społecznym aktywistom. Przygląda się zarówno przeganianemu z ulicy na ulicę kloszardowi, jak i przedsiębiorczemu radnemu. Zdaniem mieszkającej w pobliżu kompleksu basenów białej kobiety, w RPA można obserwować apartheid à rebours. Czy ma ona rację?
Wychowany w Kapsztadzie filmowiec widzi i rozumie wielowarstwowość tutejszego świata. Nie spieszy się z dawaniem łatwych odpowiedzi, przestrzeń znajduje w obrazie i łagodnej zmianie motywów. Lubi też łączyć muzykę z obrazem, dlatego nietrudno o skojarzenia z wielkimi dokumentami, takimi jak Koyaanisquatsi czy Baraka. Świat to takie nierealne miejsce – mówi jeden z jego rozmówców, i to podejście zdaje się najbliższe autorowi filmu.
źródło: internet |